Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Dlaczego korzystacie z FA zamiast złożyć pozew o alimenty od dziadków?

Polecane posty

Gość Gość
50 minut temu, Gość Wee napisał:

Alimenty od dziadków to jest ostateczność. Moja mama dostawała od moich dziadków alimenty na mnie ale to dlatego, że mój ojciec zmarł a nie, że sobie pracuje na czarno i rodzice za niego płacą a on żyje jak pączek w maśle. Od utrzymania jest matka i ojciec. Jak nie płaci to po prostu mu długi rosną i na koniec pójdzie siedzieć. 

Pójdzie siedzieć tylko w przypadku długu w FA. Jak kobieta zarabia troszkę powyżej kryterium, to nie dostanie alimentów z FA i musi sobie sama radzić. Tymi matkami się nikt nie przejmuje, bo tatusiek ma dług u matki dziecka, a raczej dziecka, a nie w instytucji państwowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llll
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A dla mnie niedorzeczne jest to zeby brac kase z FA wiesz skad pochodza te pieniadze? Z podatkow wszystkich ludzi. Wiec jesli obcy czlowiek ma placic na twoje dziecko dlaczego nie mieliby robic tego dziadkowie? Najblizsza rodzina dla twojego dzidcka

Przy FA nadal rodzic jest zobligowany do płacenia alimentów - komornik ściąga te pieniądze z dłużnika. Idąc twoim tokiem myślenia to każdy dłużnik jest utrzymywany np dłużnik kredytowy przez bank. No ale tak nie jest musisz spłacić ten dług niezależnie czy to od państwa czy od banku, inaczej pójdziesz do więzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalla008

Autorko masz racje. Jesli kryją  synidia, zeby tylko nie placic to pozywaj ich. Od razu od synka wyciagna. A glosami tu sie nie przejmuj. Masz wszelkie prawo w tym moralne,  zeby tak postapic. Swoja driga to straszne jak kobieta kobiecie wilkiem. Mam tu na mysli osoby naskakujace na autorke. Trochę empatii i zrozumienia Drogie Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Niektóre sprytne madki czyhają ma kasę rodzeństwa męża/partnera - szcześliwie jest to jeszcze nie możliwe  

dziwi mnie tylko ze rodzice tego faceta nie chca jakoś przymusić syna do płacenia alimentów ze o samym facecie nie wspomnę 

dorosły człowiek, mogą mu co najwyżej jak katarynka powtarzać o paragrafach, ale o odpowiedzialności już za późno mogą to odczytywać jako porażkę wychowawczą. no ale prawda jest taka, że własne dzieci kryje się nawet gdy popełnią najgorsze rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llll
5 minut temu, Gość Gość co napisał:

Kończy w zakładzie karnym na koszt podatników, czyli w takiej sytuacji Nie dość, że państwo dokłada się do utrzymania dziecka to jeszcze utrzymuje darmozjada

No ale to jest już inna sprawa, więźniowie powinni mieć obowiązek pracy, przecież to, że siedzi w więzieniu nie znaczy, że nie może pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Llll napisał:

Przy FA nadal rodzic jest zobligowany do płacenia alimentów - komornik ściąga te pieniądze z dłużnika. Idąc twoim tokiem myślenia to każdy dłużnik jest utrzymywany np dłużnik kredytowy przez bank. No ale tak nie jest musisz spłacić ten dług niezależnie czy to od państwa czy od banku, inaczej pójdziesz do więzienia.

Jesli dluznik jest nie wyplacalny nikt z niego grosza nie wycisnie. Jesli pozbyl sie samochodu pracuje na czarno i nie ma zadnego majatku to znajdz mi takiego komornika ktory cos sciagnie od takiego dluznika. Juz pisalam o dlugu wzgledem FA. Jesli taki dupek trafi za kratki co w praktyce trwa kilka lat nadal bedzie utrzymywany przez nasze podatki bo ZK tez musi miec kase na utrzymanie takiego sprytnego dupka. Kolo sie zamyka bo po 3 latach taki dupek trafia do paki na rok i nadal nikt nie placi jego dlugo no bo niby jak? Potem wychodzi z dlugiem wiekszym i nadal szuka od niego ucieczki. To nie tok mojego myslenia tak wyglada sytuacja po prostu i nie ma co myslec. Dzieki takim dupkom nasze panstwo jest z minuty na minute coraz bardziej zadluzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Kalla008 napisał:

Autorko masz racje. Jesli kryją  synidia, zeby tylko nie placic to pozywaj ich. Od razu od synka wyciagna. A glosami tu sie nie przejmuj. Masz wszelkie prawo w tym moralne,  zeby tak postapic. Swoja driga to straszne jak kobieta kobiecie wilkiem. Mam tu na mysli osoby naskakujace na autorke. Trochę empatii i zrozumienia Drogie Panie.

Tak? Zrozumienia, empatii?

To wyobraź sobie, że rozpada się małżeństwo Twojego brata, ponieważ bratowa dajmy na to miała rażące niedoskonałości i elastyczne podejście w kwestii prowadzenia się. No i co? Może brat stwierdził, a wale to w czape, niech mnie zamkną nawet za długi. A tu bratowej doradzają idź kochana wyłudź pieniądze od teściów - przypominam: TWOICH RODZICÓW!

Sorry, ale rodzina najważniejsza. I od abstrakcyjnej solidarności płciowej ważniejsza jest ta w obrębie osób najbliższych. Ja nie jestem jakąś nawiedzoną feministką żeby w imię zasad nawet swoim rodzicom od talerza odkładać.

Chore to forum/.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsbhzhs

Te kafeterianki to dno moralne na maxa. Najpierw zaciążyć z Byle reproduktorem a potem zebrać o pienidze na bękarta od kogo się tylko da. Do roboty zarobić na bachory a nie łapy po pieniądze wyciągać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko, donieś na niego i jego pracodawcę, do skarbówki, do zusu gdzie tam chcesz, że on pracuje na czarno. Wskaż miejsce pracy, pracodawcę itp.  

Nie moze być tak, ze koleś pracuje a MY WSZYSCY płacimy na WASZE dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalla008
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak? Zrozumienia, empatii?

To wyobraź sobie, że rozpada się małżeństwo Twojego brata, ponieważ bratowa dajmy na to miała rażące niedoskonałości i elastyczne podejście w kwestii prowadzenia się. No i co? Może brat stwierdził, a wale to w czape, niech mnie zamkną nawet za długi. A tu bratowej doradzają idź kochana wyłudź pieniądze od teściów - przypominam: TWOICH RODZICÓW!

Sorry, ale rodzina najważniejsza. I od abstrakcyjnej solidarności płciowej ważniejsza jest ta w obrębie osób najbliższych. Ja nie jestem jakąś nawiedzoną feministką żeby w imię zasad nawet swoim rodzicom od talerza odkładać.

Chore to forum/.

 

Jezeli moj brat jest fiutem, ktory nie chce lozyc na wlasne dzieci to tak niech pozywa rodziców,  może  oni mu do rozumu przemowia jak dostana pismo z sadu. A kwestia kto jest winny rozpadu malzenstwa nie ma tu znaczenia, bo dzieci nie sa niczemu winne i nie powinny przez błędy rodzicow cierpiec.

 

Kobieto czy Ty czytac nie umiesz? Autorka wyraznie pisze, ze tatus robi na czarno, sprzedal samochod i siedzi u rodzicow, zeby tylko nie płacić. Oni kryja dziada, ktory nie czuje sie w obowiazku utrzymywac wlasnego dziecka! Brak honoru i on i oni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co
14 minut temu, Gość Llll napisał:

No ale to jest już inna sprawa, więźniowie powinni mieć obowiązek pracy, przecież to, że siedzi w więzieniu nie znaczy, że nie może pracować.

Powinni, ale nie mają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co
13 minut temu, Gość gość napisał:

Tak? Zrozumienia, empatii?

To wyobraź sobie, że rozpada się małżeństwo Twojego brata, ponieważ bratowa dajmy na to miała rażące niedoskonałości i elastyczne podejście w kwestii prowadzenia się. No i co? Może brat stwierdził, a wale to w czape, niech mnie zamkną nawet za długi. A tu bratowej doradzają idź kochana wyłudź pieniądze od teściów - przypominam: TWOICH RODZICÓW!

Sorry, ale rodzina najważniejsza. I od abstrakcyjnej solidarności płciowej ważniejsza jest ta w obrębie osób najbliższych. Ja nie jestem jakąś nawiedzoną feministką żeby w imię zasad nawet swoim rodzicom od talerza odkładać.

Chore to forum/.

 

Alimenty są NA DZIECKO i prowadzenie się kogokolwiek nie ma tu najmniejszego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Kalla008 napisał:

Jezeli moj brat jest fiutem, ktory nie chce lozyc na wlasne dzieci to tak niech pozywa rodziców,  może  oni mu do rozumu przemowia jak dostana pismo z sadu. A kwestia kto jest winny rozpadu malzenstwa nie ma tu znaczenia, bo dzieci nie sa niczemu winne i nie powinny przez błędy rodzicow cierpiec.

 

Kobieto czy Ty czytac nie umiesz? Autorka wyraznie pisze, ze tatus robi na czarno, sprzedal samochod i siedzi u rodzicow, zeby tylko nie płacić. Oni kryja dziada, ktory nie czuje sie w obowiazku utrzymywac wlasnego dziecka! Brak honoru i on i oni!

Dziekuje za zrozumienie. Dodam tylko jeszcze jedna rzecz, nie chce zeby jego rodzice placili na nasze dziecko ale moim zdaniem to jedyna mozliwosc by naklonic ich wszystkich do tego by on mi na dziecko placil. Skoro ma zasadzone alimenty i ich nie placi wiem ze jego rodzice juz musieliby o to zadbac bo boja sie komornika. Maja duzo do stracenia wiec jestem pewna.ze to jedyny sposob by wyciagnac od niego odpowiedzialnosc. Szczerze mowiac tez zawsze bylam zdania ze rodzice nie sa odpowiedzialni za.dorosle dzieci aczkolwiek w tej sytuacji jestem jak najbardziej wkurzona na cala jego rodzine i uwazam ze sa odpowiedzialni za jego wybryki skoro mu pomagaja. Milo ze ktos mnie zrozumial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jesli dluznik jest nie wyplacalny nikt z niego grosza nie wycisnie. Jesli pozbyl sie samochodu pracuje na czarno i nie ma zadnego majatku to znajdz mi takiego komornika ktory cos sciagnie od takiego dluznika. Juz pisalam o dlugu wzgledem FA. Jesli taki dupek trafi za kratki co w praktyce trwa kilka lat nadal bedzie utrzymywany przez nasze podatki bo ZK tez musi miec kase na utrzymanie takiego sprytnego dupka. Kolo sie zamyka bo po 3 latach taki dupek trafia do paki na rok i nadal nikt nie placi jego dlugo no bo niby jak? Potem wychodzi z dlugiem wiekszym i nadal szuka od niego ucieczki. To nie tok mojego myslenia tak wyglada sytuacja po prostu i nie ma co myslec. Dzieki takim dupkom nasze panstwo jest z minuty na minute coraz bardziej zadluzane.

Alimenciarze akurat w więzieniu pracują, a jeśli masz masz dochód przekraczający kryterium dochodowe dla FA, to możesz ojcu dziecka co najwyżej naskoczyć. Bo on ma tylko dług u ciebie i u twojego dziecka. Owszem komornik jeśli delikwent podejmie pracę, to ściągnie należności tyle ile mu wolno, ale to wszystko. Jak pan ojciec pracować nie będzie, a tobie nie przysługuje prawo do FA, to sorry,  ale alimenciarz nawe o to więzienie się nie otrze. Moja mama miała z FA i jakoś ojciec siedzieć nie poszedł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

 dziadkowie nie są bez winy.

 

29 minut temu, Gość Gość napisał:

dupek ktory do tego rozwodu doprowadzil.

 

35 minut temu, Gość gość napisał:

ojciec przecież ubezwłasnowolniony i to dziadkowie za niego zmajstrowali

 

Nie znamy kontekstu dlaczego doszło do rozwodu -to rozwiałoby wątpliwości. Czy małżonek musiał chodzić jadać na miasto? Czy autorko potrafisz gotować? Jaki był wasz budżet domowy? Jak dużo macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bdbsbsh

Zamknij się już zebraczko bez honoru. Ile jeszcze będziesz się płaszczyć przed obcymi ludźmi żeby wyciągnąć kase na bachora. To prosty tutki maja więcej honoru bo same zarabiają na swoje dzieci a nie dupę grzeją w domu i zebraja od teściów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Bsbhzhs napisał:

Te kafeterianki to dno moralne na maxa. Najpierw zaciążyć z Byle reproduktorem a potem zebrać o pienidze na bękarta od kogo się tylko da. Do roboty zarobić na bachory a nie łapy po pieniądze wyciągać 

Dziecko ma dwoje rodziców i oboje mają taki sam obowiązek je utrzymywać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

 

Sorry, ale rodzina najważniejsza. I od abstrakcyjnej solidarności płciowej ważniejsza jest ta w obrębie osób najbliższych. Ja nie jestem jakąś nawiedzoną feministką żeby w imię zasad nawet swoim rodzicom od talerza odkładać.

Chore to forum/.

 

Ach tak. Rodzina najważniejsza. TO NIECH TEN ROZWODZĄCY SIĘ FACET PŁACI. A jak żonka jest zbyt elastyczna tam gdzie nie trzeba, to ten brat miałby dwa wyjścia. Płacić na dziecko, albo wziąć je do siebie i o alimenty pozwać żonkę. Rodzina najważniejsza, czyli przede wszystkim dziecko. Dla autorki ta rodzina jest ważna, ojciec nie płaci, to sobie autorka pozwie jego rodziców, bo jej rodzina jest właśnie najważniejsza. Najważniejsza też powinna być ta rodzina dla ojca dziecka, czyli ma się nie migać od płatności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Jan napisał:

Nie znamy kontekstu dlaczego doszło do rozwodu -to rozwiałoby wątpliwości. Czy małżonek musiał chodzić jadać na miasto? Czy autorko potrafisz gotować? Jaki był wasz budżet domowy? Jak dużo macie dzieci?

To co było między rodzicami nie ma najmniejszego znaczenia. Ojciec musi płacić na dziecko i koniec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No właśnie, skoro rodzina najważniejsza to czemu ojciec nie dba o dziecko? To najbliższa rodzina przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Jan napisał:

 

 

 

Nie znamy kontekstu dlaczego doszło do rozwodu -to rozwiałoby wątpliwości. Czy małżonek musiał chodzić jadać na miasto? Czy autorko potrafisz gotować? Jaki był wasz budżet domowy? Jak dużo macie dzieci?

Nie wiem co to ma w ogole do rzeczy skoro dziecko jest jego i ma obowiazek na nie placic. Ale skoro musisz juz wiedziec to ci napisze bo nie mam nic do ukrycia. Do rozwodu doszlo z powodu jego zdrady ktora wyszla na jaw, z powodu jego klamstw i tego jak mnie traktował. Nie bylo go dniami a czasami tez nocami. Po pracy ciagle gdzies wychodzil i nie wracal do domu. Kto wie co poza zdrada jeszcze robil. Dziecko mamy jedno. Czy umiem gotowac? Robilam mu do pracy kanapki bo on zawsze byl wykonczony, pralam jego brudne majty i dbałam o to by zawsze bylo czysto. W ciazy sama chodzilam z torbami zakupow bo on wiecznie mial co innego do roboty. Potem wyszlo tez to ze wieksza czesc jego wyplaty gdzies przepadla nie wiem czy bral cos czy gral czy lokowal w kochanke a za nasze rachunki nie placil. Zorientowalam sie kiedy przyszlo polecenie by uregulowac czynsz za 3 miesiace! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Kalla008 napisał:

Jezeli moj brat jest fiutem, ktory nie chce lozyc na wlasne dzieci to tak niech pozywa rodziców,  może  oni mu do rozumu przemowia jak dostana pismo z sadu. A kwestia kto jest winny rozpadu malzenstwa nie ma tu znaczenia, bo dzieci nie sa niczemu winne i nie powinny przez błędy rodzicow cierpiec.

 

Kobieto czy Ty czytac nie umiesz? Autorka wyraznie pisze, ze tatus robi na czarno, sprzedal samochod i siedzi u rodzicow, zeby tylko nie płacić. Oni kryja dziada, ktory nie czuje sie w obowiazku utrzymywac wlasnego dziecka! Brak honoru i on i oni!

Ale bzdury piszesz. Wystarczy, że alimenty są horrendalnie wysokie niewspółmierne do zalegalizowanych zarobków ex męża to naturalne, że ucieknie on w szarą strefę przed harpią. Jak nie ma znaczenia kwestia, kto jest winny rozpadu małżeństwa? To uczy odpowiedzialności dziecko, że strona która zawiniła ponosi w dorosłym życiu konsekwencje choćby związane z utrzymaniem owoców wygasłej miłości. A nie na zasadzie: zawiniłam, ale na tarcze wezmę jeszcze dziecko, zagram nim żeby wyłudzić jak najwięcej. Jak nie od ex męża to chociaż od ryja zabiorę jego rodzicom.

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Widać jest jakiś powód dlaczego ex mąż uchyla się od alimentów. Od poczucia niesprawiedliwości po wysokość, która go przerosła.

Nie kryją go, bo niby w jaki sposób? To ich dziecko, mieli go wywalić na bruk w imię czego niby? Ja wiem, że niektóre myślą na tyle narcystycznie, że jak ona nienawidzi kogoś to cały świat powinien podzielać jej antypatię, ale to są jedynie pobożne roszczenia. Rzucać mu kłody pod nogi, zgnoić, zdeptać, udupić byle ona nie czuła dyskomfortu. Bez względu na rodzinne więzi. Tak to jednak nie działa.

Syn postanowił jednostronnie, że nie będzie płacić alimentów, za co to jemu grozi odpowiedzialność i tu rola rodziców się kończy. Wymeldowując go raczej ratowali siebie a nie robili na przekór narcystycznej mamusi. W żaden sposób go nie kryją, bo chłop nie jest poszukiwany przez policję kryminalną.

Mam nadzieję, że Ci rozjaśniło :)

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najlepsze jest to, że często jak pojawia się konflikt w łonie małżeńskim chór kafe doradztwa przekrzykuje się "wróc do rodziców!". On wrócił do rodziców, to jeszcze źle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale bzdury piszesz. Wystarczy, że alimenty są horrendalnie wysokie niewspółmierne do zalegalizowanych zarobków ex męża to naturalne, że ucieknie on w szarą strefę przed harpią. Jak nie ma znaczenia kwestia, kto jest winny rozpadu małżeństwa? To uczy odpowiedzialności dziecko, że strona która zawiniła ponosi w dorosłym życiu konsekwencje choćby związane z utrzymaniem owoców wygasłej miłości. A nie na zasadzie: zawiniłam, ale na tarcze wezmę jeszcze dziecko, zagram nim żeby wyłudzić jak najwięcej. Jak nie od ex męża to chociaż od ryja zabiorę jego rodzicom.

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Widać jest jakiś powód dlaczego ex mąż uchyla się od alimentów. Od poczucia niesprawiedliwości po wysokość, która go przerosła.

Nie kryją go, bo niby w jaki sposób? To ich dziecko, mieli go wywalić na bruk w imię czego niby? Ja wiem, że niektóre myślą na tyle narcystycznie, że jak ona nienawidzi kogoś to cały świat powinien podzielać jej antypatię, ale to są jedynie pobożne roszczenia. Rzucać mu kłody pod nogi, zgnoić, zdeptać, udupić byle ona nie czuła dyskomfortu. Bez względu na rodzinne więzi. Tak to jednak nie działa.

Syn postanowił jednostronnie, że nie będzie płacić alimentów, za co to jemu grozi odpowiedzialność i tu rola rodziców się kończy. Wymeldowując go raczej ratowali siebie a nie robili na przekór narcystycznej mamusi. W żaden sposób go nie kryją, bo chłop nie jest poszukiwany przez policję kryminalną.

Mam nadzieję, że Ci rozjaśniło :)

.

Lecz sie na nogi, bo na glowe juz za pozno przegrancu.

Sasiedzi 😂👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ach tak. Rodzina najważniejsza. TO NIECH TEN ROZWODZĄCY SIĘ FACET PŁACI. A jak żonka jest zbyt elastyczna tam gdzie nie trzeba, to ten brat miałby dwa wyjścia. Płacić na dziecko, albo wziąć je do siebie i o alimenty pozwać żonkę. Rodzina najważniejsza, czyli przede wszystkim dziecko. Dla autorki ta rodzina jest ważna, ojciec nie płaci, to sobie autorka pozwie jego rodziców, bo jej rodzina jest właśnie najważniejsza. Najważniejsza też powinna być ta rodzina dla ojca dziecka, czyli ma się nie migać od płatności. 

Znam JEDEN, tak słownie JEDEN przypadek gdy wśród rozwodzących się znajomych sąd przyznał opiekę nad synem ojcu. I to tez tylko dlatego, że matka już dawno miała nierówno pod kopułą. Radzę się zapoznać ze statystykami jak polskich facetów w tym zakresie dyskryminują sądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Wystarczy, że alimenty są horrendalnie wysokie niewspółmierne do zalegalizowanych zarobków ex męża to naturalne, że ucieknie on w szarą strefę przed harpią.

Alimenty są ustalane proporcjonalnie do zarobków faceta. NIkt nie da facetowi alimentów z kosmosu jeśli go na nie nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zastanawiaj sie.

Nawet sie nie wachaj ich pozwac. Sama sobie tego dziecka nie zrobilas. Niech poczuja troche odpowiedzialnosci. Ja mam dobre stosunki z ojcem, ale gdy bylam nastolatka pracowal na czarno, nie placil. Jemu rosl dlug, bo wolal dac mi cos osobiscie niz placic by moja mama odebrala. Gdy mialam 18lat zamiast ojca pozwalam swojego dziadka. Sad przyznal mi alimenty od dziadka, bo ojciec nie pracowal. Dziadek mial i tak sporo kasy, wiec nie zabieralam mu z gara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie wiem co to ma w ogole do rzeczy skoro dziecko jest jego(...) Do rozwodu doszlo z powodu jego zdrady (...) Dziecko mamy jedno. Czy umiem gotowac? Robilam mu do pracy kanapki 

Teraz puenta -gdyby miał to w domu, nie musiałby chodzić na miasto. Dziewczyny nie zamężne, czytajcie i uczcie się, aby nie popełnić błędu autorki. Uczcie się gotować, smażyć, piec i robić mrożonki, a Wasz facet nie pomyśli że wieje chłodem. Nigdy nie mówcie mu "misiu na drugie nas nie stać" tylko bądźcie chętne do aktywnego żywota. Bądźcie ambitne (troszczcie się) dla swojego partnera, nawet gdy dzieci ryczą i pierdzą. To z nim zostaniecie kiedy one wydorośleją -chyba że połasicie się na całe łóżko tylko dla siebie i Ali Mendy, wtedy podobnie jak autorka zostaniecie same. Autorko, gdzie peacujesz? (mam nadzieję, że założyłaś sobie bogate utrzymanie Waszego jedynaka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Ach tak. Rodzina najważniejsza. TO NIECH TEN ROZWODZĄCY SIĘ FACET PŁACI. A jak żonka jest zbyt elastyczna tam gdzie nie trzeba, to ten brat miałby dwa wyjścia. Płacić na dziecko, albo wziąć je do siebie i o alimenty pozwać żonkę. Rodzina najważniejsza, czyli przede wszystkim dziecko. Dla autorki ta rodzina jest ważna, ojciec nie płaci, to sobie autorka pozwie jego rodziców, bo jej rodzina jest właśnie najważniejsza. Najważniejsza też powinna być ta rodzina dla ojca dziecka, czyli ma się nie migać od płatności. 

Dobrze ze ktos mnie rozumie. Ojciec ani zajmowac dzieckiem sie nie chce ani placic alimentow nie chce. To co ja mam zaorac sie na smierc zeby miec co do gara wrzucic albo nowe buty dziecku kupic bo ja pracuje i mnie stac? No sorry ale podejscie niektorych bab mnie przeraza. Niech one z wlasnej woli nie biora meza wyplaty skoro tak tu bronia dupkow uciekajacych od odpowiedzialnosci. W takim razie wszystkie wy same dajecie sobie rade bez pomocy kogokolwiek? Zadna tu ani nie bierze zlotowki z 500+ czy FA? Ani tym bardziej od meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Po pierwsze jest to jak najbardziej  możliwe, jeżeli ojciec z różnych względów nie realizuje swojego obowiązku alimentacyjnego. Nie jest też tak, że sąd dowali np. biednym schorowanym staruszkom z nędzną emeryturą jakieś astronomiczne kwoty - sąd bada ich możliwości zarobkowe i bada sytuację dziecka, więc jeśli nie mają dochodów majątku a matka pracuje to alimenty będą symboliczne albo wcale. Ale do czego zmierzam - nie wpadłyście na to, że pozwanie dziadków może być najlepszą próbą przymuszenia ojca - przecież często jest tak, że rodzice nie dość że wiedzą to jeszcze popierają i wspierają syna: mieszka u nich, pracuje u rodziny na czarno albo na najniższej krajowej żeby nie można było za dużo ściągnąć, zeznają w sądzie jaki jest biedny. Znam kilka takich przypadków i szczytem żenady dla mnie jest, jeśli ojciec prowadzący spora firmę, świetnie sytuowany zatrudnia syna który pełni funkcję jego prawej ręki pracując oficjalnie na pół etatu za najniższą krajową a matka prosi się na  leczenie. Jeśli dziadkowie będą mieć nad sobą bat w postaci ryzyka płacenia za syna, to może zamiast go kryć, wyślą takiego pasożyta do roboty. 2 sprawa problemem kobiet jest totalny brak jakiejkolwiek solidarności - np. teksty o tym z kim dziecko robiła. Problem w tym, że wtedy mogło to wyglądać zupełnie inaczej, inna mogła być też jej sytuacja - nie znam matki u której urodzenie dziecka nie pogorszyło jej sytuacji finansowej, a nawet jeśli głupotę popełniła to nie tylko ona ale i facet bez którego udziału to dziecko by nie powstało. A teraz dlaczego konsekwencje ma ponosić tylko ta kobieta i co najgorsze dziecko. Poza tym ktoś tego ojca wychował, owszem nie zawsze rodzice mają wpływ na zachowanie dziecka pomimo największych starań w jego wychowanie, ale gdyby taki numer odwalił mój osobisty syn, zamiast jego wspomagać, wolałabym dać wnukowi, który przecież też jest częścią mnie -i takie przypadki też znam, gdzie tatuś po zrobieniu dziecka poszedł w świat a jego rodzice płacą alimenty matce i co ciekawe mają z nią poprawne relacje i kontakt z wnukiem. Żeby nie było  - nie popieram kobiet żyjących z alimentów to uważam za sk.... w drugą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×