Niedyspozycyjna niania- co zrobić?

Hej dziewczyny,

mam spory problem. Mamy nianie,córeczka ma prawie 2 latka,nianie mamy od roku. To przecudowna osoba,córeczka ja uwielbia,my zreszta tez. Problem z tym,ze ona ma 18 letnia corke która około 3 miesiące temu urodziła dziecko i jak to mówi niania nie dorosła do roli matki.Ostatnio coraz częściej są telefony rano,ze nie może być,bo nie ma co zrobić z tym małym.Jestesmy z mężem wyrozumiali,jednak no nie możemy pozwolić sobie ze kilka razy w miesiącu nie jesteśmy w pracy,albo jesteśmy spóźnieni,bo podrzucamy dziecko do dziadków,albo innych członków rodziny. Rozmawiałam już z niania,ze w wyjątkowych sytuacjach może tego małego brać do nas,ale nie na „stałe”,bo jednak chciałabym żeby skupiła się na naszym dziecku. Opiekunka prosi,żeby jej nie zwalniać, bo nigdzie tyle nie zarobi, ze dobrze jej się pracuje, ze mała jest grzeczna itd. Może macie jakieś sensowne rozwiązanie? 

Tutaj jest tylko jedno rozwiązanie, niech opiekuje się dwójką. Przecież wszyscy uważają,że dzieci najlepiej chowają się przy innych

Nie, nie wyrażamy zgody na to, by niania codziennie była u nas ze swoim wnukiem. Po pierwsze dlatego, ze ona jednak przychodzi do pracy, a do pracy dzieci się nie zabiera, poza tym niemowlak i niespełna dwulatka to „dwa światy”. Nasza córeczka jest żywiołowa, ciekawa świata, wiec chcemy żeby niania te pare godzin dziennie zajęła się tylko nią.

No dobra. Ale czemu ta jej corka sie dzieckiem nie zajmie ?gdzie ona w tym czasie jest ? 

Z tego co mówi opiekunka to łazi gdzieś ze swoim towarzystwem, szkole rzuciła, nie pracuje. Dlatego tez szkoda mi tej naszej niani, utrzymuje z tej pensji cały dom.

Rozumiem ze lubicie nianie ale w tej sytuacji jedyne wyjscie to ja zwolnic.  Ona nie traktuje tej pracy z nalezyta powaga.  Co to za pracownik ktory przychodzi do pracy kiedy chce. 

Jedyne wyjście to zwolnić.. Niestety.. Pomyśl zresztą, może i jest cudowną niania, ale nie radzi sobie z córką. Ta sytuacja da jej do myślenia,  a może wtedy szanowna córusia się ogarnie! Wszystkim to wyjdzie na dobre a nianie są i inne, nie ma niezastapionych. Nie możesz brac odpowiedzialności za dwie dorosłe osoby i cudze dziecko. To musi być jakaś patologia, chyba nie tego chciałaś dla swojego dziecka.

No beznadziejna sytuacja. Jakby to dluzej trwalo to z zwolnilabym ja raczej. Nie moze się przeciez opiekowac dwojka bo to nierealne zeby z jednakowa uwaga zajac sie nimi jednoczesnie. Poza tym to jest dla niej praca za ktora dostaje pieniadze. 

W takiej sytuacji ona jest nieprzewidywalna. Jak sie dziecko jej córki rozchoruje to oczywiste jest ze zostanie z nim a was zostawi na lodzie. 

Zwolnić. Nie umiała wychować swojej córki, a chcesz żeby zajmowała się twoją? Pierwotnie, to ty szukałaś osoby, która zajmie się twoim dzieckiem czy osoby, której chciałaś dać zarobić, bo sama utrzymuje dom i nigdzie tyle nie zarobi?

Jeżeli ją lubicie to ja bym jej nie zwalniała tylko zatrudniła np, drugą nianie, która będzie przychodzić 2x w tygodniu a tamta 3(zależnie ile pracujecie). A najpierw powiedziała tamtej niani ze rozważacie taka opcje, może się ogarnie z tą córką. W sytuacji podbramkowej niech przyjdzie z tym wnukiem, ale generalnie nie dawałabym pozwolenia na to. 

Normalnie to bym poszukała innej ale skoro jest w takiej ciężkiej sytuacji, to trochę nie mam serca.

Powinniście ustalić ile może mieć takich wpadek że nie przychodzi np raz na kwartał. W pracy normalnie masz 4 dni na żądanie. W przypadku przekroczenia ostrzeżenie a potem niestety zmiana niani. 

Rozumiem, że jej współczujecie, ale musicie dbać o stabilność we własnym domu. 

Co w przypadku chorób tego malca nie przyjdzie przez 2 tyg. Albo jak wasza będzie chora to nie przyjdzie żeby nie Przyniesc choroby domu? Macie kilka spraw do omówienia.