Sterylizator do butelek

Zastanwiam się czy ten gadżet jest przydatny, czy go kupić czy po prostu wydam kasę w błoto. Kiedyś nasze matki,babcie i prababcie wsadzały butle pod wrzątek i też było ale chce dla mojego dziecka jak najlepiej. Koleżanka ma i mówi że bardzo przydatne tyle że ona te butle w tym sterylizuje 10 razy dziennie. Chociaż dziecko ma już 10 miesiący wszytsko wsadza do buzi wyciera każdy kąt w domu i w ten sposób łapie o wiele więcej bakterii niż z butelki. Jakie jest wasze zdanie na temat tego gadżetu? Macie? Polecacie? Czy po prostu wyparzacie butelki we wrzątku.

Ja wyparzam.

Ja kupiłam ale nie używałam. Dla mnie zbędne dałam 200zł a tylko stało i zajmowało miejsce w kuchni. Butelki co kilka dni zalewałam wrzątkiem i tyle. 

Dla mnie takie sterylizowanie przed każdym użyciem to przesada. Przecież dziecko nie może być wychuchane i wydmuchane trzeba jakoś budować odporność a jak takie mamuśki  wszytsko w domu robią na sterylnie to potem się dziwią że dziecko co chwilę chore bo nie przyzwyczajone. Butelki najlepiej wyparzyc co kilka dni ja to robiłam co ok 5 dni. Dziecko w końcu zaczyna pełzać, raczkowac wszytsko wsadzać do buzi już widzę jak te matki cały dom mają sterylny jak na sali operacyjnej.

Ja właśnie mam wodę

Takiemu najmłodszemu niemowlakowi wyparzałam po każdym użyciu pod wrzątkiem, im było starsze tym rzadziej.

Ja butelkę po każdym użyciu myje i zalewam wrzątkiem.

NIe wyparzam nawet, bo to bez sensu. Co niby da zalanie butelki niby wrzątkiem, a potem odstawienie jej na półkę, albo do obcieknięcia? Myślicie, że wtedy nie złapie bakterii? Ja tam myje butelki w zmywarce na eko programie i nie wyparzam

Ja Jak najbardziej polecam, dla wygody i czasowo, uzywalam awent.

Ja wyparzalam w pierwszych miesiącach, potem tylko myłam płynem do butelek, a jeszcze potem zwykłym płynem. Sterylizacja to moim zdaniem przesada, przy karmieniu piersią mialybysmy sobie cycki sterylizowac przed każdym karmieniem?