Zwolniono mnie bez podania powodu , jak zemścić się na pracodawcy?

Cześć dziewczyny! 

W dniu wczorajszym pod koniec pracy , doktor prowadząca poprosiła mnie na rozmowę i oświadczyła ze jesteśmy zbyt inne z charakteru i musi mnie zwolnić z pracy . Powiedziała rzeczy które nie są zgodne z prawda typu: miała Pani opóźnienia w przyjmowaniu pacjentów , nie kwapiła się Pani do pracy( czyt. Nie lizała mi Pani dupy) . Jest to zupełna nieprawda ponieważ opóźnień sama z siebie nie miałam , ale jak pacjent przychodził 15 min spóźniony na wizytę kontrolna kontrolna która trwa 30 minut a ona zażyczyła przekleić 4 zamki na zębach i uwierzcie ze to nie trwa chwile , to było opóźnienie z 10 minut . Zatrudniła ostatnio takiego chłopaka - geja który zaczął jej wchodzić w tyłek i nadawać na nas jakieś chore rzeczy . Mam umowę na 1/4 etatu , na umówie 600 zł żeby płaciła mniejsze opłaty a pod stołem dawała mi 3400 zł czyli nie Tak mało . Robiłam dodatkowo całe RTG  na które nie mam pozwolenia bo nie jestem lekarzem tylko higienistka stomatologiczna . Dziewczyny jestem w rozsypce bo planowałam dziecko i w poniedziałek mam zamiar testować , boje się ze jestem w ciąży a ta małpa mnie zwolniła . Dziś idę do lekarza po L4 chociaż na tydzień . Mam umowę o prace na czas określony ( do października 2019) . Co byście zrobiły i gdzie zgłosiły takie postępowanie ? Mamuśki liczę na Was!

Hej 1/4 etatu to nie wiem czy jest sens walczyć... 

Zasiłku dla bezrobotnych też nie dostaniesz. 

Idź na l4 i ciągnij ile możesz, a jak chcesz udowodnić że pracowałas więcej niż w umowie to musisz mieć dowodu aby do sądu pracy iść, ewentualnie zgłoś go do inspekcji pracy. 

Jezeli masz dowody, to idz do sadu pracy, one sa przychylne pracownikom. Po za tym zwolnienie.

Jaka masz umowę ? Zlecenie czy umowę o prace ?

Mam umowę o prace , mam zdjęcia tabelki z godzinami pracy gdzie są moje podpisy i jest tez monitoring w gabinecie i widać kiedy byłam w pracy . W tym miesiącu już mam 130 h wypracowane 

Miałam na umówię 1/4 etatu a pracowałam cały etat 

Wypowiedzenie powinno być złożone na piśmie.

jesli w dniu złożenia wypowiedzenia byłaś już w ciąży  to pracodawca musi cofnąć wypowiedzenie - wtedy musisz przedstawić stosowne zaświadczenie od kiedy jesteś w ciąży. Jeśli zaszłaś po wręczeniu  wypowiedzenia to już nie ma takiej ochrony.

Jeszcze nic nie podpisałam , wczoraj mi tylko powiedziała ze chce mnie zwolnić 

Nie wiem czy możesz cokolwiek zyskać.Nawet jeśli pójdziesz na zwolnienie to dostaniesz 80% z 1/4 etatu. Sprawa w sądzie długo się ciągnie niezależnie od tego o co ją założysz, czy o nieprawidłowe zatrudnienie czy o bezpodstawne zwolnienie. I co Ci to da na końcu?  Małe odszkodowanie albo przywrócenie do pracy.  Przecież zanim się to skonczy to już będziesz miała inna pracę, bo raczej roku czy dwóch bez pracy nie posiedzisz.

Zrobiłaś błąd zgadzając się na takie warunki. No trudno. Każdy popełnia błędy, mniej czy bardziej kosztowne. I każdy nie raz został niesprawiedliwie potraktowany. Życie.

Poza tym nie wiem gdzie mieszkasz, ale w mniejszych czy średnich miastach ludzie z branży się znają i po jakiejś akcji, którą planujesz, mozesz mieć problem ze znalezieniem nowej pracy.

Co do etatu - teraz jak pójdziesz na l4 ciążowe to masakra będzie, bo dostaniesz 100 procent swojej pensji czyli 600 zł - tu nie mam pewności ale przy całych etatach tak jest.

A nawet jak Ci zwiększy teraz do 3600 na umowie to chyba ZUS podważy ze celowo zostało zwiększone.

Zadzownilabym do inspekcji pracy i zapytała co zrobić w takiej sytuacji.

pewne jest to ze płacenie pod stołem to przestępstwo skarbowe ale to Ty je popełnisz bo nie płacisz podatku od dochodu ...

Tobie  grozi grzywna  do 720 stawek dziennych.

pracodawcy za płace pod stołem  grozi kara do 5 tys zł. 

Jak się zemścić  natomiast nie napisze, bo sama jestem pracodawca :)

jesli natomiast jesteś w ciazy to skorzystaj z praw które masz a które zostały opisane powyżej  i tyle.

A gdybym odprowadziła składkę w tym miesiącu ? Dopiero Od tego miesiąca mam umowę o pracę czyli od 1 maja a wcześniej miałam umowę zlecenie.

28 minut temu, Gość ZwolnionaKobieta napisał:

Miałam na umówię 1/4 etatu a pracowałam cały etat 

Dlaczego sie starałaś o ciążę mając tak szemrane warunki pracy. To nieodpowiedzialne. Jak niby sobie wyobrażałaś swoje dochody idąc na chorobowe, macierzyńskie. Przecież miesięcznie dostawałabyś wtedy taką kasę jak miałaś oficjalnie czyli te 600 zł. Czy to jest mądre ?

Tak sobie myślę że w sumie mogłabym powiedzieć w urzędzie skarbowym że miałam pracować jedną czwartą etatu  więc taką umowę podpisałam  ale że była potrzeba To przychodziłam do pracy więcej bo nie chciałam jej stracić.  Poza tym ostatnio byłam u lekarza na NFZ i dowiedziałam się że nie mam ubezpieczenia a przecież miałam umowę zlecenie. Od pracodawcy dostałam informację że składki są płacone z dołu nie z góry ale przecież jeżeli by W ogóle były opłacone no to jeden miesiąc już przepracowany a ubezpieczenie nadal brak

Pracodawca ma 7 dni na zgłoszenie Pracownika  do ZUS - nie wiem czy w Zgłoszeniu podaje się wynagrodzenie u mnie robi to księgowa.

skladke za maj płacisz w czerwcu wiec teoretycznie można chyba zrobić korektę wynagrodzenia jeśli podaje się to wynagrodzenie przy zgłoszeniu do ZUS.

Nie wiem tylko jak patrzy na to ZUS i jak podeszłaby do tego szefowa.

Umowa zlecenie i starania o ciążę ?

Nie podniecajcie sie bo to prowo. Higienistka robila rtg i leczyla zeby? Ludzie myslcie.

Umowa zlecenia miała być przez pierwsze trzy miesiące to pierwsza sprawa, druga sprawa jest taka że ja nie potrzebuję pracować ale robię to żeby Nie gnić  w domu.  Chce zrobić Szum wokół tego nie dlatego że potrzebuje pieniędzy tylko dlatego żeby się denerwowali bo postąpili w stosunku do mnie bardzo nie fair. Ja zrezygnowałam z poprzedniej pracy tylko dlatego że oni potrzebowali pomocy pilnie A moja koleżanka która tam pracuje i powiedziała że mogę przyjść im pomóc akurat jest w ciąży dlatego się zgodziłam

11 minut temu, Gość Zwolnione kobieta napisał:

Tak sobie myślę że w sumie mogłabym powiedzieć w urzędzie skarbowym że miałam pracować jedną czwartą etatu  więc taką umowę podpisałam  ale że była potrzeba To przychodziłam do pracy więcej bo nie chciałam jej stracić.  Poza tym ostatnio byłam u lekarza na NFZ i dowiedziałam się że nie mam ubezpieczenia a przecież miałam umowę zlecenie. Od pracodawcy dostałam informację że składki są płacone z dołu nie z góry ale przecież jeżeli by W ogóle były opłacone no to jeden miesiąc już przepracowany a ubezpieczenie nadal brak

No ale dostawałaś  za to kasę  

2 minuty temu, Gość ZwolnionaKobieta napisał:

Umowa zlecenia miała być przez pierwsze trzy miesiące to pierwsza sprawa, druga sprawa jest taka że ja nie potrzebuję pracować ale robię to żeby Nie gnić  w domu.  Chce zrobić Szum wokół tego nie dlatego że potrzebuje pieniędzy tylko dlatego żeby się denerwowali bo postąpili w stosunku do mnie bardzo nie fair. Ja zrezygnowałam z poprzedniej pracy tylko dlatego że oni potrzebowali pomocy pilnie A moja koleżanka która tam pracuje i powiedziała że mogę przyjść im pomóc akurat jest w ciąży dlatego się zgodziłam

Jeśli masz takie podejście to chęcią bym posłuchała opinii pracodawcy   na twój temat 

Gdzie napisałam że leczyłam zęby? Moja praca polegała na tym że zapraszałam pacjenta do gabinetu, zdejmowałam luki  aparatu ortodontycznego i ligatury , Przychodziła doktor i mówiła co mam zrobić czyli np. zmienić Luk , ligatury , zrobić wiązanie lacebackiem , wykonać wyciski , zdjęcia wewnatrzustne , zewnatrzustne , przygotować pacjenta do klejenia aparatu, oddać szyny wybielające itp . Przypominam że higienistka stomatologiczna ta asystentka stomatologiczna to bardzo duża różnica. Nie mogę wykonywać zdjęć RTG. 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli masz takie podejście to chęcią bym posłuchała opinii pracodawcy   na twój temat 

Pracodawca nawet nie umiał powiedzieć za co mnie zwalnia, Powiedział że różnimy się charakterami i to tyle. Nie wiem czy to jest powód dla którego można zwolnić człowieka.

Przy umowie na czas określony  pracodawca nie musi podawać powodu zwolnienia.

Co do ubezpieczenia- poproś o potwierdzenia ubezpieczenia u pracodawcy. Powinna dać Ci to bez łaski jeśli odprowadza składki a powinna, mało tego nawet jak nie odprowadza składek to powinnaś być ubezpieczona. Może Cie nie zgłosiła.

Pewnie tego nie zrobiła . No nic , już gadałam z kolega który zajmuje sie prawem pracy i ma mi pomoc . Dziekuje za wszystkie odpowiedzi :) 

Nie cierpię ludzi, którzy pracuja na czarno, aby dostawać więcej do ręki, a potem lecą do sądu, że nie dostali wynagrodzenia.

Mieliśmy takiego kierowcę. Chciał potem od nas grubych tysięcy, a sąd zasądził mu 2 tysiące . Pamiętam, jak dzwonił i się kłócił, że to 2 tysiące netto a nie brutto. Uśmiałam się wtedy, bo tani cwaniaczek się naciął.

Piszesz ze boisz sie ze jestes w ciazy i cie zwolniona a kilka postow ponizej ze nie musisz pracowac.. To czego ty chcesz? 

porady żeby poszła na L4 nie zawsze są dobre....mój znajomy poszedł na takie lewe zwolnienie ale pracodawcy udało się udowodnić ze nie jest chory i zwolnienie anulowano i dostał dyscyplinarkę, zamiast zwykłego zwolnienia...

Brałaś pieniądze pod stołem, nie daj się zwieść tym, które Ci radzą iść do sądu. Świadomie oszukiwałas skarb państwa nieodprowadzając skladek i podatków w wysokości adekwatnej do wynagrodzenia. Gdyby wszystko było legalnie to jak najbardziej a w takiej sytuacji to jest po interesie. Sama siebie pograzysz. Popełniałas przestępstwo skarbowe a przy umowie na czas nieokreślony pracodawca ma prawo zwolnić bez podawania przyczyny. Chcesz przykarynic a napytasz sobie biedy.

A z jakiego powodu idziesz na l4?