Czy tak postepuje zakochany chlopak?

Licze na szczerość i fajnie jakby Panowie sie wypowiedzieli  Poznałam go kilka miesięcy temu, było spotkanie,ale nie jestem przekonana czy chce w to brnąć dalej bo nie chce byc znów zraniona. Własciwie to juz zdążyłam sie zauroczyć ale czułam niedostatek zainteresowania i odsunęłam sie na kilka tygodni, zmienilam myslenie wobec niego i juz mi częściowo przeszło

Ogólnie, takie zachowania chyba na plus to :

- jest chętny do ewentualnej pomocy

- jest dostępny dla mnie  cały czas, jak dzwonie czy pisze odpowiada od razu,mówi że nie może się doczekać rozmowy i sam zagaduje bardzo często (zaczął jakieś 80% rozmów)

- naśladuje mnie w zachowaniu i wyglądzie

-dopasowuje sie do mnie: zgadza się ze mną we wszystkim, podziela wszystkie moje poglądy, interesuje sie tym co ja, robi to co ja lubię...mam swoje dziwactwa, charakterystyczne zwroty itd i on też je lubi i robi tak samo 

Na minus :

-rozmawiamy o głupotach, on nie mówi o sobie ani nie interesuje się mną (chyba, że grzecznościowo w bezposredniej rozmowie, z innego źródła duzo o mnie wie) i co mi dało do myślenia: kiedy zagadnęłam go o to, próbował mnie zbyc  zartami, pozniej podal 100 roznych powodów a w koncu ciśnienie mu skoczyło i powiedział,że z nim nie jestem więc nie muszę nic wiedzieć, choc wczesniej mówił że mogę pytać go o wszystko

- zgadza sie na wszystko, nawet w takiej sprawie  jak nasza znajomość:  jak ja poprowadzę tak będzie dobrze ( czy to w kierunku zwykłej znajomości czy romansu, czy związku, czy samego seksu..) co ja wymyślę odnośnie spędzania czasu też jest ok, chce być wielbiona-będę; chcę byc upokorzona-będe;  czasem mam wrażenie ze odzywa sie wtedy kiedy wyczuje ze ja tego chce.poważnie. wniosek : wszystko mu jedno?

- rzadko mnie komplementuje, tylko 2 razy usłyszałam od niego,że jestem piękna i to przy  jakiejś okazji a nie tak po prostu. Nie chce nic wymuszac ale czuje sie niedoceniona

Co on moze do mnie mieć?SZCZERZ

- Nie wymusza na mnie seksu, mowi ze kiedy ja bede chciala (raczej nieprędko skoro wszystko mu jedno)

Opieprzyłam go z góry na dół kilka razy, zerwałam z nim znajomosc na jakis czas..ale i tak wrócił. Cieszy sie jak odnawiam kontakt, nawet jesli wczesniej powiedzialam ze to juz koniec to i tak za jakis czas pisze. Nie jest nachalny,

up

.

up

nikomu sie nie chce na te twoje kolejne bzdety odpisywac. Po co kolejny temat?

to pierwszy temat

Jest to bardzo mozliwe ze sie w tobie zadurzył :P