Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kiedy się opamietają?

1,5-2 latki z glutami do pasa

Polecane posty

Gość Kiedy się opamietają?

Od noworodka swoje dziecko ubierałam dość lekko - tzn ubierałam jedną cienką warstwę więcej niż sobie bo skoro ja idę a ono leży w wózku to jest chłodniej, wiadomo. Gdy zaczęło być coraz bardziej ruchliwe zaczęłam ubierać ją tak samo jak siebie co nie raz spotykało się z dziwnymi spojrzeniami innych rodziców (bo ich dziecko w bluzie czy kurtce, moje w krótkim rękawku, w kwietniu! To nic że 25 stopni niemalże). Dziś córka ma 3 lata i nie była nigdy u lekarza z powodu innego niż szczepienia, nie miała nigdy gorączki (tylko na zęby) katar miała kilka razy ale przechodził sam po kilku dniach, nigdy nie przeradzał się w kaszel czy poważniejsza infekcję. Wiem, że prawdopodobnie złapie jakieś wirusowe choroby gdy pójdzie do przedszkola bo to nieuniknione ale póki co jestem bardzo zadowolona, że nie wiem co to szpital w domu. Tymczasem obserwuje malutkie dzieci, które są wiecznie chore, z zielonymi smarkami pod nosem, z kaszlem takim, że mam wrażenie że palą papierosy od 25 lat i do tego poubierane totalnie nieadekwatnie do pogody. Ja rozumiem, że rodzice ubierają dziecko za ciepło bo często choruje i obawiają się kolejnej infekcji ale to błędne koło, te dzieci chorują tak często właśnie dlatego, że są permanentnie przegrzewane! Drogie mamy, jeżeli Wam jest na tyle ciepło, że wkładacie bluzkę z krótkim rękawem to dlaczego swoje dziecko opatulacie w kurtki, czapki? Ono biega na tym placu zabaw, ono się poci a potem choruję. Mamy które dopiero urodziły - macie szansę budować odporność swojego dziecka, nie niszczcie jej od pierwszych dni życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeee

Dostajesz medal z ziemniaka za bycie wspaniałą matką! Ah jak ty wspaniala jestes! A tak na serio to nie wpierdzielaj się nikomu do wychowania dzieci. Zaraz sie zleca mamuśki i będą się licytować kto cieniej dziecko ubiera i kto jest przez to lepszą matką. No i oczywiscie będą opisywać ziejace ogniem matki, które zabilyby wzrokiem wspaniale mamusie, które ubierają dzieci w krótki rękaw. 😝 Rzygac się chce od tych tematów pt. Patrzcie jestem wspaniała, założyłam dziecku krótką koszulkę w sierpniu! A inne matki poubieraly dzieci w kombinezony narciarskie i chcą mnie zlinczowac! 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poczekaj aż pójdzie do przedszkola zobaczymy czy taka mądra będziesz, tam jak nie ospa, to katar do tego wirus grypy.wyleczysz dzieciaka pojdzie tydzień i od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Poczekaj aż pójdzie do przedszkola zobaczymy czy taka mądra będziesz, tam jak nie ospa, to katar do tego wirus grypy.wyleczysz dzieciaka pojdzie tydzień i od nowa

Ospa to nie przeziębienie i non stop łapanie infekcje. W tym co autorka pisze jest sporo racji, bo dziecko nabiera odporności od urodzenia i przegrzewanie, ograniczanie ruchu na powietrzu, słońca nie wpływa na lepszą kondycję. Moi tez poza katarem nie chorują, przedszkole bez większych chorób, drugi rok mial ze 100% frekwencja. Na pierwszym roku złapał ospe, więc 3 tyg z głowy. Teraz w szkole tez nie opuszcza , w zeszlym roku mial 2 nieobecnosci.Katar sporadycznie, ale szybko mijal. Młodszy ma 3 lata i dwa razy w życiu mial katar, a jest na pół etatu w żłobku. Spędza mnostwo czasu na dworze, nie przegrzewam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moje dzieci też nie chorowały, gdy siedziały w domu. Czasem zdarzył się katarek. A od września (zaczęliśmy przedszkole) non stop 2-3 tygodnie choroby, tydzień przedszkola. Dopiero teraz jest trochę lepiej. Także nie przechwalaj się tak, bo wszystko przed Tobą. Ja wiedziałam, że będą sporo chorować, ale to co się działo przeszło moje oczekiwania. Ubieram normalnie, tak jak siebie, od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mea

Ja jestem ciepłolubna, moje dziecko też. Często jestem ubrana "grubiej" niż pozostali (np. w pracy, gdzie klima itd.). W ogóle nie choruję, od 12 lat nie byłam na L4 na siebie. Młody jest wcześniakiem, przeszedł kilka zapaleń oskrzeli, zapalenie płuc gdy miał 1-3 lat, teraz jest 6-latkiem i co najwyżej miewa katar, ale już od 2 lat nie chorował tak, bym musiała iść do lekarza czy podawać leki. W przedszkolu non stop jakieś zarazy (głównie jelitówki, ospa w., szkarlatyna), a on nic. Nic nie jest więc przesądzone. Odporność to rzecz dużo bardziej złożona, ale oczywiście noszenie czapki, gdy za oknem 15 st. uważam za lekkie przegięcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×