Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Bądź grzeczna daj cioci buzi

Polecane posty

Gość Gosc

Co sądzicie o takiej sytuacji, gdy dziecko (2-do 7, 8 roku zycia), w czasie rodzinnych spotkań nie chce całować na powitanie ani przytulać się do cioci, babci, wujka.... od małego nie było z serii tych przytulaśnych. Zmuszać je czy nie do tego dawania buzi cioci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

O matko! A po co zmuszać? Żeby ciocia była zadowolona (przynajmniej oficjalnie)? Niech powie cześć i rączkę poda! Wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

oczywiscie,ze nie zmuszac. Mnie zawsze meczyło to całowanie sie na powitanie. Nie lubie tego nawet z najblizszymi. Po co robic na sile z dziecka przytulanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Dla mnie jako matki to podchodzi pod molestowanie dziecka. Dla malucha to przekroczenie własnej bariery intymności i jak ma z tym problem, to nie wolno zmuszać.... My dorośli też nie z każdym witamy się caluskami i przytulaskami. A nawet jeśli, to wcale nie jesteśmy zawsze tym zachwyceni. 

Pamiętam jak raz moja matka tak zrobiła, że moja 2latke, totalnie zawstydzona przed obca sąsiadka, która wyciągała do niej ręce, zablokowała jak mała probowala się chować za babci noga. Tak jej nagadalam, że więcej tego nie zrobiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu

Teraz jest taka moda. Jak byłam mała,  lata 80 te, byłam zawsze zmuszana.  Miałam 5 czy 7 lat, albo mniej i bylo;dalej, co tak stoisz, daj wujkow i buzi,  idź idź nie wstydz sie pocaluj  babcie,  bez dyskusji proszę pocałować na dzien dobry ciocie  Marysie, a fe niegrzeczna jesteś,  co to za zachowanie, proszę natychmiast dać buzi cioci, babci, wujkowi. ....... Myślę,  że w tamtych czasach posłuszeństwo rodzicom było na pierwszym miejscu i dzieci nie miały nic do powiedzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moje dziecko wie, że należy się przywitać tj powiedzieć dzień dobry lub cześć. 

Całuję i przytula kogo chce, zmuszanie jest dla mnie nie do przyjęcia. Niektórzy się gniewaj i na mnie i na dziecko, ale mam to w poważniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

abbsolutnie nie zmuszaj

kazdy ma swoje granice intymnosci- uszanuj je

dziecko tez czlowiek, tylko maly 🙂

jak nauczysz je, ze jego granice sie nie licza, i nalezy doroslym na to pozwalac, bedzie bardziej narazone na wykorzystywanie i molestowanie seksualne oraz na wchodzenie w toksyczne zwiazki, w ktorej bedzie ofiara ( np. alkoholikami, psychopatami, stosujacymi przemoc itp.)

w zupelnosci wystarczy jak powie "dzien dobry", nie musi pozwalac na obsciskiwanie i obcaloywanie jesli tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu
Przed chwilą, bazienka napisał:

abbsolutnie nie zmuszaj

kazdy ma swoje granice intymnosci- uszanuj je

dziecko tez czlowiek, tylko maly 🙂

jak nauczysz je, ze jego granice sie nie licza, i nalezy doroslym na to pozwalac, bedzie bardziej narazone na wykorzystywanie i molestowanie seksualne oraz na wchodzenie w toksyczne zwiazki, w ktorej bedzie ofiara ( np. alkoholikami, psychopatami, stosujacymi przemoc itp.)

w zupelnosci wystarczy jak powie "dzien dobry", nie musi pozwalac na obsciskiwanie i obcaloywanie jesli tego nie chce

To prawda.  Jako nastolatka, tak gdzieś od 14 roku zycia byłam molestowana przez znajomego, 4 razy starszego ode mnie mężczyznę.  Nigdy nie wiedziałam,  czy to tylko sympatia, że onsie tak zachowuje czy nie.

Po latach okazało się,  że miałam rację,  rodzice nic nie wiedzieli. Do dziś nie wiedzą,  a już swoje lata mam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Weyu napisał:

To prawda.  Jako nastolatka, tak gdzieś od 14 roku zycia byłam molestowana przez znajomego, 4 razy starszego ode mnie mężczyznę.  Nigdy nie wiedziałam,  czy to tylko sympatia, że onsie tak zachowuje czy nie.

Po latach okazało się,  że miałam rację,  rodzice nic nie wiedzieli. Do dziś nie wiedzą,  a już swoje lata mam.

 

przykro mi 😞

a widzisz a jakbys wiedziala, ze mozesz odmowic, to moze byloby inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu
Przed chwilą, bazienka napisał:

przykro mi 😞

a widzisz a jakbys wiedziala, ze mozesz odmowic, to moze byloby inaczej...

Tak, ale nie do pomyślenia dla mnie było wtedy zaprotestować.  Myślałam,  mężczyzna prawie 50 letni to  nie mogę być niegrzeczna. On z sympatii jedynie mnie obejmuje czy cmoka.  Mówię wam,  to było obrzydliwe.  Do dziś mam wstręt to tamtych sytuacji. Jakbym miała córkę,  i ktoś ją tak potraktował to bym chyba za.....ła  suk...in....syna. przepraszam za wulgaryzm, ale się zdenerwowałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

jestem ci ogromnie wdzieczna, ze to napisalas. moze da to do myslenia autorce i innym czytajacym ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zmusić.... to trzeba, babcię czy ciocię aby się opanowała skoro dziecko nie chce. Dzieci mojej siostry też tego nie lubiły więc ona prosiła tylko by dzieci podawały dłoń czy przybijały piątkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu
1 minutę temu, bazienka napisał:

jestem ci ogromnie wdzieczna, ze to napisalas. moze da to do myslenia autorce i innym czytajacym ten temat

Teraz ludzie mają inne myślenie,  ale jak obserwuje z pokolenia rodziców,  70 latkowie  nadal mają takie podejście,  no daj babci buzi, co się boczysz,  a fe jaka brzydka dziewczynka.... wiecie, takie zawstydzanie dziecka, a to na dobre mu nie wyjdzie. Brak asertywności i poczucie własnej wartości lecący na łeb i na szyję,  oto co jest prawdopodobne dla takiego dziecka jak dorosnie. Dochodzą oczywiście inne kwestie, ale za dużo by pisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

to prawda

i jak pisalam, dziecko ejst uczone, z enie moze odmowic, jego zdanie sie nie liczy itp.

i potem wlazi w modelowa role ofiary i nagina swoje granice coraz bardziej, pozwala robic sobie krzywde- zy to przez molestowanie ze strony doroslego, czy to przez zwiazywanie sie z wykorzystujacym, naduzywajacym partnerem, czy to wykorzystywanie przez znajomych- bo on/ona nie odmowi, bo nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu
1 minutę temu, bazienka napisał:

to prawda

i jak pisalam, dziecko ejst uczone, z enie moze odmowic, jego zdanie sie nie liczy itp.

i potem wlazi w modelowa role ofiary i nagina swoje granice coraz bardziej, pozwala robic sobie krzywde- zy to przez molestowanie ze strony doroslego, czy to przez zwiazywanie sie z wykorzystujacym, naduzywajacym partnerem, czy to wykorzystywanie przez znajomych- bo on/ona nie odmowi, bo nie wypada

To prawda. Jak jeszcze byłam w związku,  bałam się zaprotestować,  gdy coś mi nie pasowało  i miała tendencje do uleglosci. Z koleżankami też,  nie umiałam odmówić,  albo wyrazić odmiennego zdania, w strachu nie wiadomo przed czym. Na szczęście w porę zmądrzałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

brawo 🙂 jestem z ciebie dumna 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja córka ma prawie 9 lat i nie jest "całuśna" hihi. Mowi ze prababcia mocno caluje i ma mokre usta,że to fuuu. Mówię powiedz dzień dobry babciu i co najwyżej nastaw policzek.  Mój tata też zawsze mówił dawaj Dziuba dziadzio cis kupił. Mowilam wprost ona nie chce i nie lubi. Tym bardziej że rozsiewamy w ten sposób zarazki... opryszczka-pocalunek- i dziecko chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie byłam zmuszana za co jestem wdzięczna rodzicom. Dzieci to nie małpki w cyrku (choć i do cyrku nie chodzę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie byłam zmuszana za co jestem wdzięczna rodzicom. Dzieci to nie małpki w cyrku (choć i do cyrku nie chodzę).

Ja musiałam jeszcze wierszyki mówic i piosenki śpiewać,  zaśpiewaj cioci, bo chce posłuchać. 

Brrr,aż skóra cierpnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gisc

Najlepiej to niech te wasze dzieciaki robią co chcą. Nie chce się przywitać to niech się nie wita. A po latach problemy, bo młody nie ustąpił starszej osobie miejsca w autobusie. Ciekawe dlaczego? No ale jak natka nauczyła ze jak chce siedzieć to niech siedzi i robi co chce to później tak jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weyu
Przed chwilą, Gość Gisc napisał:

Najlepiej to niech te wasze dzieciaki robią co chcą. Nie chce się przywitać to niech się nie wita. A po latach problemy, bo młody nie ustąpił starszej osobie miejsca w autobusie. Ciekawe dlaczego? No ale jak natka nauczyła ze jak chce siedzieć to niech siedzi i robi co chce to później tak jest. 

Chyba nie całujesz obcych osób w autobusie na dzień dobry, bo tu o tym mowa. 😄

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gisc napisał:

Najlepiej to niech te wasze dzieciaki robią co chcą. Nie chce się przywitać to niech się nie wita. A po latach problemy, bo młody nie ustąpił starszej osobie miejsca w autobusie. Ciekawe dlaczego? No ale jak natka nauczyła ze jak chce siedzieć to niech siedzi i robi co chce to później tak jest. 

Przywitać się, to powiedzieć "dzień dobry", ewentualnie uścisnąć rękę - ewentualnie. W kanonie zasad dobrego wychowania nie znajdują się pocałunki cioć i wujków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
22 minuty temu, Gość Gisc napisał:

Najlepiej to niech te wasze dzieciaki robią co chcą. Nie chce się przywitać to niech się nie wita. A po latach problemy, bo młody nie ustąpił starszej osobie miejsca w autobusie. Ciekawe dlaczego? No ale jak natka nauczyła ze jak chce siedzieć to niech siedzi i robi co chce to później tak jest. 

moga sie pzywitac normalnie- mowiac dzien dobry. podajac reke

a nie pozwalajac sie obsliniac i obmacywac mniej lub bardziej obcym osobom wbrew swojej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moje dziecko jeszcze w drodze, ale strasznie mnie drażni zmuszanie dzieci do kontaktu fizycznego, na który nie mają ochoty. Mamy w rodzinie dwóch 3 latków i jeden to straszny przytulas, a drugi wprost przeciwnie i zawsze mnie drażni jak mu na siłę każą się do mnie przytulać na przywitanie czy w ramach podziękowań. On nie zawsze ma na to ochotę. Zawsze mu mówię, że wystarczy jak powie cześć albo dziękuję. Już nie wspomnę jak mnie ostatnio jego babcia zjechała, jak jej powiedziałam, żeby mu nie robiła zdjęć jak nie chcę (bo też na siłę go do tego zmuszała, aż się młody rozpłakał i tyle było z sesji dla babuni...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, zmuszajmy dzieci do calowania się z praktycznie obcymi dla niego ludźmi, a potem jak jakiś wujek albo ksiądz molestuje dziecko, to ono nawet nie wie, że to nie jest normalne i że ma prawo odmówić dorosłemu jeśli jakieś kontakty mu się nie podobają. 

A dziadkom, którzy takie rzeczy wymuszają trzeba mniej lub bardziej dosadnie tłumaczyć. Moja córka też nie lubi calusow i przytulania i jak ją moja mama ostatnio namawiała to powiedziałam, że ma tak nie robić, bo dziecko musi wiedzieć, że może samo postawić granicę i że sama widzi ile jest przypadków molestowania. A ona mi na to, że przecież babcia to nie jakiś obcy ksiądz. Więc ja jej na to, że nie interesuje mnie to, bo moje dziecko ma wiedzieć, że może odmówić KAŻDEMU jeśli nie ma na to ochoty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfjfjf

Ja sama nie lubie sie calowac na powitanie (no chyba ze z mezem). Swoim dzieciom zwracam uwage ze maja powiedziec czesc/dzien dobry. Sama tez z dziecmi w rodzinie sie nie caluje, co najwyzej przytulam jak same przyjda, a najczesciej to daje czesc albo przybijam piatke i wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, zmuszajmy dzieci do calowania się z praktycznie obcymi dla niego ludźmi, a potem jak jakiś wujek albo ksiądz molestuje dziecko, to ono nawet nie wie, że to nie jest normalne i że ma prawo odmówić dorosłemu jeśli jakieś kontakty mu się nie podobają. 

A dziadkom, którzy takie rzeczy wymuszają trzeba mniej lub bardziej dosadnie tłumaczyć. Moja córka też nie lubi calusow i przytulania i jak ją moja mama ostatnio namawiała to powiedziałam, że ma tak nie robić, bo dziecko musi wiedzieć, że może samo postawić granicę i że sama widzi ile jest przypadków molestowania. A ona mi na to, że przecież babcia to nie jakiś obcy ksiądz. Więc ja jej na to, że nie interesuje mnie to, bo moje dziecko ma wiedzieć, że może odmówić KAŻDEMU jeśli nie ma na to ochoty. 

zlote slowa ❤️

ja jestem tulasna i ze znajomymi sie przytulam

w policzek pozwalam calowac sie przyjacielowi i przyjaciolce

obcym ludziom podaje reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Żółwik" i finito, a nie jakieś mlaskane cmoki 🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×