Po kolejnej awanturze niestety ale doszło do tego ze kazałam mu wybierac albo ja albo jego rodzice i rodzeństwo

9 minut temu, Gość gość napisał:

100% racji. Wyrzucaja dzieci z mieszkania zamiast SIE DOGADAC. 3 lata jej nie przeszkadzało i na starosc jej odbiło. Potem nie prosi o szklanke wody. 

Przeszkadzało, tak samo jak w pewnym momencie mi zaczęło przeszkadzać, że ucieka z własnego mieszkania. Mogę mamę ugścic, zaprosić ale zaczęło dochodzić do sytuacji gdzie przyjeżdżała do mnie na tydzień czy dwa, bo miała dość krzyków i wymagań bratowej. I tak, moja ręka też w tym jest, że ich wyrzuciła. Bo nie może być tak, że ktoś ucieka z własnego domu. A, że brat i bratowa nie dorośli do założenia rodziny to tylko ich problem. Nikt nie będzie całe życie wspierał pasożytów. A jak mama poprosi o tę mityczną szklankę wody to podam jej ją ja albo mój drugi brat. A bratowa teraz płaczę jak jej ciężko, że skończyła się darmowa niańka, darmowe obiady, darmowe mieszkanie. Jakoś dziwnym trafem jej matka ich nie przyjęła pod swój dach. 

ale durne prowo hahahaha

1/10 serio dziecko, wysil się 

4 godziny temu, Gość gość napisał:

100% racji. Wyrzucaja dzieci z mieszkania zamiast SIE DOGADAC. 3 lata jej nie przeszkadzało i na starosc jej odbiło. Potem nie prosi o szklanke wody. 

Hahah. Co może miała dalej utrzymywać pasożytów ?

Żona mojego brata obrażona ze ojciec nie chce zapisać domu na mojego brata i wściekła ze po śmierci ojca brat dopiero dostanie dom w testamencie.

zal mi brata.

Mieszkacie razem a więc powinniście razem wszystko płacić. 

Najlepsze rozwiązanie to wyprowadzic się na swoje i tyle