Też macie pecha i kare boska

ostatnio stwierdziłem  ze mnie bog karze z a masturbacje i pisanie zboczenstw co ni ezrobilbym to tak mi to nie wyjdzie  studia  kobieta poszła zinym 2 lata rozjechanej psychiki  praca  porażka nie umiałem angielskiego i sie  dowalał do mnie ten co byl nade mną i koledzy niby koledzy a nie koledzy bo mnie olali fałszywce i tyle. teraz praca na budowie no juz rok pracuje ale co sie dzieje znowu mnie choroby atakują  i nie umie zarobić normalnej wypłaty w sensie nie umie 2 tygodni przepracować  by nie złapac jakiejś choroby  albo isc na rozmowę o prace zktórych tak nic nie wynika i tak wsumie stwierdziłem ze niewiem co mam zrobic by bylo dobze  wzrok mi nawala ostatnio placy mnie bola bo giąlem w pracy na 15 letniej gientarce i  znowu nie wiem czy pójdę do pracy porazka a trzeba mi sie tam zatrudnić ;/oczy sie nie da wyleczyć niby można z tym życ  fajnie bede coraz gorzej widział z kolejnymi latami Noi w sumie jest nieciekawie  jak tak dalej pójdzie to niebede zarabial tyle pieneidzy bym mógł sie wyleczyć.. zj akis gryp czy chorób. niemowiac otym ze ostatnio mnie gosc z budowy wyśmiał i przy wszystkich zapytując sie jak tam na rozmowie o pracy  nielubie ich kiedys bylo inaczej teraz jakos poziom intelektualny spadł. I jest coraz bardziej nieciekawie XD  jak tak dalej pujdzie to mi zostanie tylko alkochol bo ani w pieniądzach ani w miłości ani w ludziach nie mam szcześciaXD próbuje zmieniac swe zycie ale chyba masturbacja   mnie niepusci nigdzie i plagi beda mnie niszczyc cALY CZAS.

A KIJ  z tym może kiedys będzie lepiej ajak nie no coz  to mzoe te choroby będą zbawieniem bo nie chcial bym byc w obozie niemieckim na zywca spalony i patrzeć jak gwałcą polki;/

swiat płynie aja kawaler poco wogole sie uczyłem moglem isc na sexy i miec to wdupie i bym byl szczesliwym i bym zarabiał tyle samo jak nie lepiej..

olali mnie dziady jedne nocóż trudno taki juz jestem  nielubiany XD i walniety 

Ważne żebyś sam się lubił.

Taki frazes na pocieszenie.

A teraz gorzka prawda:

Większość ludzi wykorzysta każdą okazję aby cię upodlic w dowolny sposób.

Najczęściej dla poprawy własnego samopoczucia

A teraz będzie jeszcze gorzej:

Prawie kazde zgromadzenie ludzkie odbywa się aby kogoś ukrzyżować z kogoś poszydzic albo obrazić.

Witaj na planecie ziemia przybyszu:)

Noi jak sie tu z tobą nie zgodzić :))  poszedł bym z tobą na piwo  lepszy nieznajomy niz znajomy  który   udaje kolegę. ważne by sie lubić ale peh to peh  zmiany w zyciu są konieczne   ale z kolei jak cie choroby zaczną zjadać to wiem ze nie dam rady obawiam się tego zę mnie choroby rozjadą i będzie pomnie ;/

Mówię o takich zgromadzeniach dla których chodzi się dla rozrywki.

A jak się gdzieś nie chodzi dla rozrywki to jest spora szansa że będziesz ofiarą

ostatnio bylem z kumplami z dawnej szkoly to z jakiejs kobiety zrobili kobiete ktora lubi  z facetami to robic    bo coś komuś pisała aja w to uwierzyłem i w sumie z nimi przebywałem zamiast iść z nia zatańczyć dureń zemnie ale  taka decyzje podjolem bo miałem 2 dobrych kumpli i mnie zostawili jeden bo nie lubil mego zachowania czy pisania w internecie a drugi mnie wkurzył bo podbijał do wszystkiego co na mnie niby leciało;/ i teraz sam wychodze i czasem kogos spotkam ale chyba samemu najlepiej ale znowu niema zkim siednac w laweczce;/ 

Nie piję.

Co zaś do poczucia bezpieczeństwa bez noży po kieszeniach to polecam mitingi.

Eh  troche mnie życie nauczyło i namęczyło  juz tak nieufam itp. i wiem ze ludzie sa zakłamani  po prostu i niema co im ufac ale komus trzeba zaufać bo zwaryjujemy;/

Ja nie zwariuję bo już jestem wariatem

a co do bezpieczenstwa samemu to niebezpiecznie ale  masz wybór albo samotnosc albo ryzyko ze ktos cie zabije i decydujesz jedno albo drugie.  niestety bedąc samotnym całe życie to wykończy nas to  ale wychodząc samemu to strasznie się narażamy ale to konieczność

a co do bezpieczenstwa samemu to niebezpiecznie ale  masz wybór albo samotnosc albo ryzyko ze ktos cie  wykonczy i decydujesz jedno albo drugie.  niestety bedąc samotnym całe życie to wykończy nas to  ale wychodząc samemu to strasznie się narażamy ale to konieczność

a to sie rozumiemy XD bo aj też zwichrowany jestem tylko to prostuje  by sobie znaleźć jakaś kobietę bo  jednak sie starzeje 25 lat to kryzysowy wiek

Szybko biegam

Tzn kiedyś szybko biegałem.

Każdy wiek jest kryzysowy.

Przynajmniej u mnie

Gietarka cnc na budowie manualna z wylatującym bolcem nienasmarowana dźwigasz z 40 kg stary złom  ale takie są te przedsiębiorstwa w polsce ..zreszta mu chyba powoli sie sypia ta firma to juz nie inwestuje 25 to jest kryzys poważny

Niema lekko w życiu z uczelni do  biura konstruktora potem na budowę . Niema lekko trzeba mi sie języków nauczyć i zrobic 2 lata jeszcze studiów i ozgrozo musze znajsc prace by mnie satysfakcjonowała bo k=puki co to niema widoku na taka ;/