Czy powiedzieć żonie byłego męża, że on ją zdradza

No właśnie mam taki dylemat, jak mnie zdradzał to mi nikt nie powiedział a ja mam powiedzieć czy nie?

1 minutę temu, Gość dylemat napisał:

No właśnie mam taki dylemat, jak mnie zdradzał to mi nikt nie powiedział a ja mam powiedzieć czy nie?

Nie. Dorośli są. To ich życie. Możesz być tylko obserwatorem a nie informatorem. 

Mówiąc mogłabyś rozwalić im układ, w którym być może są na swój sposób szczęśliwi. Nie mów.

A można być szczęśliwym jak ktoś zdradza?

Wg mnie możesz sie z nia spotkać, powiedzieć prawde w cztery oczy, a co z tym zrobi to juz jej sprawa... 

Ja bym jej powiedziala. Albo poinformowala anonimowo.

Zastanawiam się nad tym tylko z tego względu, że oni mają dwoje dzieci.

A skąd wiesz że zdradza? może  powiesz że z Tobą?

8 minut temu, Gość dylemat napisał:

Zastanawiam się nad tym tylko z tego względu, że oni mają dwoje dzieci.

To nie Ty je skrzywdzisz, zrobil to zdradzacz. Nowa zona ma prawo do szacunku i szczescia jak i Ty mialas. Dzieci maja prawo do szczesliwej, spelnionej matki. Jak go kopnie w cztery litery, moze jeszcze ulozy sobie zycie i wrz z dzieciakami bedzie je wiodla w spokoju, a ojczym bedzie im dawal dobry przyklad.

oczywiście ze powiedzieć! a z kim ją zdradza? jak z mężatka to też jej mężowi powiedz! zdrada to straszne s...ysyństwo i kurestwo! nie możemy na nią przymykać oczu!

nie wiem skad w was taka potrzeba wpieprzania sie miedzy wodke a zakaske. Nie twoj cyrk, nie twoje malpy, ta kobieta najpewniej pomysli ze robisz to z zazdrosci bo tobie nie wyszlo.

"Jak go kopnie w cztery litery, moze jeszcze ulozy sobie zycie i wrz z dzieciakami bedzie je wiodla w spokoju, a ojczym bedzie im dawal dobry przyklad." - odstaw harlequiny bo ci skodza:D Na kazda rozwodke z dwojka dzieci za rogiem czeka ksiaze z bajki, bo faceci tak sie garna do brania baby po przejsciach i z przychowkiem

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie wiem skad w was taka potrzeba wpieprzania sie miedzy wodke a zakaske. Nie twoj cyrk, nie twoje malpy, ta kobieta najpewniej pomysli ze robisz to z zazdrosci bo tobie nie wyszlo.

skąd? a stąd, że jak widzisz, że ktoś robi źle to nie zamykaj oczu!

Oczywiście ze powiedz , niech ma za swoje d u P e K 

Skąd masz pewność że zdradza?

skąd? a stąd, że jak widzisz, że ktoś robi źle to nie zamykaj oczu!"

rozumiem ze z taka sama zacietoscia zglaszasz np parkujacych na zakazie czy wyprzedzajacych na ciaglej? w sumie nawet to gorsze bo za to grozi mandat, a za zdrade poki co nie ma sankcji. 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Skąd masz pewność że zdradza?

 Wie bo też leżała pod nim.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

skąd? a stąd, że jak widzisz, że ktoś robi źle to nie zamykaj oczu!"

rozumiem ze z taka sama zacietoscia zglaszasz np parkujacych na zakazie czy wyprzedzajacych na ciaglej? w sumie nawet to gorsze bo za to grozi mandat, a za zdrade poki co nie ma sankcji.  

niezły masz system wartości skoro porównujesz zrdadę (czyli najgorsze co możesz zrobić innej osobie) z parkowaniem, wszystkiego najlepszego dla Twojej partnerki lub partnera! a za zdradę są sankcje i to gorsze niż mandat, poza tym odczuwalne do końca zycia przez cała Twoja rodzinę.

No jak byłam jego żoną to wiadomo, że leżałam pod nim

12 minut temu, Gość Gość napisał:

 Wie bo też leżała pod nim.

"a za zdradę są sankcje i to gorsze niż mandat" - chyba w szariacie ktory ci sie marzy; fundamentalisci wszelkiej masci maja tendencje do wpieprzania sie w zycie innych, czy trzeba czy nie trzeba i decydowania co dla innych jest najlepsze. Zajmij sie swoim partnerem to sama zauwazysz jak zacznie chodzic na boki a nie rob za materac dla innych, wscibska babo. 

Szkoda mi, że ona tak mu ufa i jest pewna, że ją nie zdradza.

Byłam w takiej sytuacji. 

Mojego byłego męża też zdradzała. 

Sama tego nie powiedziałam , bo jak to w życiu bywa i z pozycji byłej żony , byłabym niewiarygodną. 

Stąd też zrobił to ktoś inny z jego otoczenia .

Niestety nie uwierzył. 

Dopiero jak ją na gorącym uczynku zlapal uwierzyl .

Ja bym się nie wtrącała z uwagi na to , że jako była jesteś raczej na straconej pozycji .

8 godzin temu, Gość gosc napisał:

nie wiem skad w was taka potrzeba wpieprzania sie miedzy wodke a zakaske. Nie twoj cyrk, nie twoje malpy, ta kobieta najpewniej pomysli ze robisz to z zazdrosci bo tobie nie wyszlo.

"Jak go kopnie w cztery litery, moze jeszcze ulozy sobie zycie i wrz z dzieciakami bedzie je wiodla w spokoju, a ojczym bedzie im dawal dobry przyklad." - odstaw harlequiny bo ci skodza:D Na kazda rozwodke z dwojka dzieci za rogiem czeka ksiaze z bajki, bo faceci tak sie garna do brania baby po przejsciach i z przychowkiem

Nie, lepiej sypiać z frajerem, który pcha ku**sa w każdą dziurę. Moze ty tak lubisz, ale są ludzie którzy się szanują i wolą rozstanie  niż bycie opluwanym przez drygą osobe w taki własnie sposób.

8 godzin temu, Gość gosc napisał:

skąd? a stąd, że jak widzisz, że ktoś robi źle to nie zamykaj oczu!"

rozumiem ze z taka sama zacietoscia zglaszasz np parkujacych na zakazie czy wyprzedzajacych na ciaglej? w sumie nawet to gorsze bo za to grozi mandat, a za zdrade poki co nie ma sankcji. 

Odezwal się typowy zdradzacz. 

Sama podejmij decyzje i rób jak uważasz. Byłam w sytuacji, że wiedziałam o zdradach, ale przemilczałam. Te kobiety żyją w nieświadomości i myślą jakie mają dobre związki. A informowania o zdradzie najbardziej boją się ci co mają coś za uszami, wystarczy poczytać komentarze wyzej. Ale za to też przyjdzie im zapłacić. Tacy ludzie bedą ci kategorycznie odradzać. Ty zrób jak uważasz.