Wygrałam parę groszy, nikomu nie dam!

Hej, obecnie mam urlop i nie mam kasy na rodzinny wyjazd. Ogarnelam już cały dom, załatwiam zaległe sprawy. Z nudów wzięłam udział w konkursie, który wymagał trochę pracy, nie była to gra losowa ale projekt. Wygrałam kilka tysiecy. Powiedziałam mężowi i dzieciom że to moje pieniądze, moja praca i moja wygrana. Mam zamiar kupić sobie nowe ciuchy, iść na kurs i jechać sama do spa na kilka dni. Koleżanki są w szoku, twierdzą że powinnam na dzieci wydać, z mężem się podzielić. A ja się pytam dlaczego? Jak pisałam pracę śmiali się że mnie ze nie mam co robić, mąż mówił że nie wygram, wszyscy mieli ubaw po co się tym zajmuje. Teraz oczy przecierają i nagle milutcy. Cała moja wypłata idzie na dom. Pierdziele to i wyjeżdżam! Teraz wielce obrażeni że sama... 

no i fajnie, twoja kasa ale po co to piszesz? kogo to obchodzi?

Chciałam Was spytać czy Wy byście mimo wszystko się podzielili, mimo tego że nikt w was nie wierzyl

Skoro tak, to niech ci wyjdzie na zdrowie. Po pierwsze, zasłużyłaś. Po drugie, dzieci dostają wzór, że warto pracować, nie zrażać się, a w nagrodę pomyśleć o sobie. 

No to baw się dobrze!

No... ja bym się jednak podzieliła.

Zrób jak czujesz i nie patrz na innych. 

Choć troszkę tu widzę zranione uczucia, tzn. Było mi przykro, że nikt we mnie nie wierzył, to teraz się odegram i was ukaram

7 minut temu, Gość Iubire napisał:

Zrób jak czujesz i nie patrz na innych. 

Choć troszkę tu widzę zranione uczucia, tzn. Było mi przykro, że nikt we mnie nie wierzył, to teraz się odegram i was ukaram

Masz rację, że czuję się zraniona. Reszta nic nie robi żeby dorobić na wakacje-dzieci prawie dorosłe, tylko żale i stekanie. Naprawdę wystarczyłoby krótkie "trzymam kciuki kochanie", "mamo jesteś dobra, masz szanse" a dziś wykupilabym za całość wycieczkę dla całej rodziny. W tym wypadku mam to gdzieś.... 

Mimo wszystko bym się podzielił.

No i masz do tego prawo. U nas jest podobnie, jak ktoś z nas ma ekstra pieniądze to może zrobić z nimi co chce. Często i tak lecą do domowego budżetu lub na wspolnie spędzony czas,ale czasem prowizja z pracy idzie na nowy sprzęt elektroniczny lub części do rowerow w przypadku męża, a ja np ostatnia ekstra kasę wydalam na 4 dni w Paryżu z siostra. Czasem trzeba tez zadbać o siebie o swoje szczęście, bo nikt o nie nie zadba tak jak ty sama. 

Zadbaj o siebie!!! nie tylko jesteś żoną i matka, ale i kobieta. pamiętaj o tym iiii baw się dobrze w spa:D

I dobrze. Te pieniądze to skutek Twojego wysiłku, pracy i czasu więc wydaj je na siebie 

1 godzinę temu, Gość Martusia napisał:

Hej, obecnie mam urlop i nie mam kasy na rodzinny wyjazd. Ogarnelam już cały dom, załatwiam zaległe sprawy. Z nudów wzięłam udział w konkursie, który wymagał trochę pracy, nie była to gra losowa ale projekt. Wygrałam kilka tysiecy. Powiedziałam mężowi i dzieciom że to moje pieniądze, moja praca i moja wygrana. Mam zamiar kupić sobie nowe ciuchy, iść na kurs i jechać sama do spa na kilka dni. Koleżanki są w szoku, twierdzą że powinnam na dzieci wydać, z mężem się podzielić. A ja się pytam dlaczego? Jak pisałam pracę śmiali się że mnie ze nie mam co robić, mąż mówił że nie wygram, wszyscy mieli ubaw po co się tym zajmuje. Teraz oczy przecierają i nagle milutcy. Cała moja wypłata idzie na dom. Pierdziele to i wyjeżdżam! Teraz wielce obrażeni że sama... 

I bardzo dobrze! Osobiście uważam, że gdyby mnie wspierali to bym się podzieliła, ale jak mnie wyśmiewali, a teraz po wygranej się przymilają to bym im złotówki nie dała. Bo jak teraz dasz a się przymilali to nie będą mieli do Ciebie szacunku, bo się przymilali żeby coś mieć. Jedynie ich nauczysz rozumu jak wydasz na siebie i tylko siebie. 

No i dobrze. Widać że nie masz dobrych relacji rodzinnych. Brak wsparcia. Czujesz się sfrustrowana i wykorzystywana. Także jak najbardziej skorzystaj z kasy i zrób coś dla siebie :) 

Bardzo dobrze robisz. Jeleniem nie jesteś. Jak tacy mądrzy niech sami wezmą w czymś udział w czym mogliby wygrać. Specjaliści od wygranych. Nie miej wyrzutów sumienia, nie daj się. Pierw mają z Ciebie ubaw, a teraz próbują grać na Twoich emocjach. Zasłużyłaś sobie. 

Ja bym sobie zafundowała jakieś wakacje w samotności. Bieszczady bym zwiedzila wzdłuż i wszerz. Ewentualnie wzięłabym koleżankę, która mnie wspierała.

Ja bym zrobiła tak jak Ty pojechała do spa potem na zakupy i jak bym miała te wielkie pakunki z moimi nowymi rzeczami to wyciągnęła bym dla moich bliskich takie malutkie torebeczki z breloczkami i magnesami na lodówkę tak żeby zapamiętali na następny raz jak zechcą się ze mnie śmiać. Twoja to była praca Twój czas wiec i nagroda jest Twoja i żebyś przypadkiem się nie złamała niech się naucza szacunku do matki i żony 

Dobrze robisz. Nalezy Ci się cos od zycia. A dzieciarni zawsze mało.