Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaska

Czy w tej sytuacji puscilybyscie dziecko na kolonie?

Polecane posty

Gość Kaska

Mam taki dylemat. Syn konczy 4 klase. Na poczatku myslalam ze to taki przeskok,ze wdrozy sie i będzie ok. Niestety tak nie jest. Pakuje sie byle jak albo wcale i potem 1 w dzienniku,gdybyśmy z mezem nie pilnowali to nawet prac domowych by nie odrabial ,mam wrazenie ze on ma wszystko gdzies. 0 motywacji do nauki,dla niego 2 jest dobra ocena bo to nie 1. Nawet za karte pracy ktora robi w domu dostaje 3. Zaczęliśmy go pilnowac bo inaczej nie dalo sie. Tak myslimy z mezem zeby go ukarac i nie pozwolic jechac na kolonie. 

Jak stalam nad nim i go ganiałam do nauki to ze sprawdzianow 5 i 6 ,nie wliczając matmy bo z tym ciezej ale ma 3 i 4 z przewaga na 4 z testow. Nieraz mam dosc ale mysle sobie przeciez nie mozemy mu odpuscic! 

Z drugiej strony mysle ze pojedzie,zobaczy coś,ze tak to tylko dom szkola,do tego mieszkamy na wsi więc atrakcji zero i nie wiem co robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja na pewno nigdzie bym go nie puscila. Malo tego ten czas kazalabym mu poswiecic na dodatkowa nauke a jesli poprawinoceny wtedy we wakacje zrobic mu jakas przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa

To dopiero czwarta klasa, rodzice moi pomagali mi odrabiać lekcje do końca gimnazjum z niektórych przedmiotów. Dzięki nim byłam w stanie zrozumieć więcej i wyciągnąć oceny na lepsze, a liceum skończyłam z czerwonym paskiem. Chcesz karać dziecko za swoje lenistwo?chyba widać, że są efekty jak mu pomagacie. Ludzie dorośli czasem nie mają poczucia obowiązku itp 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A innej kary nie można mu dać, na komputer, smartfona czy coś? A jak poprawi oceny to jakaś nagroda albo zwolnienie jednej kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym wysłała ale zorganizowałabym mu dodatkowe zajęcia żeby się uczył. Np. 3 razy w tygodniu powtórki z zeszłego roku szkolnego dla utrwalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

to tylko dziecko,czego sie spodziewasz? :D jestes rodzicem i ty musisz nauczyc go odpowiedzialnosci.Wiele osob dorasta do niej duzo po 20.  Moj 9 latek jest taki sam, wszystkiego pilnuje, zawsze ma czas.Ja bylam taka sama.

Co do kolonii to bym puscila. Jeden prosty powod. Oboje pracujemy i nie ma sensu kisic dziecko w domu i meczyc sie z nim,bo ustalmy,ze my (nie wiem jak wy), nie bedziemy miec czasu by organizowac dziecku fajnie czas. A na kolonii dziecko sie zabawi,odpocznie, bedzie miec wspomnienia i nowe doswiadczenia. Nie ma sensu karac dziecka za to,ze zachowuje sie jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Ja bym wysłała ale zorganizowałabym mu dodatkowe zajęcia żeby się uczył. Np. 3 razy w tygodniu powtórki z zeszłego roku szkolnego dla utrwalenia.

a po co dokladnie?? srednia ma 4,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Sluchaj. Mam trojke dzieci. Syn orlem nie jest, konczy 6 klase. Z matmy 2, ogolnie srednia 4 ale tez len. Ale wakacje to wakacje. Niech jedzie, odpoczywa i dobrze sie bawi. Przycisniesz go od wrzesnia. Teraz wyluzuj. Mojego tez musze ganiac, sprawdzac, a konsole trzeba dozowac. Ale wakacje to jak nasz urlop, czekamy caly rok na to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Sluchaj. Mam trojke dzieci. Syn orlem nie jest, konczy 6 klase. Z matmy 2, ogolnie srednia 4 ale tez len. Ale wakacje to wakacje. Niech jedzie, odpoczywa i dobrze sie bawi. Przycisniesz go od wrzesnia. Teraz wyluzuj. Mojego tez musze ganiac, sprawdzac, a konsole trzeba dozowac. Ale wakacje to jak nasz urlop, czekamy caly rok na to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wyslij go na kolonie, bo to fajna przygoda, zalapie kontaktu z rowiesnikami, zobaczy jak to jest, gdy nie ma rodzicow obok. To uczy odpowiedzialnosci, bo trzeba rano wstac na zbiorke i na sniadanie, spakowac samemu plecak na wycieczke, ubrac sie odpowiednio (opiekunki mowia, zeby sobie wziac np kurtke przeciwdeszczowa, ale przeciez nie sprawdzaja kazdego dziecka z osobna). Pozniej przy opuszczaniu pokoju trzeba tez w miare posprzatac po sobie albo zdjac posciel. Do tego oczywiscie dziecko uczy sie pracy w grupie wsrod rowiesnikow, takze mysle, ze to jest naprawde swietna nauka samodzielnosci dla dziecka. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze dzieci, ktore czesto na kolonie jezdza sa duzo bardziej samodzielne, potrafia pojechac na tydzien i sie szybciej integruja z grupa. Potrafia sie swietnie bawic, nie plakac za mamusia.

Co do nauki, to nie jestem zwolenniczka robienia z dziecka sieroty, bo jedyny powazny obowiazek dziecka w wieku szkolnym to nauka i przygotowanie na lekcje i uwazam, ze dziecko powinno samo o tym pamietac, a nie zrzucac tego na rodzica, ktory naprawde ma duzo wiecej na glowie. Wiem, ze dzieciaki sa rozne, ale mysle, ze powinnas syna dalej pilnowac, czy faktycznie odrabia lekcje i rownoczesnie ograniczyc inne przyjemnosci (tablet, telefon, komputer). Najlepiej niech sie uczy przy Tobie, a jak powie, ze skonczyl, to Ty sprawdzaj, czy faktycznie wszystkie zadania zostaly odrobione - zadnego odrabiania lekcji z dzieckiem albo, co gorsza, za dziecko! Jak bedzie przynosil jedynki, to kary - dzisiaj caly dzien bez elektroniki albo bez wyjsc z kolegami. Posiedzi w domu, ponudzi sie i zobaczy, ze mu sie to nie oplaca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Aga napisał:

Sluchaj. Mam trojke dzieci. Syn orlem nie jest, konczy 6 klase. Z matmy 2, ogolnie srednia 4 ale tez len. Ale wakacje to wakacje. Niech jedzie, odpoczywa i dobrze sie bawi. Przycisniesz go od wrzesnia. Teraz wyluzuj. Mojego tez musze ganiac, sprawdzac, a konsole trzeba dozowac. Ale wakacje to jak nasz urlop, czekamy caly rok na to. 

tez tak mysle, wakacje to wakacje, ma sie uczyc latem? i tez jestem zdania, ze lepiej w roku szkolnym dawac przyzwolenie na kompa, tv, telefon, wyjscia dopiero po odrobieniu pracy domowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Właśnie chodzi o to że on w kompie w ogóle nie siedzi.  Nawet go nie mam.  Telefon bierze tylko wtedy gdy samodzielnie wraca do domu  z nauki gry na pianinie albo zbiórki z harcerstwa bo na codzień wozi go autobus szkolny. 

Nie mamy z mężem czasu bo pracujemy i do tego mamy gospodarstwo.  Ale cóż chciało się dzieci to trzeba nad nimi pracować. 

wnerwia mnie to że ja na uszach staje a on wszystko ma gdzieś.  No wszystko. Raz jak odpuscilismy z mężem to nawet nie wstawal rano.  Budził wyłączył i leżał i nie wiem o czym myślał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mieszałabym roku szkolnego z wakacjami. Musi zrozumieć, że uczy się po coś. Polska szkoła tego nie ułatwia. Czwarta klasa, to naprawdę jeszcze dzieciak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Kasia napisał:

samodzielnie wraca do domu  z nauki gry na pianinie albo zbiórki z harcerstwa

A jak z tym? To Wasz pomysł, czy sam chciał i się angażuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Ewa
22 minuty temu, Gość Kasia napisał:

Właśnie chodzi o to że on w kompie w ogóle nie siedzi.  Nawet go nie mam.  Telefon bierze tylko wtedy gdy samodzielnie wraca do domu  z nauki gry na pianinie albo zbiórki z harcerstwa bo na codzień wozi go autobus szkolny. 

Nie mamy z mężem czasu bo pracujemy i do tego mamy gospodarstwo.  Ale cóż chciało się dzieci to trzeba nad nimi pracować. 

wnerwia mnie to że ja na uszach staje a on wszystko ma gdzieś.  No wszystko. Raz jak odpuscilismy z mężem to nawet nie wstawal rano.  Budził wyłączył i leżał i nie wiem o czym myślał. 

A jak wygląda jego zaangażowanie w gospodarstwo?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska
1 godzinę temu, Gość Gość Ewa napisał:

A jak wygląda jego zaangażowanie w gospodarstwo?

 

Pracuje. Oczywiscie na miare swoich sił i mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A jak z tym? To Wasz pomysł, czy sam chciał i się angażuje?

Sam chcial. O nauke gry na pianinie prosil mnie cala 1 klase ale ja wtedy urodziłam corke ,maz mial 2 etaty ,chodzilo o wozenie na zajecia,w 2 klasie go zapisalam. Pani bardzo go chwalila ze robi to z wielka pasja i zaangazowaniem. Od niedawna jakos mu sie juz nie chce ćwiczyć,na koniec roku szkolnego ma egzamin,zobaczymy co bedzie.

Harcerstwo to raczej taka zabawa. Maja zbiorki,nic szczegolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiaj o tym z wychowawcami z harcerstwa lub z dobrym psychologiem. Czy on olewa naukę czy jej nie ogarnia? O mojej córce też nauczyciele mówili, że leniwa, roztrzepana itd. W 5 klasie okazało się, że ma dysleksję i trzeba z nią pracować inaczej. Dzieci nie są też dziś chętne do nauki, jak dawniej, bo wszystko mają, czego zapragną. Na obóz harcerski wysłałabym - uczą tam zaradności, dzielności, niezależności, współpracy i odpowiedzialności. Na kolonie z obcymi dziećmi bym nie puściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czwarta klasa to jeszcze dziecko. Trzeba to pilnować i sprawdzać, pomoc nauczyć się samodzielności. A Ty zostawiłaś dziecko samo sobie. I niech się pakuje, odbrabia lekcje I uczy. I teraz chcesz go za to karać? A co zrobiłaś żeby mu pomóc? Żeby zmotywować, zachęcić do nauki? Nauczyć się uczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
17 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Czwarta klasa to jeszcze dziecko. Trzeba to pilnować i sprawdzać, pomoc nauczyć się samodzielności. A Ty zostawiłaś dziecko samo sobie. I niech się pakuje, odbrabia lekcje I uczy. I teraz chcesz go za to karać? A co zrobiłaś żeby mu pomóc? Żeby zmotywować, zachęcić do nauki? Nauczyć się uczyć?

Wszystko zrobilismy z mężem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×