Włamywacz

Witam, 

Słuchajcie... Taka dziwna sytuacja. Z piątku na sobotę byliśmy na imprezie pracowniczej, nie było nas w domu od około 18.00 do 1.30

Po powrocie, kiedy chcieliśmy otworzyć drzwi, mój partner zauważył przyklejona do zamka gumę do żucia. Zeskrobalam ją wycieraczka i weszliśmy do domu. Myślałam, że to głupi żart sąsiadów, choć nigdy nie mieliśmy żadnych starć... Napisałam kartkę, że to niestosowne itp... Powiesilam na tablicy. 

Następnego dnia(sobota) , około 16.00 może 17.00 zadzwonił domofon, odbieram, głucho... Kilka razy pytałam kto tam, halo... Zero odzewu. 

Ogólnie mieszkamy tutaj od początku kwietnia tylko na kilka miesięcy, ale zastanawiam się, czy stąd nie uciekać. 

GDAŃSK!!! 

czytałam, że to metoda włamywaczy z tą gumą i domofonem, powi nam zgłosić na policję??