Kafeteria to najgorsze miejsce w jakie można trafić!

Zaczyna się od niewinnego wpisania problemu w google. Jeden z pierwszych wyników to kafeteria. I się zaczyna wielogodzinne czytanie tego forum, czytanie tego całego hejtu i zboczonych tematów. Potem kończymy jako taki troll, hejter i prowokator.

Ja znienawidzilem kobiety przez to forum.

Ja tu poznałem prawdziwe oblicze kobiet. Nigdy nie spotkałem bardziej postrzelonych istot. Wiecznie niezdecydowane, nie wiedzą czego chcą i cały czas się kłócą w bardzo irytujący sposób.

A ja przez to forum zostałem prawiczkiem i przegrywem.

Tutaj poznałem te słowo i okazało się, że się z nimi utożsamiam. Tu narodziło się moje cierpienie bo wcześniej się tym nie przejmowałem.

1 minutę temu, Gość Kafeteryjny Prawiczek napisał:

A ja przez to forum zostałem prawiczkiem i przegrywem.

Tutaj poznałem te słowo i okazało się, że się z nimi utożsamiam. Tu narodziło się moje cierpienie bo wcześniej się tym nie przejmowałem.

Też tu zostałem prawiczkiem.

Baby są wredne tu zrodził się mój wstręt do tych ,,księżniczek"

Ja przez to forum przestalam wierzyc w szczesliwe zwiazki...i utwierdzilam sie w przekonaniu,ze facet predzej czy pozniej i tak zdradzi :(

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ja przez to forum przestalam wierzyc w szczesliwe zwiazki...i utwierdzilam sie w przekonaniu,ze facet predzej czy pozniej i tak zdradzi

ja tak samo! nabylam przekonania w stylu:

- kazdy facet zdradzi, kazdy mysli tylko o seksie, kobieta potrzebna jest im do czynnosci fizjologicznych,zawsze wymienia na mlodszy model, kopnie kobiete w dupe itp

Widzicie! Każdy niepotrzebnie cierpi przez to forum.

19 minut temu, Gość Anty Bazyl napisał:

Ja znienawidzilem kobiety przez to forum.

Często piszę jako kobieta by zrazić prawiczków do kobiet po to by mi nie robili mi konkurencji. 

Tak was czytam i dochodzę do wniosku,  że kafe to jednak krzywdzi ludzi. 

Trzeba popełnić zbiorowe samobujstwo i pozwać wp

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Często piszę jako kobieta by zrazić prawiczków do kobiet po to by mi nie robili mi konkurencji. 

No! Jak możesz!?

To przykre, że postrzegacie milość, związki, wierność, przez pryzmat kafeterii. Tutaj ludzie wyrzucają swoje problemy, frustracje, a niektórzy je produkują ( z powodów ideologicznych), wmawiając czytającym, że miłość, małżenstwo, rodzina, to przeżytek, wiocha, obciach, itp. Otóż nic się nie zdewaluowało, a najważniejsze, najcenniejsze rzeczy są nie do kupienia za żadne pieniądze.

Ja na kafeterii poznalam alkoholika. To miejsce to dno. 

Pelagia - Hahahaha :))