Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kwiatowa

Kolega mowi.... o czym to świadczy?

Polecane posty

Gość Kwiatowa

Podczas klotni kolega mi mówi takie teksty.. jestem beznadziejny  i bezwartościowy(bo go nie chcę) czasami sie buntuje i mowi,ze na niego przerzucam wine, czasami przeprasza choc nie musi

nie jest zazdrosny ale mowi ze zaluje ze nie jest na miejscu mojego kolegi z ktorym gdzies wychodze czy czasem się prześpię

i ostatnio .. jak umre to o mnie zapomnisz 

i jeszcze kilka takich..  zrozumialam to tak jakby chcial, żeby był dla mnie ważny, a nawet wyczuwam w tym pretensje

czy mam racje? czemu on sie tak zachowuje skoro nic nas nie łączy prócz kilku lekkich rozmów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatowa

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniusz


Próbuję cię wziąć na litość chciałby tego samego widzi że może coś taką grę że jak tam temu dajesz to może i jemu dasz jak się trochę pożarli ogólnie słabe to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Geniusz dobrze napisal, ze chce Cie wziac na litosc. Postaw granice, przedstw jasno na czym stoi, moze powiedz mu, zeby sie nie mazgail, bo i tak nic tym nie ugra. No chyba ze chcesz z nim byc. Uslyszysz pewnie jaka zimna i bezwzgledna su. ka jestes, ale jesli go nie chcesz to sie nie daj wciagnac w poczucie winy. Twoja sprawa, kogo wybierasz na partnera, zwiazki z litosci sa obciazeniem psychicznym dla litujacej sie dziewczyny/chlopaka. Ty nie bedziesz szczesliwa, a on bedzie zyl tylko w iluzji szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parassolka
4 godziny temu, Gość Kwiatowa napisał:

Podczas klotni kolega mi mówi takie teksty.. jestem beznadziejny  i bezwartościowy(bo go nie chcę) czasami sie buntuje i mowi,ze na niego przerzucam wine, czasami przeprasza choc nie musi

nie jest zazdrosny ale mowi ze zaluje ze nie jest na miejscu mojego kolegi z ktorym gdzies wychodze czy czasem się prześpię

i ostatnio .. jak umre to o mnie zapomnisz 

i jeszcze kilka takich..  zrozumialam to tak jakby chcial, żeby był dla mnie ważny, a nawet wyczuwam w tym pretensje

czy mam racje? czemu on sie tak zachowuje skoro nic nas nie łączy prócz kilku lekkich rozmów?

jak możesz czasem z kimś sie przespać czy gdzieś z kimś wychodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×