Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosciowa

Czy dajecie pieniądze żebrakom?

Polecane posty

Gość Gosciowa

Zrobiło się cieplej, to stoją już w moim mieście albo pod sklepami albo pod galerią handlową. Już dwóch mnie zaczepiło, daję im po parędziesiąt groszy. A wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubu

Nie bo to alkoholicy. Gdyby nie pili zostaliby przyjęci do ośrodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubu

Nie bo to alkoholicy. Gdyby nie pili zostaliby przyjęci do ośrodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wczoraj widziałam jak cyganka naciagnela biednego dziadka po 80,mogl mieć nawet 90 lat, na 300 zł na bilet do miasta obok! Próbowałam go powstrzymać, ale ten wiedział swoje. No cóż, więcej zrobić nie mogłam. Powiedziałam, że to oszusta, inna pani się wtracila i powiedziała to samo, ale on bardzo chciał jej pomóc w powrocie do domu. To chyba chodzi o tą satysfakcję, że się komuś pomogło, o nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ccgh

Kiedys na dworcu zaczepil mnie Pan ze brakuje mu 2 zl do biletu i oczywiscie dalam, wyglądał normalnie. Kolejnym razem widziałam jak wciska ta sama historyjkę, od tej pory nie pomagam. Chociaz jak kiedyś zapukala do drzwi kobieta czy nie mamy jedzenia dla dzieci to daliśmy kilka jogurtow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Ccgh napisał:

Kiedys na dworcu zaczepil mnie Pan ze brakuje mu 2 zl do biletu i oczywiscie dalam, wyglądał normalnie. Kolejnym razem widziałam jak wciska ta sama historyjkę, od tej pory nie pomagam. Chociaz jak kiedyś zapukala do drzwi kobieta czy nie mamy jedzenia dla dzieci to daliśmy kilka jogurtow.

Nie, absolutnie. Też kiedyś zapukała taka strasznie "uboga" z gadką o pieniądze na jedzenie dla licznych dzieci ( a blok nowy, odmalowany, zadbany, choć nie żaden apartamentowiec - no, ale tam nie wpuszczają żebrzących). Ruszyło mnie, bo sama wychowuję troje, ale powiedziałam, że nie mam pieniędzy, natomiast mam fajne ciuchy (firmówki) po trzech dziewczynkach (akurat przygotowałam wielką reklamówkę, żeby oddać do kościoła) to chętnie dam. Na to baba ze złością: ciuchy to ja mam z Caritasu, potrzebuję pieniędzy. Zatrzęsło mną, bo ubrania drogie i porządne, a ja jako samotna matka ciężko na nie harowałam :classic_mellow:  - To sobie zarób - powiedziałam i trzasnęłam drzwiami. Nie chcieli Żydzi manny, to dostali... wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czasem daję. Nie wiem dlaczego, czasem coś mi tak wewnętrzny głos podpowiada, żeby dać parę groszy. 

Regularnie kupuję pocztówki zaprojektowane przez chorych na SM. Też taki schorowany pan chodzi po domach, dzwoni i sprzedaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zwykle nie, ale w zamian proponuję że kupię coś do jedzenia jeśli ktoś prosi o pieniądze na jedzenie. Na ten moment każdy przyjął to z wdzięcznością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia

Ja nigdy nie daje. Ale za to co święta znajduje w necie jakieś chore dziecko i wysyłam mu samodzielnie zrobiona paczkę z różnymi prezentami przeważnie  jakieś zabawki edukacyjne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tylko jakimś starszym paniom, w innym przypadku proponuję coś do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Zawsze mam w plecaku banana. Jak pijaczek mnie prosi o 20gr na bułkę, to daję mu banana. Zawsze to więcej, a przekąsi. Ewentualnie, idę z nim do bierdronki, on bierze dwie bułki i serek topiony za zotówkę, a ja kokoS pomidorowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×