Dziwne objawy.

Cześć kochane kobietki, nie wiem czy dobrze umieściłam temat, jeśli nie to z góry przepraszam. Więc przejdę do sprawy.  Okres mialam dostać 13 maja, dostałam 9, dla mnie to dość nietypowe, bo zazwyczaj dostaje jeden dzień szybciej. W zasadzie okres przebiegł w miarę normalnie. Pierwsze dwa dni nie były jakieś wylewne, ale troszkę krwi umknęło. Kolejne dwa natomiast opieraly się na znikomym krwawieniu, czwartego dnia była to już raczej tylko brązowe plamienie. Okres minął, dzisiejszy cały dzień nic. Teraz wieczorem chciałam iść spać i przy korzystaniu patrzę że jest trochę bladorozwej krwi. Nigdy tak nie miałam. Miała tak któraś z Was? 

Czasem mogą się zdarzać zmiany w cyklu albo krwawieniu. Organizm to nie szwajcarski zegarek.

Jeśli się martwisz to idź do ginekologa.