dziewczyna straciła mna zainteresowania le

bo za długo zwlekalem, czy da się coś zrobić

tez za długo zwlekałem, około roku czasu nie potrafiłem jej powiedzieć co do niej czuje, teraz nawet mi nie odpisuje na wiadomości to wszystko przepadlo

Jeżeli nadal jest wolna, można nadrobić straty. Byłem w podobnej sytuacji, ale ja już nic nie mogłem wtedy zrobić gdyż w czasie gdy ja się wciąż zastanawiałem i zwlekałem, przystawił się do niej odważny chłopak, który zaimponował jej swoją bezpośredniością i brakiem nieśmiałości. Ona go niestety nie odrzuciła. Nie była już mną zainteresowana. Szybko zmniejszyli dystans. Już po kilku dniach widziałem ich jak chodzili z sobą za rączki i przytulali się do siebie. Ona takich zachowań oczekiwała wcześniej ode mnie, ale ja się wstydziłem gdyż nigdy wcześniej nie byłem blisko z dziewczyną. 

I pomyśleć, że jeszcze miesiąc wcześniej zwierzała się naszym wspólnym koleżankom, że chciałaby by być ze mną. Jak to możliwe, że tak nagle stałem się dla niej obojętny? Przecież jeżeli dziewczynie chłopak naprawdę się podoba, ona będzie dawać kosza wszystkim innym bez wyjątku gdyż będzie czekała na tego, którego ma na myśli. Ona niestety taka nie była. 

11 minut temu, Gość New Gold Dream napisał:

Jeżeli nadal jest wolna, można nadrobić straty. Byłem w podobnej sytuacji, ale ja już nic nie mogłem wtedy zrobić gdyż w czasie gdy ja się wciąż zastanawiałem i zwlekałem, przystawił się do niej odważny chłopak, który zaimponował jej swoją bezpośredniością i brakiem nieśmiałości. Ona go niestety nie odrzuciła. Nie była już mną zainteresowana. Szybko zmniejszyli dystans. Już po kilku dniach widziałem ich jak chodzili z sobą za rączki i przytulali się do siebie. Ona takich zachowań oczekiwała wcześniej ode mnie, ale ja się wstydziłem gdyż nigdy wcześniej nie byłem blisko z dziewczyną. 

I pomyśleć, że jeszcze miesiąc wcześniej zwierzała się naszym wspólnym koleżankom, że chciałaby by być ze mną. Jak to możliwe, że tak nagle stałem się dla niej obojętny? Przecież jeżeli dziewczynie chłopak naprawdę się podoba, ona będzie dawać kosza wszystkim innym bez wyjątku gdyż będzie czekała na tego, którego ma na myśli. Ona niestety taka nie była. 

u mnie tak samo, dziewczyna dawala mi dość wyraźne znaki zebym startowal a ja nic , strasznie się z tym czuje

a u ciebie to pewnie jakiś sebix bez kultury , sper/ma mu we lbie zaszumiała i laska poleciała , prędzej czy później i tak się rozejdą jak będzie trzeba zamieszkac ze soba

 No i przez to że nie zalaliście ich w odpowiednim czasie to zrobił to ktoś za was.

3 minuty temu, Gość dssd napisał:

u mnie tak samo, dziewczyna dawala mi dość wyraźne znaki zebym startowal a ja nic , strasznie się z tym czuje

a u ciebie to pewnie jakiś sebix bez kultury , sper/ma mu we lbie zaszumiała i laska poleciała , prędzej czy później i tak się rozejdą jak będzie trzeba zamieszkac ze soba

Jeśli chodzi o tego odważnego chłopaka, który sprzątnął mi ją sprzed nosa to uwag do niego nie mam. W tym wypadku muszę być obiektywny. To normalny, kulturalny gość. Żaden burak. Utrzymujemy kontakty koleżeńskie. Na szczęście kilka lat później poznałem świetną dziewczynę, która została moją partnerką życiową. Miałem farta. To fantastyczna, atrakcyjna kobieta. Dzięki niej zapomniałem o błędach przeszłości i przestałem rozpamiętywać moją porażkę związaną z dziewczyną, która z powodu mojej nieśmiałości nie chciała na mnie czekać i związała się z innym. 

2 godziny temu, Gość New Gold Dream napisał:

Jeśli chodzi o tego odważnego chłopaka, który sprzątnął mi ją sprzed nosa to uwag do niego nie mam. W tym wypadku muszę być obiektywny. To normalny, kulturalny gość. Żaden burak. Utrzymujemy kontakty koleżeńskie. Na szczęście kilka lat później poznałem świetną dziewczynę, która została moją partnerką życiową. Miałem farta. To fantastyczna, atrakcyjna kobieta. Dzięki niej zapomniałem o błędach przeszłości i przestałem rozpamiętywać moją porażkę związaną z dziewczyną, która z powodu mojej nieśmiałości nie chciała na mnie czekać i związała się z innym. 

Zapomniałes a w co drugim temacie opisujesz to

26 minut temu, Gość gosc napisał:

Zapomniałes a w co drugim temacie opisujesz to

Tabletki zaraz dostanie i pamięć wróci z psychiatryka  gosc pisze wybaczcie. 

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Zapomniałes a w co drugim temacie opisujesz to

Zamiast bawić się w cenzora i krytyka może opisałbyś jakąś swoją ciekawą historię. Na pewno coś ciekawego wydarzyło się w twoim życiu. Chętnie poczytamy. 

Gdyby tym dziewczynom naprawdę zależało, to same by coś zrobiły. Tak że olać je.

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdyby tym dziewczynom naprawdę zależało, to same by coś zrobiły. Tak że olać je.

I to jest właśnie to. Sedno sprawy. Dodałbym jeszcze, że gdyby im zależało, one na pewno nie oglądałyby się za innymi. Ci inni byli by dla nich powietrzem choćby nie wiem jakby się starali. Zakochana albo zauroczona w chłopaku dziewczyna innych chłopaków ma w głębokim poważaniu i jeśli taki do niej wystartuje, dostaje od niej kosza bez zbędnych ceregieli. Taka dziewczyna może mieć zajęte swoje serce przez miesiące, a nawet lata. W tym czasie nikt inny nie ma u niej szans. Znam przypadek gdy dziewczyna była zakochana przez kilka lat i w tym czasie inni chłopacy byli dla niej przezroczyści. 

4 minuty temu, Gość Adrian napisał:

I to jest właśnie to. Sedno sprawy. Dodałbym jeszcze, że gdyby im zależało, one na pewno nie oglądałyby się za innymi. Ci inni byli by dla nich powietrzem choćby nie wiem jakby się starali. Zakochana albo zauroczona w chłopaku dziewczyna innych chłopaków ma w głębokim poważaniu i jeśli taki do niej wystartuje, dostaje od niej kosza bez zbędnych ceregieli. Taka dziewczyna może mieć zajęte swoje serce przez miesiące, a nawet lata. W tym czasie nikt inny nie ma u niej szans. Znam przypadek gdy dziewczyna była zakochana przez kilka lat i w tym czasie inni chłopacy byli dla niej przezroczyści. 

ale co taka dziewczyna ma zrobić, moja zagadywala, zaczeoiala mnie a ja nic

Co ma zrobić? W tak ciężkim przypadku jak twój, dziewczyna nie ma innego wyjścia jak przejąć twoją rolę. To ona powinna zaproponować abyście byli razem. To ona powinna zainicjować pierwszy pocałunek. Potem byś się rozkręcił. Wtedy to już Ty inicjowałbyś różne zachowania bez żadnego skrępowania. Chodzi tylko o to abyś zaskoczył i się odblokował. Znam takie przypadki gdy to dziewczyny brały inicjatywę w swoje ręce gdy chłopak był zbyt nieśmiały, a bardzo im się podobał.  Nie każda jednak dziewczyna jest zdolna do tego aby odważyć się na taki gest. 

2 godziny temu, Gość Beta88 napisał:

Zamiast bawić się w cenzora i krytyka może opisałbyś jakąś swoją ciekawą historię. Na pewno coś ciekawego wydarzyło się w twoim życiu. Chętnie poczytamy. 

Być może cenzor nie ma o czym pisać. Młodość mógł mieć nijaką. Stąd ta jego złośliwość i te docinki. Prawdopodobnie żadnej dziewczyny nawet nie całował. Znam jednego takiego. W liceum nie miał powodzenia u dziewczyn. Unikał imprez gdyż nie umiał tańczyć. Jego nieśmiałości nie będę się jednak czepiał gdyż współczuję wszystkim nieśmiałym.Oni mają trudne życie. 

Sęk w tym, że on był cholernie złośliwy. Stosował często metodę projekcji czyli wmawiał innym swoje cechy charakteru, których nie uznawał u siebie. Chodziło oczywiście o nieśmiałość.