Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tylko ja

Czy ktoś tez dziaduje tak jak ja?

Polecane posty

Gość Tylko ja

Zakupy staram sie robic na promocjach. Po drodze mam 2 markety i przegladam co taniej. Np jak jest mleko to biore cala zgrzewke i starcza na jakis czas, to samo inne typu makarony, olej. Kasze i ryż kupuje na kg a nie w torebkach.

Mieso na promocjach i porcjuje do mrozenia.

Sporo warzyw i owocow kupuje na promocjach. Staram sie kupowwc tak zeby nie marnować.

Do restauracji prawie nie chodzimy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goascccc

To ja tez dziaduje. juz mi epiej bo nie jestem z tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

To ja tez, ale chyba bardziej, bo oprocz promocji, zbieram punkty i kupuje tez na przecenach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vkjg

Mnie nie stać na takie oszczędzanie. Nigdy nie kupuję więcej niż muszę tzn np zgrzewki mleka, paki cukru czy czego tam... Powody są dwa, po pierwsze, zwykle nie chcę wydać naraz więcej, po drugie, gdybym wydała więcej i w kolejnych dniach nie musiała robić zakupów, to uległabym złudzeniu, że mogę sobie pozwolić na ponadprogramowe wydatki (skoro nie wydałam na codzienne zakupy bo mam ich zapas, to znaczy że mogę wydać na coś, czego bym nie kupiła, robiąc te codzienne zakupy, zatem faktycznie wydawałabym więcej) i popłynęłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vkjg

Mnie nie stać na takie oszczędzanie. Nigdy nie kupuję więcej niż muszę tzn np zgrzewki mleka, paki cukru czy czego tam... Powody są dwa, po pierwsze, zwykle nie chcę wydać naraz więcej, po drugie, gdybym wydała więcej i w kolejnych dniach nie musiała robić zakupów, to uległabym złudzeniu, że mogę sobie pozwolić na ponadprogramowe wydatki (skoro nie wydałam na codzienne zakupy bo mam ich zapas, to znaczy że mogę wydać na coś, czego bym nie kupiła, robiąc te codzienne zakupy, zatem faktycznie wydawałabym więcej) i popłynęłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phypohph

Mnie nie stać na takie oszczędzanie. Nigdy nie kupuję więcej niż muszę tzn np zgrzewki mleka, paki cukru czy czego tam... Powody są dwa, po pierwsze, zwykle nie chcę wydać naraz więcej, po drugie, gdybym wydała więcej i w kolejnych dniach nie musiała robić zakupów, to uległabym złudzeniu, że mogę sobie pozwolić na ponadprogramowe wydatki (skoro nie wydałam na codzienne zakupy bo mam ich zapas, to znaczy że mogę wydać na coś, czego bym nie kupiła, robiąc te codzienne zakupy, zatem faktycznie wydawałabym więcej) i popłynęłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy

Dla mnie to nie jest dziadowianie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foto

E, autorko ja nie nazwałabym tego dziadowaniem lecz oszczędzaniem. Każdy chciałby mieć tak oszczędną żonę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×