Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

M4J4

Wychowanie 8-9latka

Polecane posty

Mam syna w wieku prawie 9 lat zawsze miał ciężki charakter był uparciuchem i łobuziakiem ostatnio jednak kompletne sobie nie radzę z jego wychowywaniem ;-( zaczął pyskować i zrobił się bardzo wredny dla mnie jako matki. Jest mi bardzo przykro że tak się zachowuję w stosunku do mnie ;-( zawsze było tak że mimo swoich humorów zawsze robił o to co go poprosiłam np po ścierał kurze, ścielił łóżko, sprzątał zabawki, po odkurzał. To wszystkie w sumie jego "obowiązki i nie codziennie oprócz łóżka i zabawek". Rozmowy z dzieckiem nic nie dają prośby również i nagrody niestety nic nie działa. Potrafi być tak wredny że nie mam czasami możliwość obejrzenia tv bo tak hałasuje że nie da się wytrzymać. Obecnie ma kare na telefon komputer tablet a telewizję ogląda tylko jak odrobi lekcje. Strasznie pyskuje kompletne nie interesuję go ostatnio nic jest już tak od 2-3 msc. W szkole jest najlepszym uczniem w klasie ma same szóstki i chętnie chodzi do szkoły. Nauczyciele bardzo go chwalą niestety ja nie mogę tego powiedzieć ponieważ sama nie wiem gdzie szukać pomocy rozmawiałam z wychowawczynią i psychologiem którzy mówią cały czas rozmowa rozmowa i cierpliwość niestety to nie działa z dnia na dzień jest coraz gorzej coraz bardziej dokucza niszczy rzeczy, specjalnie się brudzi, nawet ostatni lekcji nie chcę obrabiać bo mówi że nie ma ochoty i mu się nie chcę. Poświęcam mu naprawde dużo uwagi przytulam, gramy w piłkę jeździmy na rowerach itp. Wychodzi na dwór do kolegów także ma gdzie i jak się wyszaleć niestety już nie wiem co robić. Czasami naprawdę mam chęć wziąć poduszkę i płakać cały dzień. Bo to co pisze to tylko drobne przykłady jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

pewnie bardziej piescisz sie z nim,niz on z toba.Ty sie przejmujesz jego uczuciami,a on ma wywalone. Mam 9 latka i tez ma swoje momenty,ale maz tez bierze udział w wychowaniu,jak widzi,ze syn podniesie głos w moim kierunku,to miesiac nie widzi komputera,telefonow,ani tv. Raz przegial to wypisalismy go z karate. A ostatnio ja miałam juz dosc domu i rodziny,wiec wyjechalam na 5 dni do siostry. Nawet nie wiesz jaka roznica w zachowaniu.Dziecko stesknione,do rany przyloz, slucha. Dzieciakom czasem sie wydaje,ze mama jest od karmienia,prania, suszenia mózgu i mozna ja zlewac. A pozniej mamy nie ma kilka dni i odczuwaja to ,ze nie ma przytulania, oraz nadskakiwania. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Niestety byłam w szpitalu 8dni po powrocie syn nie zmienił zachowania wcale wydaje mi się wręcz przeciwnie zrobił się gorszy. Kary ma owszem zero popuszczania. Więc nie mam pojęcia czemu tak jest wydaj mi się że jestem taką bardziej hardą matka ale niestety nie działa to na syna wcale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizmo

Kiedy byłam mała i pewnie autorka rownież tak miała za pyskowanie czy nie posłuszeństwo dostawaliśmy w tyłek. Dzieciaki zamiast grac na komputerach biegały i grały w piłke a chlopcy łapali żaby. Teraz prawie kazde dziecko mysli ze jest panem i wladca calego domu bo to mu sie pokazuje. Nie chcesz jesc kotlecika to mamusia ci zrobi nalesniczka. Kiedys tak nie bylo, nie chcesz jesc to bedziesz chodzic glodny. To sa wlasnie efekty tego waszego chuchania i dmuchania, efekty bezstresowego wychowania. Wiem ze czasy sie zmienily i jest duza roznica pomiedzy tym co bylo kiedys a co jest teraz. Ale moim zdaniem takie traktowanie dziecka jak memeje i usługiwanie mu non stop wlasnie tak się konczy - wpisami rodzicow ktorzy maja problemy wychowawcze z dorastajacymi dziecmi. Ja dziecku przede wszystkim dołozyla bym obowiazkow. Tak jak nasi rodzice nas kiedys traktowali. Ja nie mialam kieszonkowego chyba ze sama sobie na nie zapracowałam. Wynoszenie smieci, zmywanie naczyń, sprzatanie w domu. Za kazda czynność 1 zł lub 2 zł. Niech dziecko zacznie szanowac prace innych, a szkola i lekcje niech nie beda dla niego usprawiedliwieniem obijania sie przez reszte dnia. Dziecko doceni wtedy tez czlowieka czyli glownie matke ktora wczesniej sama musiala wykonywac te czynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą Gizmo. Właśnie o to chodzi że ja jestem z tych matek gdzie nie chucham na syna staram się wychowywać go tak samo jak ja byłam wychowywana oczywiście nie bije dziecka bo przecież "nie można" sama oczywiście dostałam po ryju nie raz za pyskowanie czy nie słuchanie. Nie mam żadnego urazu psychicznego przez to że byłam tak wychowywana sama osobiście uważam że te bezstresowe wychowanie to gorsze zło dla dziecka niż klaps. Ale niestety nawet jak się należy nie można bić dzieci tak jest prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac

 

12 minut temu, Gość Gizmo napisał:

Wynoszenie smieci, zmywanie naczyń, sprzatanie w domu. Za kazda czynność 1 zł lub 2 zł. 

To sa akurat normalne oboawiazki dziecka, jak dla mnie to nie powinno sie za takie rzeczy PLACIC bo dziecko rosnie w przekonaniu ze robi cos wyjatkowego. Osobiscie wole dac dziecku stale kieszkonkowe. Odbieram kiedy nie wywiazuje sie z obowiazkow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie też tak jest ma stałe ale od 1msc nie ma kieszonkowego bo nic nie robi! Poprostu martwię się że coś się dzieje bo tak strasznie się zmienił i z dnia na dzień coraz gorszy jest pytam się go co się dzieje a on nic a na pytanie czemu się tak zachowuje szybko odpowiada niewiem! I tak non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×