Jaki szczeniaczek dla 4 latki która MARZY o psiaku. Nie chcemy aby był za duży, ale miniaturki tez nie chcemy, aby był cierpliwy do dzieci - z charakterem dzieci zaznacze - aby nie był bardzo głośny bo mieszkamy w bloku

Wolę napisac tutaj niż na najakimś forum ludzi którzy ubóstwiają zwierzaki - czy macie może jakeigoś takiego psiaczka? 

Pluszowy.

6 minut temu, Gość gość napisał:

Pluszowy.

Dokładnie wtedy napewno nie będzie szczekał srał i szczał i gryzł wszystkiego

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dokładnie wtedy napewno nie będzie szczekał srał i szczał i gryzł wszystkiego

I będzie cierpliwy jak hooooj 

Hahaha jesteście genialne. Zrobilyscie mi dzien 

Cocker spaniel

West highland white terier albo maltanczyk. Z tym że każdy pies czasem szczęka, czy szczeniak zrobi siku tam gdzie nie należy. Pamiętaj też że żaden zwierzak gnebiony czy jak się mu dokucza nie wykaże 100%cierpliwości, nawet kot . Trzeba pamiętać że należy do zwierzęcia mieć ograniczone zaufanie. Należy córkę nauczyć odpowiedniego podejścia do zwierząt. No i weź pod uwagę że 4latka psa będzie traktować jako towarzyszą a to na Ciebie bądź męża spadną obowiązki. Zwierzak to nie zabawka. Pozdrawiam

Pies nie powinien być prezentem dla dziecka, zwłaszcza tam małego. Ludzie czasami kupują Yorki dla małych dzieci bez świadomości, ze nie są to psy które maja cierpliwość do ludzi a zwłaszcza dzieci.

kazdy pies szczeka, sika, robi kupy. Czasami ma sraczke, czasami wymiotuje. Bardzo często choruje a leczenie wet. jest drogie.

Jezeli kochacie zwierzęta i rozumiecie ich naturę to kupcie Labradora - psa dla całej rodziny, który będzie łagodny i cierpliwy także dla dziecka.

Mam psa, to członek naszej rodziny i nie wyobrażam sobie naszego domu bez niego. Ale jest bardzo drogi w utrzymaniu i bardzo absorbujący. Jeżeli macie tego świadomość i mimo tego nadal chcecie kupić psa to droga wolna. Tylko błagam, nie przywiązujcie go do drzewa w lesie jak się znudzi dziecku nowa zabawka. Oddajcie do schroniska lub napiszcie tu na forum, jakiś dobry człowiek przygarnie.

i co jeszcze? niech nie sika, nie robi kupy, albo wychodzi raz na miesiąc, nalepiej zeby od razu umiał się sobą zając, nie budził nikogo, no i nie jadł zbyt często. nie kupuj żadnego, bo czytając treść pytania .. nie będziesz dobrym opiekunem xd

żaden - dziecko 4 lata nie ma jeszcze na tyle rozwiniętej empatii i inteligencji emocjonalnej żeby potraktować psa jako zwierzę z uczuciami. Będzie traktować go jak przemdiot, nieważne że uważasz że dziewczynka jest dojrzała/mądra na swój wiek. Poczekaj jeszcze kilka lat, dla dziecka 7-8 lat które jest pełne empatii dla zwierząt można już adoptować zwierzaka.

Pies to nie zabawka. To członek rodziny, który ma swoje potrzeby. Każdy pies wymaga czasu, uwagi, nakładów finansowych. Żaden nie będzie bez końca znosil meczacego dziecka. 

Wg opisu twoich wymagań nie powinniście mieć psa. Ew. zabawkę na baterię. Też zrobi siad. 

Na początek taka zabawka interaktywna byłaby dobrym pomysłem żeby zbadać chociażby jak dziecko będzie reagować na obecność zwierzęcia.
Co do ras psów najlepiej wybrać te łagodne beagle, labrador, golden retriver, seter irlandzki.
Płeć -zdecydowanie suczka bo są bardziej stadne i opiekuńcze względem domowników.
Dużo też zależy od charakteru psa za szczeniaka czy jest rozbrykany czy raczej spokojny, u nas był rottweiler (suczka) względem 4 letniego brata zachowywała się jak matka (suczka miała wówczas 8 lat), tylko, że ona od małego była układana (mogłaś jej zabrać miskę, wkładać do niej ręce, a ona nie reagowała tylko cierpliwie czekała).

Pies to członek rodziny i obowiązek dla wszystkich. Dla dziecka to można chomika kupić, a i tak przygotuj się na to, że to Ty będziesz klatkę sprzątać. Ja mam jamnika. Uwielbia ludzi i dzieci, również obce. Jest zachwycony, gdy jest w centrum uwagi i dzieciaki nad nim ciumkają i głaszczą, po prostu nigdy nie ma dość I zrobi wszystko, żeby go zauważono. I jest wręcz nie w humorze jak go olewają. 

My kupiliśmy naszej 4latce cavaliera suczkę.  Strzał w dziesiątkę! Nie szczeka(w ogóle), jest jak pluszak, nic nie gryzła i nie gryzie, od urodzenia miała jedną zabawkę i tylko nią się zajmowała. Piesek do bloku w sam raz. Moim zdaniem to zwierzątko w sam raz do kochania. Taki miły przytulas....

Trzymanie psa w mieszkaniu jest chore. Pies potrzebuje wybiegu, jak cie nie stać na ogród to nie kupuj psa i go nie męcz. 

35 minut temu, Gość Bubu napisał:

Cocker spaniel

Cocker spaniel? Ta nieprzewidywalna rasa?

Autorko, żaden. Bo żaden pies nie jest cichy. Żaden, bo żaden pies nie jest zabawką. Co innego, jak już masz psa i dziecko pojawia się kiedy już pies jest, więc dziecko rośnie razem z psem, a co innego prezencik w postaci zwierzaka, bo dziecko sobie marzy. Dostanie, pobawi się jak lalką i rzuci w kąt. Musisz wziąć pod uwagę, że tak naprawdę kupujesz sobie do domu kolejny obowiązek, który będziesz musiała  przejąć ty. Widać, że nie wiesz z czym się wiąże posiadanie psa, bo byś miała inne kryteria.

Kot w Waszym przypadku bedzie mniej 'problematyczny', nie szczeka i na spacer nie trzeba go wyprowadzać : )

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Trzymanie psa w mieszkaniu jest chore. Pies potrzebuje wybiegu, jak cie nie stać na ogród to nie kupuj psa i go nie męcz. 

Jakiego wybiegu potrzebuje York czy inne małe pieski. Nie bądź śmieszna. Są pieski idealne do mieszkań, to na odwrót jest straszne jak ktoś mini pieska trzyma w budzie i nie wpuszcza do domu w ogóle. Ja praktykuję jeden długi spacer dziennie, reszta krótkie. Z tego długiego pies wraca padając na pysk I słaniając się na tych pokracznych krótkich nóżkach. 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakiego wybiegu potrzebuje York czy inne małe pieski. Nie bądź śmieszna. Są pieski idealne do mieszkań, to na odwrót jest straszne jak ktoś mini pieska trzyma w budzie i nie wpuszcza do domu w ogóle. Ja praktykuję jeden długi spacer dziennie, reszta krótkie. Z tego długiego pies wraca padając na pysk I słaniając się na tych pokracznych krótkich nóżkach.  

York to nie jest pies dla dzieci. Poczytaj sobie jakie było ich przeznaczenie i o ich budowie.

Nie mówię, że York jest dla dzieci, tylko, że małe pieski nie potrzebują żadnego wybiegu. Wśród tych małych piesków można znaleźć rasy czy charaktery przyjazne dzieciom, zresztą czy dzieciak musi mieć zaraz psa zabawkę? Równie dobrze się może nauczyć, że zwierzak to nie zabawka, nie żyje dla jego przyjemności, przychodzi jak sam ma ochotę, jak nie chce to się mu nie przeszkadza. My mieliśmy w dzieciństwie takie chimeryczne zwierzaki i nikomu to nie zaszkodziło. 

Weź najlepiej takiego małego Yorka. Nawet jak córka przypadkowo skręci mu kark to łatwo go potem zakopać.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie mówię, że York jest dla dzieci, tylko, że małe pieski nie potrzebują żadnego wybiegu. Wśród tych małych piesków można znaleźć rasy czy charaktery przyjazne dzieciom, zresztą czy dzieciak musi mieć zaraz psa zabawkę? Równie dobrze się może nauczyć, że zwierzak to nie zabawka, nie żyje dla jego przyjemności, przychodzi jak sam ma ochotę, jak nie chce to się mu nie przeszkadza. My mieliśmy w dzieciństwie takie chimeryczne zwierzaki i nikomu to nie zaszkodziło.  

Ale tytuł  wątku brzmi "jaki szczeniaczek dla 4 latki..." więc skoro nie spełnia głównego wymogu to żaden z niego przykład.

Jak ktoś wyżej napisał - pluszowy. Co to za wymóg 4latki? Dziecko chce pieska, to dostaje? A kto go wychowa, kto będzie się nim opiekował? Polskie osiedla prezentują smutny obraz rodziny z psem - matka, dziecko, rozwydrzony maltańczyk, york czy inna wiewiórka, a na to wszystko zmęczony ojciec, który wyprowadza psa byle szybko, byle pies się załatwił. W efekcie mamy małego potworka, który jest agresywny, nie radzi sobie ze światem, podlatuje z zębami do innych psów i w zasadzie cierpi dlatego, że dziecko chciało pieska. 

Oby to była prowokacja. 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale tytuł  wątku brzmi "jaki szczeniaczek dla 4 latki..." więc skoro nie spełnia głównego wymogu to żaden z niego przykład.

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakiego wybiegu potrzebuje York czy inne małe pieski. Nie bądź śmieszna. Są pieski idealne do mieszkań, to na odwrót jest straszne jak ktoś mini pieska trzyma w budzie i nie wpuszcza do domu w ogóle. Ja praktykuję jeden długi spacer dziennie, reszta krótkie. Z tego długiego pies wraca padając na pysk I słaniając się na tych pokracznych krótkich nóżkach. 

To prawda mój jorczur ledwo zipie po dłuższym spacerze. To mały piesek, na dwa moje kroki on robi ich kilka  są pieski które nie chcą biegać a uwielbiaja spędzać czas na drzemkach wtulone w swojego opiekuna. Ja to nawet chciałabym mieć pieska z którym mogę wyjść pobiegać, ale mój maluch to by padł na pierwszym kilometrze

Yorki nie zostały stworzone do bycia psami kanapowymi. Nie wiem, kiedy wreszcie ludzie to pojmą...

6 minut temu, Gość gość napisał:

Ale tytuł  wątku brzmi "jaki szczeniaczek dla 4 latki..." więc skoro nie spełnia głównego wymogu to żaden z niego przykład.

Odpowiedzi na to już padły. Żadnego psa się nie bierze dla dziecka. Autorka powinna zmienić swoje nastawienie na zupełnie odwrotne, czyli myśleć co oni mogą psu zaoferować i pod tym kątem go wybrać  Lub zrezygnować 

A moja siostra widziała jak taki 5 letni chłopczyk wyrzucił Yorka w hotelu z 10 piętra. Mówiła, że czuła się jak na Małyszu w Zakopanem.

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

żaden - dziecko 4 lata nie ma jeszcze na tyle rozwiniętej empatii i inteligencji emocjonalnej żeby potraktować psa jako zwierzę z uczuciami. Będzie traktować go jak przemdiot, nieważne że uważasz że dziewczynka jest dojrzała/mądra na swój wiek. Poczekaj jeszcze kilka lat, dla dziecka 7-8 lat które jest pełne empatii dla zwierząt można już adoptować zwierzaka.

Dokładnie tak. Najgorsze jest to że ludzie o tym nie myślą, a potem cierpi przez to niewinna istota. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Mieć świadomość, że posiadanie zwierzęcia to przede wszystkim obowiązek oraz odpowiedzialność, a nie jakaś tam fababeria. Zawsze można kupić różne zabawki, to rozwiązanie nie absorbujące przez kolejnych co najmniej 15 lat.

Pluszowy! Bo każdy inny szczeniaczek wyrośnie i przestanie spełniać wymogi 4-latki. 

A jamniki są stworzone do tego, żeby polować na norujące zwierzęta, co nie znaczy, że cierpią jak na polowanie nie chodzą. Mój jamnik z pasją kopie nory na spacerach w lesie i to mu wystarczy do szczęścia. Poza tym to jest typowy kanapowiec i najlepiej mu wychodzi "norowanie" pod kołdrę. Nie sądzę, że yorki muszą się koniecznie spełniać łapiąc szczury, czy jakie tam było ich przeznaczenie, ale nie miałam psa tej rasy to nie ręczę za to. I tak bym nie wzięła psa tej rasy. Na przyszłość to tylko kundelki.