Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 0mdn

Czy Wy tez tak macie? Bądzcie szczerzy

Polecane posty

Gość 0mdn

Gdy podrywa mnie jakis nieatrakcyjny facet(lub nawet dluzej patrzy/daje do zrozumienia ze mu sie podobam) to zaczynam byc agresywna i nie umiem niestety ukryc swojej niechęci.Próbuje to zakamuflować , ale wychodzi jeszcze gorzej i wychodzę na dziwną a czasem nawet chora psychicznie. haha

Podobnie jest w sytuacjach zyciowych , ogolnych z takimi ludzmi niezaleznie od plci.Mam mniej cierpliwosci, usmiechu przy takich ludziach,nie potrafie docenic charakteru takiej osoby.Kiedys wszyscy zachwycali sie taka dziewczyna z programu tv, bo gadula, pozytywna energia itd, a ja ciagle skupialam sie na jej  okropnym wygladzie, brzydkiej twarzy i zaniedbaniu ogolnym i tylko myslalam: fuuuu i nie bylam w stanie myslec o czyms innym te mysli byly tak natretne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak jesteś niewychowana agresję masz bo pewnie jesteś patolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam75

Podobała mi się kiedyś pewna dziewczyna. Była dużo młodsza ode mnie. Była ładna, miła i spokojna. Znaliśmy się z pracy. Pisałem do niej smsy i maile. W ten sposób szukałem pretekstów do tego aby się z nią kontaktować. Ona mi cierpliwie odpisywała. Kiedyś postanowiłem odwiedzić ją w pracy. Udałem się do sklepu, w którym pracowała. Gdy mnie tylko zobaczyła, zrobiła taką minę, że mnie zmroziło. Zrozumiałem, że dała mi do zrozumienia abym się od niej odczepił. Trochę porozmawialiśmy, ale wiedziałem, że ona zmuszała się do tej rozmowy. Ponieważ była grzeczna, trzymała jednak do końca fason. Inna na jej miejscu wydarła by się na mnie abym spadał na buraki i się od niej odczepił. Po tej wizycie u niej w sklepie już nigdy do niej nie pisałem ani jej nie odwiedziłem. Ta jej mina powiedziała mi wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość)
52 minuty temu, Gość Adam75 napisał:

Podobała mi się kiedyś pewna dziewczyna. Była dużo młodsza ode mnie. Była ładna, miła i spokojna. Znaliśmy się z pracy. Pisałem do niej smsy i maile. W ten sposób szukałem pretekstów do tego aby się z nią kontaktować. Ona mi cierpliwie odpisywała. Kiedyś postanowiłem odwiedzić ją w pracy. Udałem się do sklepu, w którym pracowała. Gdy mnie tylko zobaczyła, zrobiła taką minę, że mnie zmroziło. Zrozumiałem, że dała mi do zrozumienia abym się od niej odczepił. Trochę porozmawialiśmy, ale wiedziałem, że ona zmuszała się do tej rozmowy. Ponieważ była grzeczna, trzymała jednak do końca fason. Inna na jej miejscu wydarła by się na mnie abym spadał na buraki i się od niej odczepił. Po tej wizycie u niej w sklepie już nigdy do niej nie pisałem ani jej nie odwiedziłem. Ta jej mina powiedziała mi wszystko. 

Nie każdy lubi niezapowiedziane wizyty. Tym bardziej w miejscu pracy. Jesteś sam sobie winien i nie przerzucaj odpowiedzialności na kobietę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papka
4 godziny temu, Gość 0mdn napisał:

Gdy podrywa mnie jakis nieatrakcyjny facet(lub nawet dluzej patrzy/daje do zrozumienia ze mu sie podobam) to zaczynam byc agresywna i nie umiem niestety ukryc swojej niechęci.Próbuje to zakamuflować , ale wychodzi jeszcze gorzej i wychodzę na dziwną a czasem nawet chora psychicznie. haha

Podobnie jest w sytuacjach zyciowych , ogolnych z takimi ludzmi niezaleznie od plci.Mam mniej cierpliwosci, usmiechu przy takich ludziach,nie potrafie docenic charakteru takiej osoby.Kiedys wszyscy zachwycali sie taka dziewczyna z programu tv, bo gadula, pozytywna energia itd, a ja ciagle skupialam sie na jej  okropnym wygladzie, brzydkiej twarzy i zaniedbaniu ogolnym i tylko myslalam: fuuuu i nie bylam w stanie myslec o czyms innym te mysli byly tak natretne..

Oj,rozumiem Cię. U mnie podobnie ,zależnie od dnia. Zazwyczaj takim kimś, kto się gapi jest typowy Janusz z wąsem, starszy gość...wtedy mam ochotę to zastrzelić, czuje wstręt,zwłaszcza jak zdarzają się teksciki zbereźne,a mimo 21.wieku nadal takie chłopy istnieją,zwłaszcza w grupie czują się 'silni'...robię miny,odwracam wzrok,jak muszę, to odpowiadam, ale mój głos mówi sam za siebie 'bez kija nie podchodz'... W innych sytuacjach, jak podrywa mnie ktos nawet przystojny to i tak nie odwzajemniam ani usmiechu ani nic. Czemu? Bo sie boje/wstydzę i uwazam,ze ma mnie za kogos ,kim nie jestem,ze generalnie nie zasługuje. Pop.iep.rzone te kobiety, co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×