Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda999

Poród / facet / wątpliwości

Polecane posty

Gość Magda999
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Autorka coś ominęła ten wpis. A szkoda, może uświadomiłoby to jej jakie piekło może zgotować dziecku gdy pobiera się z mężem a w myślach wiernosć na granicy uzależnienia ślubuje matce.

Niektóre kobiety naprawdę powinny pobierać się z mamusiami a mężczyzne traktować tylko jako reproduktora, gdyż one obydwie i tak lepiej wychowają dziecko.

Nie odniosłam się do tego wpisu to prawda, ale jednak jego autorka była w ciut innej sytuacji. Napisała, że nie przepadala za babcia, że jej podejście do życia było trudne dla reszty rodziny, teraz jej mama powiela zachowanie babci. Ja napisałam jaka jest moja mama, ja też jestem pozytywną osoba mimo przeciwności losu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeśli Twoja mama wymaga fachowej opieki, jej stan uniemożliwia samodzielne funkcjonowanie a i tak musisz się ograniczać na jej rzecz planując życie to przecież są odpowiednie ośrodki na NFZ np. Zakłady Opiekuńczo Lecznicze. Będzie mieć tam opiekę 24h, teraz i tak siedzi sama w pokoju, tam będzie mieć innych seniorów na sali, nie wspominając o możliwości przeprowadzenia rehabilitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
3 minuty temu, Gość gość napisał:

no tylko na wstępie powinny zaznaczyć, że właściwie to on im tylko będzie przeszkadzać robiąc wiatr w chałupie i nie o yej godzinie co potrzeba przynosic zakupy, bo 19 to już środek nocy a nie na zasadzie a spróbujmy życia razem

To już czepianie się tej 19. Jak idę na zakupy wcześniej to po co mam czekać do 19, aż przyniesie mi składniki na kolacje? Wolę je mieć wcześniej i zdecydować sama kiedy zacznę ja robić, niż zrywać się o tej i o tej, bo wtedy mogę zacząć gotować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli Twoja mama wymaga fachowej opieki, jej stan uniemożliwia samodzielne funkcjonowanie a i tak musisz się ograniczać na jej rzecz planując życie to przecież są odpowiednie ośrodki na NFZ np. Zakłady Opiekuńczo Lecznicze. Będzie mieć tam opiekę 24h, teraz i tak siedzi sama w pokoju, tam będzie mieć innych seniorów na sali, nie wspominając o możliwości przeprowadzenia rehabilitacji.

Chyba nigdy w takim osrodku nie bylas..

Umieralnia do ktorej nie mozna sie paradoksalnie dostac,bo dzieci takie samodzielne i zapatrzone w siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska

Wyglada raczej na to, ze nie szukasz porad i roznych spojrzen na sytuacje, tylko jedynie  potwierdzenia, ze jestes wspaniala corka i powinno sie podziwiac twoje poswiecenie, a faceta pietnowac, ze nie rozumie i nie docenia. Zreszta sprzecznie piszesz, z jednej strony mamusia w niczym nie przeszkadza, wlasciwie nie zauwaza sie jej obecnosci, mozna spedzic noc poza domem albo wyjechac. A z drugiej strony mamusia moze upasc nie majac telefonu pod reka i co wtedy, jezeli odwiedzi sie ja dopiero nastepnego dnia. Wychowasz dziecko tak, ze pomoc rodzicom "w razie potrzeby" bedzie dla niego czyms naturalnym. A jezeli ta potrzeba zaistnieje codziennie albo kilka razy dziennie, to nie bedzie mialo swojego zycia, poniewaz trzeba pomagac mamusi i moze jeszcze babci. Biedne dziecko, jeszcze sie nie urodzilo a juz jest skazane na dozywocie u mamusi i babci. Jak mozna z taka chora postawa decydowac sie wogole na dziecko. Pomaganie rodzicom w potrzebie jest dla normalnych dzieci naturalne, nienatrualne jest natomias emocjonalne uzaleznienie doroslych dzieci od rodzicow i mieszkanie z nimi, poniewaz oni sa chorzy albo starzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
15 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli Twoja mama wymaga fachowej opieki, jej stan uniemożliwia samodzielne funkcjonowanie a i tak musisz się ograniczać na jej rzecz planując życie to przecież są odpowiednie ośrodki na NFZ np. Zakłady Opiekuńczo Lecznicze. Będzie mieć tam opiekę 24h, teraz i tak siedzi sama w pokoju, tam będzie mieć innych seniorów na sali, nie wspominając o możliwości przeprowadzenia rehabilitacji.

Pisałam już jaki jest jej stan, jeśli Cię to interesuje to sprawdź sobie moje inne wypowiedzi, tam wszystko opisałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
3 minuty temu, Gość Aska napisał:

Wyglada raczej na to, ze nie szukasz porad i roznych spojrzen na sytuacje, tylko jedynie  potwierdzenia, ze jestes wspaniala corka i powinno sie podziwiac twoje poswiecenie, a faceta pietnowac, ze nie rozumie i nie docenia. Zreszta sprzecznie piszesz, z jednej strony mamusia w niczym nie przeszkadza, wlasciwie nie zauwaza sie jej obecnosci, mozna spedzic noc poza domem albo wyjechac. A z drugiej strony mamusia moze upasc nie majac telefonu pod reka i co wtedy, jezeli odwiedzi sie ja dopiero nastepnego dnia. Wychowasz dziecko tak, ze pomoc rodzicom "w razie potrzeby" bedzie dla niego czyms naturalnym. A jezeli ta potrzeba zaistnieje codziennie albo kilka razy dziennie, to nie bedzie mialo swojego zycia, poniewaz trzeba pomagac mamusi i moze jeszcze babci. Biedne dziecko, jeszcze sie nie urodzilo a juz jest skazane na dozywocie u mamusi i babci. Jak mozna z taka chora postawa decydowac sie wogole na dziecko. Pomaganie rodzicom w potrzebie jest dla normalnych dzieci naturalne, nienatrualne jest natomias emocjonalne uzaleznienie doroslych dzieci od rodzicow i mieszkanie z nimi, poniewaz oni sa chorzy albo starzy.

Nie szukam potwierdzenia na to jaka jestem osobą, bo żadna z osób mnie nie zna i nie jest w stanie wypowiedzieć się na ten temat po kilkunastu zdaniach napisanych na forum. 

Dobrze ze Twoi rodzice tego nie czytają, bo pewnie było im by przykro. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Temat uważam za zamknięty. Wątek był zakładany po to żeby usłyszeć porady na temat tego jak mam postąpić z facetem, a nie dyskutować na temat mojej mamy, która nie ma z tą sprawą nic wspólnego. Szkoda moich nerwów, mam nadzieję że Ci którzy nie rozumieli chęci pomocy własnej matce lub radzili oddać ja gdzieś doświadcza na własnej skórze takich zachowań od własnych dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Przeraża mnie poziom ludzi na tym forum. Co z was za bydlaki? Jej matka potrzebuje pomocy i koniec kropka. Ona chce pomóc. Nigdzie nie będzie jej oddawać, sami idźcie do takiego zakładu leżeć. On wiedział co i jak, a teraz fochy rzuca jak jakiś gówniarz. Tego nie zrobię, tamtego też nie, nudzi mi się, chce wyjść. Dla mnie ten pseudo chłop jest do wywalenia na kopach. Dzieciaka wiedział jak zrobić, ale na wynajem nie byłoby go stać. To gdzie on chce iść? Za darmo ktoś mu wynajmie? A może autorka powinna matkę z domu wywalić żeby się misiaczek wreszcie dobrze poczuł. Gość nie ma w zasadzie nic do zaoferowania, a zachowuje się jak książę. Dziwię Ci się autorko, że w ogóle się nad tym zastanawiasz. I jeszcze te teksty, że on się nudzi, podczas gdy Ty leżysz w ciąży z jego dzieckiem, bo ciąża zagrożona. Dla mnie taki smieć byłby skończony po pierwszej takiej odzywce. A jeszcze większość siedzi i go tu broni, bo on biedny taki jest przecież. Widać jakie Wy tu jesteście zakompleksione, wszystko zniesiecie byleby wasz pan i władca był zadowolony z was. 

Dla mnie autorko już dawno powinnaś tego frajera wystawić za drzwi. Nie wiem naprawdę nad czym Ty się w ogóle zastanawiasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Magda999 napisał:

Pisałam już jaki jest jej stan, jeśli Cię to interesuje to sprawdź sobie moje inne wypowiedzi, tam wszystko opisałam. 

Nie opisłaś nic poza tym, że mama od kilkudziesięciu lat jest w pewien sposób niepełnosprawna co czasowo dezorganizowało Ci dzień. Co jej konkretnie dolega? Jest osobą po udarze? Miała wypadek przy pracy stąd renta?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska

Tak, jak juz ktos poprzednio pisal, nie wszystkie dzieci i nie wszyscy rodzice mysla w twoich kategoriach. Ty jestes jak widac tak wychowana, albo z jakis innych powodow czujesz sie zobowiazana mieszkac razem z matka i czujesz sie odpowiedzialna z jej zycie. Moja matka jest juz niemloda, dawno na rencie inwalidzkiej. Ani jej ani mnie nigdy nie przyszloby do glowy mieszkac razem. Ma odplatna opieke w zakresie takim, w jakim potrzebuje, ja pomagam w dni wolne od pracy, jezeli akurat nie mam innych obowiazkow wobec wlasnej rodziny. Moim zdaniem moglaby sie tobie przydac rozmowa z dobrym psychologiem. Z taka postawa nie masz raczej szans na udane partnerstwo.

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość gosc napisał:

Chyba nigdy w takim osrodku nie bylas..

Umieralnia do ktorej nie mozna sie paradoksalnie dostac,bo dzieci takie samodzielne i zapatrzone w siebie..

Moja babcia po udarze była i tam doczekała końca swoich dni. Do ZOL przyjmowani są pacjenci poważnie chorzy, którzy nie mogą liczyć na odpowiednią pomoc ze strony rodziny, a i tak ich stan uniemożliwia normalnie funkcjonowanie i są w stanie ciężkim. Nikt nie żyje wiecznie pragnę przypomnieć.

A u autorki przecież zacznie się zaraz wstawanie do nocy, wspóldzielony czas między opiekę nad dzieckiem jak i matką dopóki mąż nie wróci z pracy (o ile sama go nie wykopiesz, to tym bardziej współczuje nawału obowiązków) w związku z czym jedno z nich będzie niedopilnowane. Współczuje sytuacji, ale dziecko to jednak dziecko.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gosc napisał:

Przeraża mnie poziom ludzi na tym forum. Co z was za bydlaki? Jej matka potrzebuje pomocy i koniec kropka. Ona chce pomóc. Nigdzie nie będzie jej oddawać, sami idźcie do takiego zakładu leżeć. On wiedział co i jak, a teraz fochy rzuca jak jakiś gówniarz. Tego nie zrobię, tamtego też nie, nudzi mi się, chce wyjść. Dla mnie ten pseudo chłop jest do wywalenia na kopach. Dzieciaka wiedział jak zrobić, ale na wynajem nie byłoby go stać. To gdzie on chce iść? Za darmo ktoś mu wynajmie? A może autorka powinna matkę z domu wywalić żeby się misiaczek wreszcie dobrze poczuł. Gość nie ma w zasadzie nic do zaoferowania, a zachowuje się jak książę. Dziwię Ci się autorko, że w ogóle się nad tym zastanawiasz. I jeszcze te teksty, że on się nudzi, podczas gdy Ty leżysz w ciąży z jego dzieckiem, bo ciąża zagrożona. Dla mnie taki smieć byłby skończony po pierwszej takiej odzywce. A jeszcze większość siedzi i go tu broni, bo on biedny taki jest przecież. Widać jakie Wy tu jesteście zakompleksione, wszystko zniesiecie byleby wasz pan i władca był zadowolony z was. 

Dla mnie autorko już dawno powinnaś tego frajera wystawić za drzwi. Nie wiem naprawdę nad czym Ty się w ogóle zastanawiasz. 

jeśli ktoś tu jest niedojrzały to raczej autorka, mała dziewczynka uwięziona w ciele kobiety, która nie odcięła pępowiny od mamusi. choroba nie ma nic tu do rzeczy. ona mogła pomyśleć a nie wchodzić w związek, wychodząc z założenia, że to przecież naturalne, że życie nowo powołanej rodziny będzie się kręcić wokół osoby, od której jest emocjonalnie uzależniona.

tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

właśnie autorko, czy chodziłaś już na sesje terapeutyczną? specjalista pomógłby Ci uwolnić się z pętli uzależnienia od matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 minuty temu, Gość Magda999 napisał:

Nie odniosłam się do tego wpisu to prawda, ale jednak jego autorka była w ciut innej sytuacji. Napisała, że nie przepadala za babcia, że jej podejście do życia było trudne dla reszty rodziny, teraz jej mama powiela zachowanie babci. Ja napisałam jaka jest moja mama, ja też jestem pozytywną osoba mimo przeciwności losu. 

Nie chodzi tu o mocno subiektywne poczucie "pogodności" tylko generowanie uciązliwości logistycznych i ograniczeń w prawidłowym rozwoju dziecka. Bylibyście w stanie ot tak wyjechać z dzieckiem przedszkolnym do Paryża np. na 2 tygodnie? W konflikcie kółko zainteresowań dziecka przedszkolnego vs. konieczność wykupienia dodatkowej puli leków dla matki co wybierzesz? Przy Twoim optymizmie w fatalnym położeniu, nawet wręcz gloryfikacji męczeństwa podejrzewam pewne odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

jeśli ktoś tu jest niedojrzały to raczej autorka, mała dziewczynka uwięziona w ciele kobiety, która nie odcięła pępowiny od mamusi. choroba nie ma nic tu do rzeczy. ona mogła pomyśleć a nie wchodzić w związek, wychodząc z założenia, że to przecież naturalne, że życie nowo powołanej rodziny będzie się kręcić wokół osoby, od której jest emocjonalnie uzależniona.

tak się nie robi.

O nie, autorka od razu go uprzedzala co i jak. To on się na to zgodził, to on zdecydował się na dziecko i to on teraz jest niezadowolony wielce. Zresztą o czym mowa, tego chłopka nie stać nawet na żaden wynajem, więc może sobie foszki strzelać, że mu się mieszkanie nie podoba. Jak mu się nie podoba to niech pakuje manatki i idzie w świat szukać szczęścia. Zapewne wyląduje u swojej mamusi i wtedy już mu będzie pasowało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie chodzi tu o mocno subiektywne poczucie "pogodności" tylko generowanie uciązliwości logistycznych i ograniczeń w prawidłowym rozwoju dziecka. Bylibyście w stanie ot tak wyjechać z dzieckiem przedszkolnym do Paryża np. na 2 tygodnie? W konflikcie kółko zainteresowań dziecka przedszkolnego vs. konieczność wykupienia dodatkowej puli leków dla matki co wybierzesz? Przy Twoim optymizmie w fatalnym położeniu, nawet wręcz gloryfikacji męczeństwa podejrzewam pewne odpowiedzi...

No ty chyba sama się leczyć powinnaś. Twoim zdaniem rozumiem, że ważniejsza jest podróż do Paryża niż leki dla matki??? Bo przecież dzieciak MUSI do Paryża lecieć. Ja pierd, wy tu macie ostro zryte łby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

O nie, autorka od razu go uprzedzala co i jak. To on się na to zgodził, to on zdecydował się na dziecko i to on teraz jest niezadowolony wielce. Zresztą o czym mowa, tego chłopka nie stać nawet na żaden wynajem, więc może sobie foszki strzelać, że mu się mieszkanie nie podoba. Jak mu się nie podoba to niech pakuje manatki i idzie w świat szukać szczęścia. Zapewne wyląduje u swojej mamusi i wtedy już mu będzie pasowało. 

ciekawe co piszesz, otóż jak wynajmował - jak deklaruje - jeszcze mu zostawało a przy życiu jakie wiedzie w trójkącie z jej matką cięzko mu żyć od pierwszego do pierwszego, dziwne co? coś podejrzewam, że osławiona paczka fajek dziennie to kropla w morzu potrzeb, które drastycznie wzrosły po przeprowadzce gdy stał się głównym żywicielem trójki osób, a wkrótce czterech (bo matka ma rentę, a autorka na l4). to teraz wyobraź sobie jak to będzie gdy będzie renta, macierzyński, skromne alimenty i kolejna istota do wykarmienia. no ale niechże się unosi honorem i go pakuje ;)

najpewniej z boku nie miał świadomości o poziomie uzależnienia od matki autorki, dlatego młodz ludziei zanim zgodzą się rozmnożyć powinni pomieszkać razem, ale litości nie z mamusią za ścianą.

a jak wróci do matki to co w tym złego? identyczna sytuacja jak u niej. i tak właśnie będą wyglądać nowe polskie rodziny młodzi będą decydować się na dzieci a dalej siedzieć pod kiecką mamusi. powód zawsze się znajdzie. chore czasy młodych nieodpępowionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gosc napisał:

No ty chyba sama się leczyć powinnaś. Twoim zdaniem rozumiem, że ważniejsza jest podróż do Paryża niż leki dla matki??? Bo przecież dzieciak MUSI do Paryża lecieć. Ja pierd, wy tu macie ostro zryte łby. 

Pewnie. Najlepiej dziecku serwować tą samą bylejakość i uzależnienie, którym karmiła się będąc nastolatką z wyliczonymi godzinami co do matki i następnie babci. Cudownie beztroskie dzieciństwo, które opisała osoba wyżej jak się wspomina.

Niemniej doprecyzuje: o 2 tygodniach w Paryżu wspominałam pod kątem dyspozycji czy byłaby skłonna zaryzykować 2 tygodnie spędzone z dala od matki na rzecz satysfakcji dziecka? Bo przecież jak pisała matka może upaść i się nie podnieść.... Jeśli nie, to już się odbywa to kosztem dziecka.

Ich małżeństwo i tak się rozwali, gdyż autorka w swej jednostronnej wspaniałomyślności za epicentrum postawiła potrzeby matki a nie WŁASNEJ rodziny. Z tym nawet nie ma co polemizować. Dla wielu idealny model rodzinny to 2+1 (ja, mamusia i dziecko z kimś tam poczęte)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość gosc napisał:

O nie, autorka od razu go uprzedzala co i jak. To on się na to zgodził, to on zdecydował się na dziecko i to on teraz jest niezadowolony wielce. Zresztą o czym mowa, tego chłopka nie stać nawet na żaden wynajem, więc może sobie foszki strzelać, że mu się mieszkanie nie podoba. Jak mu się nie podoba to niech pakuje manatki i idzie w świat szukać szczęścia. Zapewne wyląduje u swojej mamusi i wtedy już mu będzie pasowało. 

uprzedzała, ciekawe tylko jak ;) jakoś pierwszy uprzedzony również uciekł z układu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Pewnie. Najlepiej dziecku serwować tą samą bylejakość i uzależnienie, którym karmiła się będąc nastolatką z wyliczonymi godzinami co do matki i następnie babci. Cudownie beztroskie dzieciństwo, które opisała osoba wyżej jak się wspomina.

Niemniej doprecyzuje: o 2 tygodniach w Paryżu wspominałam pod kątem dyspozycji czy byłaby skłonna zaryzykować 2 tygodnie spędzone z dala od matki na rzecz satysfakcji dziecka? Bo przecież jak pisała matka może upaść i się nie podnieść.... Jeśli nie, to już się odbywa to kosztem dziecka.

Ich małżeństwo i tak się rozwali, gdyż autorka w swej jednostronnej wspaniałomyślności za epicentrum postawiła potrzeby matki a nie WŁASNEJ rodziny. Z tym nawet nie ma co polemizować. Dla wielu idealny model rodzinny to 2+1 (ja, mamusia i dziecko z kimś tam poczęte)

ona nie rozumie, że skończyły się czasy gloryfikowania przeciętności. młode pokolenia i dzieci chcą żyć a nie tylko przeżyć. teraz to nawet samotne matki na rzecz dzieci mogą pozwać dziadków (rodziców ojca), gdy ten nie wywiązuje sie z obowiązku alimentacyjnego. i nikogo wówczas nie obchodzi, że kasa która powinna iść na wykupienie leków dla seniora transferowana jest na taką "fanaberie" jak kurtka dla dziecka na zime albo zajęcia językowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
41 minut temu, Gość gosc napisał:

O nie, autorka od razu go uprzedzala co i jak. To on się na to zgodził, to on zdecydował się na dziecko i to on teraz jest niezadowolony wielce. Zresztą o czym mowa, tego chłopka nie stać nawet na żaden wynajem, więc może sobie foszki strzelać, że mu się mieszkanie nie podoba. Jak mu się nie podoba to niech pakuje manatki i idzie w świat szukać szczęścia. Zapewne wyląduje u swojej mamusi i wtedy już mu będzie pasowało. 

Tak, tak.

Widać jak go rzetelnie uprzedała co i jak, jakie ma oczekiwania do tego stopnia, że jest zdumiona, że facet nie ogarnia więcej niż przestrzeń, w której funkcjonuje a oczekiwania autorki są takie jakby co najmniej figurował w księdze wieczystej. Do licha z takim "uprzedzaniem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
27 minut temu, Gość gość napisał:

uprzedzała, ciekawe tylko jak 😉 jakoś pierwszy uprzedzony również uciekł z układu

Czytaj że zrozumieniem napisałam, że rozstalismy się z innych względów, a nie przez moją mamę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak, tak.

Widać jak go rzetelnie uprzedała co i jak, jakie ma oczekiwania do tego stopnia, że jest zdumiona, że facet nie ogarnia więcej niż przestrzeń, w której funkcjonuje a oczekiwania autorki są takie jakby co najmniej figurował w księdze wieczystej. Do licha z takim "uprzedzaniem".

Jakie oczekiwania? O czym Ty mówisz kobieto? Dla Ciebie umycie np kafelkow czy podłogi w łazience to jakiś wielki wyczyn? Rozumiem, że Ty swojego kochasz wyłącznie za to, że z Tobą jest. To jego jedyny obowiązek być i istnieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak, tak.

Widać jak go rzetelnie uprzedała co i jak, jakie ma oczekiwania do tego stopnia, że jest zdumiona, że facet nie ogarnia więcej niż przestrzeń, w której funkcjonuje a oczekiwania autorki są takie jakby co najmniej figurował w księdze wieczystej. Do licha z takim "uprzedzaniem".

No pewnie, łaskę robi gołodupiec, że posprząta. Ona z brzuchem powinna za nim latać i zbierać okruszki bo on przeciez się nie poczuwa. Wielkie oczekiwania, że ma sprzątać. No szok, jak można zadać takich rzeczy od dorosłego faceta. Powinna mu to na piśmie przedstawić do podpisu, bo skąd on miał wiedzieć, że ona ma taaaakie oczekiwania. No ewidentnie go skrzywdzila. 

Lecz się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
41 minut temu, Gość gość napisał:

ciekawe co piszesz, otóż jak wynajmował - jak deklaruje - jeszcze mu zostawało a przy życiu jakie wiedzie w trójkącie z jej matką cięzko mu żyć od pierwszego do pierwszego, dziwne co? coś podejrzewam, że osławiona paczka fajek dziennie to kropla w morzu potrzeb, które drastycznie wzrosły po przeprowadzce gdy stał się głównym żywicielem trójki osób, a wkrótce czterech (bo matka ma rentę, a autorka na l4). to teraz wyobraź sobie jak to będzie gdy będzie renta, macierzyński, skromne alimenty i kolejna istota do wykarmienia. no ale niechże się unosi honorem i go pakuje 😉

najpewniej z boku nie miał świadomości o poziomie uzależnienia od matki autorki, dlatego młodz ludziei zanim zgodzą się rozmnożyć powinni pomieszkać razem, ale litości nie z mamusią za ścianą.

a jak wróci do matki to co w tym złego? identyczna sytuacja jak u niej. i tak właśnie będą wyglądać nowe polskie rodziny młodzi będą decydować się na dzieci a dalej siedzieć pod kiecką mamusi. powód zawsze się znajdzie. chore czasy młodych nieodpępowionych

Przeraża mnie Twoja wypowiedz. Jakbyś chciała wypowiedzieć się rzetelnie na temat to sprawdziła byś moje poprzednie wypowiedzi w których opisałam, że nie jest żadnym naszym zywicielem. Skoro szkoda było Ci tych dwóch minut, mi również na tłumaczenie po kilka razy tego samego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Magda999 napisał:

Jakie oczekiwania? O czym Ty mówisz kobieto? Dla Ciebie umycie np kafelkow czy podłogi w łazience to jakiś wielki wyczyn? Rozumiem, że Ty swojego kochasz wyłącznie za to, że z Tobą jest. To jego jedyny obowiązek być i istnieć? 

A uprzedziłaś go o tym, że odpowiedzialny będzie w domu jako konserwator powierzchni płaskich? Nie? Tyle właśnie są warte niedoprecyzowane ustalenia.

Zresztą on wraca codziennie o 19, kiedy ma niby to zrobić zerwać się o 4:00, do tego w domu, w którym właściwie go nie ma i nie zdoła nabrudzić?

Przecież to na pierwszy rzut oka widać, że wcale go konkretnie nie uprzedziłaś co i jak i niedopowiedzeń jest znacznie więcej.

PS. tak, ja kocham swojego, że ze mną jest, nie ma w tle mamusi ani jednej ani drugiej ;) Handluj z tym.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Tak, tak.

Widać jak go rzetelnie uprzedała co i jak, jakie ma oczekiwania do tego stopnia, że jest zdumiona, że facet nie ogarnia więcej niż przestrzeń, w której funkcjonuje a oczekiwania autorki są takie jakby co najmniej figurował w księdze wieczystej. Do licha z takim "uprzedzaniem".

I jeszcze zapytam - rozumiem, że jak ktoś wynajmuje to nie sprząta bo nie figuruje w księdze wieczystej tak? Więc zgodnie z twoimi słowami nie musi nic robić,bo to nie jego. Dawno głupsze wypowiedzi nie czytałam, brawo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

No pewnie, łaskę robi gołodupiec, że posprząta. Ona z brzuchem powinna za nim latać i zbierać okruszki bo on przeciez się nie poczuwa. Wielkie oczekiwania, że ma sprzątać. No szok, jak można zadać takich rzeczy od dorosłego faceta. Powinna mu to na piśmie przedstawić do podpisu, bo skąd on miał wiedzieć, że ona ma taaaakie oczekiwania. No ewidentnie go skrzywdzila. 

Lecz się. 

Ty się lecz furiatko.

Ogarnia tam, gdzie egzystuje - w swoim pokoju, w domu który nie jest formalnie jego. Mało tego, w przestrzeni, której i tak z racji późnych powrotów właściwie nie bywa, a w weekend - co zrozumiałe - ucieka bo wyczuwa, że idealny model rodziny dla autorki to nie ojciec+matka+dziecko tylko matka+babcia+dziecko. Tym samym on nie zdoła nabrudzić.

Zresztą to jest jeden detal, a na pewno jest więcej. Tak właśnie go uprzedziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

A uprzedziłaś go o tym, że odpowiedzialny będzie w domu jako konserwator powierzchni płaskich? Nie? Tyle właśnie są warte niedoprecyzowane ustalenia.

Zresztą on wraca codziennie o 19, kiedy ma niby to zrobić zerwać się o 4:00, do tego w domu, w którym właściwie go nie ma i nie zdoła nabrudzić?

Przecież to na pierwszy rzut oka widać, że wcale go konkretnie nie uprzedziłaś co i jak i niedopowiedzeń jest znacznie więcej.

PS. tak, ja kocham swojego, że ze mną jest, nie ma w tle mamusi ani jednej ani drugiej 😉 Handluj z tym.

 

No pewnie ze z tobą jest. Gdzie on znajdzie taka druga służkę?

Uprzedzac kogoś ze ma sprzątać mieszkanie w którym mieszka. Dobre 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×