Jak "wcisnac" sąsiadce ciuchy żeby się nie obraziła?

W moim bloku mieszka młoda para, słyszę przez ściany, że mają dziecko. Nie są chyba zbyt zamożni i ostatnio zobaczyłam z balkonu jak ta dziewczyna wieszala pranie (mieszka po skosie pode mną) i cóż, to były trochę takie szmaciska. Nie chcę wyjść na chamską ani wscibska ale chciałabym dac jej sporo ciuchów bo jestem zakupocholiczka i ciągle wymieniam garderobę a mamy chyba podobny rozmiar. Chętnie oddam też rzeczy po starszym dziecku ale nie wiem jak ją zaczepic żeby jej nie obrazić bo się w ogóle nie znamy

Normalnie. Skoro mieszkacie w tym samym bloku, po sasiedzku zagadaj ja o dziecko jak ma na imie ile ma miesiecy czy lat a potem zaproponuj ze jesli by chciala to masz ciuszki ktore moglabys jej podarowac. 

Poczulabym się dziwnie, gdyby obca k9bieta wyszła do mnie z taką propozycją 

A może to nie kwestia pieniędzy tylko gustu. Byc może sąsiadka lubi takie ciuchy, które tobie wydają się ...mi. Sporbuj z nią porozmawiać, raz, drugi, może się zakolegujecie i wtedy poznasz jakie są przyczyny. Zaproponować pomoc jeszcze zdążysz.

16 minut temu, Gość Gośćgosc napisał:

Poczulabym się dziwnie, gdyby obca k9bieta wyszła do mnie z taką propozycją 

Bez przesady. Zawsze może grzecznie podziękować i odmówić. Ja czasem proponuję sąsiadce takie rzeczy, bo w mojej rodzinie dziewczynek brak a ona ma 4. Po prostu mówię, że jakby chciała, to dam, bo zawsze wolę dać komuś kogo znam :)

Jakie szmaciska po przekątnej z balkonu widziałaś co wiesza?Ehh na co ludzie patrzą ...jak chcesz pomóc to wprost zapytaj. Czy nie chce rzeczy bo nie masz komu oddać. A widzisz ze ma dziecko młodsze. 

Ja bym zapytała czy chce rzeczy dla dziecka, bo masz ,a jak przyjdzie odebrać (o ile zechce) to zapytaj czy nie chce przejrzeć twoich rzeczy bo akurat zrobiłaś porządki w szafach i widzisz,że nosicie podobny rozmiar ble ble bla

A jak chcesz być anonimowa załaduj rzeczy w worki i w nocy zanies jej pod drzwi z dopiskiem dla Pani z mieszkania (i tu nr mieszkania). Jak potrzebuje ciuchów będzie używać. Jak nie potrzebuje bo ma swoje tylko w innym stylu wyniesie na śmietnik lub sprzeda . Ale napewno będzie w szoku

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bez przesady. Zawsze może grzecznie podziękować i odmówić. Ja czasem proponuję sąsiadce takie rzeczy, bo w mojej rodzinie dziewczynek brak a ona ma 4. Po prostu mówię, że jakby chciała, to dam, bo zawsze wolę dać komuś kogo znam

Nie widzisz różnicy? Ty sąsiadkę znasz, autorka swojej nie 

4 godziny temu, Gość Gość co napisał:

Nie widzisz różnicy? Ty sąsiadkę znasz, autorka swojej nie 

To, że mówimy sobie dzień dobry, to w sumie żadna wielka znajomość. Po prostu mieszkałyśmy blisko i tyle ;)