Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda999

Poród / facet / wątpliwości

Polecane posty

Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

I jeszcze zapytam - rozumiem, że jak ktoś wynajmuje to nie sprząta bo nie figuruje w księdze wieczystej tak? Więc zgodnie z twoimi słowami nie musi nic robić,bo to nie jego. Dawno głupsze wypowiedzi nie czytałam, brawo. 

Boże, ...ka :D

Autorka sama podkreśliła, że jej chłop traktuje przestrzeń identycznie jak wynajmował. Słowem, tam gdzie funkcjonuje tam ogarnia. A nie lata jak darmowa służba po całej chałupie, która nie jest jego. Nie daje się wykorzystywać i słusznie. Pokój jest jego i tyle.

Trudno żeby na przerwie w pracy się urywał i leciał kafelki jeszcze przecierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Boże, ...ka 😄

Autorka sama podkreśliła, że jej chłop traktuje przestrzeń identycznie jak wynajmował. Słowem, tam gdzie funkcjonuje tam ogarnia. A nie lata jak darmowa służba po całej chałupie, która nie jest jego. Nie daje się wykorzystywać i słusznie. Pokój jest jego i tyle.

Trudno żeby na przerwie w pracy się urywał i leciał kafelki jeszcze przecierać.

I w tym pokoju sra i bierze prysznic a obok swoich odchodow sam gotuje sobie obiad. Idz zryta palo serio nie ogarniasz ze on tam mieszka i funkcjonuje i ma obiwiazej dbac o czystosc jak reszta domownikow? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

No pewnie ze z tobą jest. Gdzie on znajdzie taka druga służkę?

Uprzedzac kogoś ze ma sprzątać mieszkanie w którym mieszka. Dobre 😄 

A nie sprząta? Sprząta. W imię czego ma zasuwać na szmacie po godzinach zarobkowania po całym domu, który nie jest i nie zanosi się by był jego.

Jak Ciebie łatwo wpędzić w poczucie winy, żebyś odwalała całą ro botę to gratuluje niewolniczej mentalności :) On do takich ludzi nie należy :)

Nie ma we mnie służki, gdyż tworzymy odpępowiony związek partnerski. To normalne w dzisiejszych czasach gdy ludzie są na tyle poważni, że rozpoczynają kształtowanie odrębnej rodziny i wspólnie się dorabiają mieszkania własnościowego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Boże, ...ka 😄

Autorka sama podkreśliła, że jej chłop traktuje przestrzeń identycznie jak wynajmował. Słowem, tam gdzie funkcjonuje tam ogarnia. A nie lata jak darmowa służba po całej chałupie, która nie jest jego. Nie daje się wykorzystywać i słusznie. Pokój jest jego i tyle.

Trudno żeby na przerwie w pracy się urywał i leciał kafelki jeszcze przecierać.

Nie wiem czy się orientujesz, ale większość rodzin większe porządki robi przeważnie w soboty, bo w ciągu tygodnia nie mają kiedy. 

Twoje podejście do tematu jest okropne, czy jakaś normalna osoba oczekuje, że ktokolwiek zwolni się z pracy czy na przerwie będzie leciał ogarniać chatę? Nie sądzę, więc chyba Ty też normalna do końca nie jesteś skoro na to wpadłas. Rozumiem, że w łazience nie egzystuje a kąpię się w misce? Brak słów, za takie denne wypowiedzi serdecznie dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

I w tym pokoju sra i bierze prysznic a obok swoich odchodow sam gotuje sobie obiad. Idz zryta palo serio nie ogarniasz ze on tam mieszka i funkcjonuje i ma obiwiazej dbac o czystosc jak reszta domownikow? 

Aha.

Czyli np. że śmieci wyrzuca za całą trójke w imieniu kolektywu już pomijamy?

Najważniejsze, że akurat pod tym jednym względem nie wyręcz jaśnie pani.

Jezu, co za nieracjonalnie myśląca furiatka :D

Nie dziwie się, że gnijecie z mamusiami. W moim domu prztynajmniej układ funkcjonuje, gdyż rozpoczęliśmy wspólną przygodę na zdrowych zasadach a nie od dvpy strony z mamusią w centrum życia rodzinnego. Chory układ to i równie chore uklady w ich domu.

Zresztą autorka zaraz i tak zostanie z mamusią to będą sobie rządzić jak będą chciały - model idealny jak widać na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silia

Droga autorko, w twoje sytuacji nie ma porady, w kazdym razie zadnej, ktora chcialabys przyjac. Czy ty zwiazek zakonczysz czy partner odejdzie to wlasciwie bez roznicy, ten zwiazek nie ma szans. Ale co gorsza ty nie masz szans na jakikolwiek zwiazek, poniewaz jestes uzalezniona od matki. Jestes od dziecka tak zaawansowana w opiece nad matka, ze dla ciebie jest to stan naturalny. Nie jest. Sprobuj porozmawiac z psychologiem, widze potrzebe intensywnej i dlugiej terapii, chociaz szanse na odciecie pepowiny nie sa u ciebie zbyt wielkie. Cierpisz na chorobliwa lojalnosc i odpowiedzialnosc za matke. Wbrew pozorom jest to tak ciezkie schorzenie, ze moze zmarnowac tobie i niestety rowniez twojemu dziecku cale zycie.

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość gość napisał:

Boże, ...ka 😄

Autorka sama podkreśliła, że jej chłop traktuje przestrzeń identycznie jak wynajmował. Słowem, tam gdzie funkcjonuje tam ogarnia. A nie lata jak darmowa służba po całej chałupie, która nie jest jego. Nie daje się wykorzystywać i słusznie. Pokój jest jego i tyle.

Trudno żeby na przerwie w pracy się urywał i leciał kafelki jeszcze przecierać.

Szczerze mówiąc każdą swoją kolejną wypowiedzią pokazujesz tylko jaka jesteś bezdennie głupia. Serio, dawno takich ...izmów nie czytałam. Uważasz się za inteligentną osobę, która może udzielać komuś rad, a tak naprawdę jesteś totalnie zyebana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Magda999 napisał:

Nie wiem czy się orientujesz, ale większość rodzin większe porządki robi przeważnie w soboty, bo w ciągu tygodnia nie mają kiedy. 

Twoje podejście do tematu jest okropne, czy jakaś normalna osoba oczekuje, że ktokolwiek zwolni się z pracy czy na przerwie będzie leciał ogarniać chatę? Nie sądzę, więc chyba Ty też normalna do końca nie jesteś skoro na to wpadłas. Rozumiem, że w łazience nie egzystuje a kąpię się w misce? Brak słów, za takie denne wypowiedzi serdecznie dziękuję. 

W sobotę osoba pracująca odpoczywa. Porządki domowe zrealizować na małym metrażu można w słownie jedno popołudnie w trakcie tygodnia pracy. Wspominałaś, że macie raptem 3 pokoje, to nie jest Wersal tylko najpewniej max 65m2. Chyba, że masz manie czystośći połączona z marnowaniem czasu wolnego to rzeczywiście przekładaj porządki na pół soboty.

Rozumiem, że omawiane śmieci też segreguje na 3 worki i każdy wyrzuca po sobie? Nie? No popatrz. A taki miał być egoista :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Szczerze mówiąc każdą swoją kolejną wypowiedzią pokazujesz tylko jaka jesteś bezdennie głupia. Serio, dawno takich ...izmów nie czytałam. Uważasz się za inteligentną osobę, która może udzielać komuś rad, a tak naprawdę jesteś totalnie zyebana. 

Dobrze, że Ty nie udowadniasz jaką jesteś patuską. Pasujecie do siebie z autorką, pewnie też dalej z mamusią mieszkasz, bo żaden nie jest godzien takiej wyjątkowej księżniczki :)

Autorka otrzymała całe spektrum porad w tym i od osób, które nie zostawiły na niej suchej nitki. W moim odczuciu anormalny układ i tak skończy się rozwodem, taki lajf.

Ciao, szkoda mojego drogocennego czasu na użeranie się z nizinami społecznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
8 minut temu, Gość silia napisał:

Droga autorko, w twoje sytuacji nie ma porady, w kazdym razie zadnej, ktora chcialabys przyjac. Czy ty zwiazek zakonczysz czy partner odejdzie to wlasciwie bez roznicy, ten zwiazek nie ma szans. Ale co gorsza ty nie masz szans na jakikolwiek zwiazek, poniewaz jestes uzalezniona od matki. Jestes od dziecka tak zaawansowana w opiece nad matka, ze dla ciebie jest to stan naturalny. Nie jest. Sprobuj porozmawiac z psychologiem, widze potrzebe intensywnej i dlugiej terapii, chociaz szanse na odciecie pepowiny nie sa u ciebie zbyt wielkie. Cierpisz na chorobliwa lojalnosc i odpowiedzialnosc za matke. Wbrew pozorom jest to tak ciezkie schorzenie, ze moze zmarnowac tobie i niestety rowniez twojemu dziecku cale zycie.

 

 

 

 

 

 

 

Czyli w  Twoim mniamaniu że mną jest coś nie tak i nadaje się do terapii tylko z tego względu, że nie chce iść mieszkać na wynajem i zostawić schorowanej matki samej? Strasznie płytka ocena. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Dobrze, że Ty nie udowadniasz jaką jesteś patuską. Pasujecie do siebie z autorką, pewnie też dalej z mamusią mieszkasz, bo żaden nie jest godzien takiej wyjątkowej księżniczki 🙂

Autorka otrzymała całe spektrum porad w tym i od osób, które nie zostawiły na niej suchej nitki. W moim odczuciu anormalny układ i tak skończy się rozwodem, taki lajf.

Ciao, szkoda mojego drogocennego czasu na użeranie się z nizinami społecznymi.

Haha wyżyna się odezwała 😄 Idź do pana, bo jeszcze się zdenerwuje, że za długo w necie siedzisz i cie zostawi 😄

Dawno mieszkam samodzielnie. Ale gdyby okazało się że moja mama potrzebuje pomocy to bym się nie zastanawiała tylko pomogła. A takie ...ki jak ty mogą sobie dalej snuć teorie o odpępowieniu i cieszyć się, że chłop w ogóle w domku łaskawie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Baby ktore odsyłaja autorke do psychologa sa je bniete w dekiel 🤣 to wam potrzebny jest psycholog. Autorka pomaga matce a wy na nia z hejtem ze nie moze odciac pepowiny a opcja wyslania do opieki juz w ogole powalajaca swoja bezmozgowoscia. 😂😂😂 ja wspolczuje tym babom tutaj co sie tak udzielaja o tych psychologach i osrodkach i pepowinach bo pewnie same siedza na utrzymaniu swoich gachow i jeszcze dupy im podcieraja. Wszystkie jak jeden maz macie problemy emocjonalne mezow alkoholikow a wy to takie nimoty aspoleczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Magda999 napisał:

Czyli w  Twoim mniamaniu że mną jest coś nie tak i nadaje się do terapii tylko z tego względu, że nie chce iść mieszkać na wynajem i zostawić schorowanej matki samej? Strasznie płytka ocena. 

pewnie, wszystko z Tobą w porządku.

Wszakże to z mamą zdecydowałaś się założyć rodzinę, jej ślubowałaś i miłość i wierność też, nie wiem co one się ciebie czepiają podłe baby. mąż pewnie tez jej ślubował, niekonsekwentna szowinistyczna świnia i egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

Rozumiem autorke, ona bedzie zawsze bronic tej sytuacji i zawsze wszystkim i przede wszystkim sobie to wytlumaczy, poniewaz tak dzialaja uzaleznienia. Jak juz pisalam, poswiecilam zycie matce, bez sensu i z poczucia obowiazku, ktory istnial tylko w mojej glowie i z chorobliwie pojetej milosci. Na szczescie wychowalam syna tak, ze mogl bez problemu sie odciac, moze dlatego, ze mezczyzni rzadziej sa podatni na tego rodzaju uzaleznienia, moze ma niezalezna osobowosc, a moze wszystko razem. Dzieki bogu. Jak juz pisalam, moja matka ma 90 lat i potrzebuje juz od dawna coraz wiecej opieki. Od tego uzaleznienia wyzwoli mnie jedynie jej smierc i coraz czesciej mysle, ze im szybciej tym lepiej. Autorko, bardzo tobie wspolczuje, przed toba jeszcze wiele straconych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

pewnie, wszystko z Tobą w porządku.

Wszakże to z mamą zdecydowałaś się założyć rodzinę, jej ślubowałaś i miłość i wierność też, nie wiem co one się ciebie czepiają podłe baby. mąż pewnie tez jej ślubował, niekonsekwentna szowinistyczna świnia i egoista.

Dobrą idź już stąd, bo nudne są te twoje wywody. Wracaj do pana, czas podać obiad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

pewnie, wszystko z Tobą w porządku.

Wszakże to z mamą zdecydowałaś się założyć rodzinę, jej ślubowałaś i miłość i wierność też, nie wiem co one się ciebie czepiają podłe baby. mąż pewnie tez jej ślubował, niekonsekwentna szowinistyczna świnia i egoista.

dodam tylko tyle, że i tak będziesz musiała ją zostawić. chyba, że dziecko po macierzyńskim powędruje do ojca, jeśli małżeństwo się rozpadnie. alimenty będą na dziecko, może na Ciebie, ale na mamę nie, z jakiej paki?

w niedalekiej przyszłości będziesz musiała je odprowadzić do żłobka, iść na etat na 8h, przyprowadzić dziecko do domu, mama zejdzie na dalszy plan. taka prawda, nie wyrobisz się w stuprocentowej opiece nad 2 osobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Dobrą idź już stąd, bo nudne są te twoje wywody. Wracaj do pana, czas podać obiad. 

nie jestem gejem żebym szedł do pana, możesz ty iść do swojej dominy celem nabicia ci rozumu do łba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość anna napisał:

Rozumiem autorke, ona bedzie zawsze bronic tej sytuacji i zawsze wszystkim i przede wszystkim sobie to wytlumaczy, poniewaz tak dzialaja uzaleznienia. Jak juz pisalam, poswiecilam zycie matce, bez sensu i z poczucia obowiazku, ktory istnial tylko w mojej glowie i z chorobliwie pojetej milosci. Na szczescie wychowalam syna tak, ze mogl bez problemu sie odciac, moze dlatego, ze mezczyzni rzadziej sa podatni na tego rodzaju uzaleznienia, moze ma niezalezna osobowosc, a moze wszystko razem. Dzieki bogu. Jak juz pisalam, moja matka ma 90 lat i potrzebuje juz od dawna coraz wiecej opieki. Od tego uzaleznienia wyzwoli mnie jedynie jej smierc i coraz czesciej mysle, ze im szybciej tym lepiej. Autorko, bardzo tobie wspolczuje, przed toba jeszcze wiele straconych lat.

o i masz autorko kobiecy sposób myślenia, osoby z doświadczeniem. zastanów się co robisz, przecież to wszystko rozbija twoją rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

nie jestem gejem żebym szedł do pana, możesz ty iść do swojej dominy celem nabicia ci rozumu do łba

Aha czyli mamy rozwiązana zagadkę. Kolejny skrzywdzony chłopczyk siedzi na forum dla kobiet na dziale o ciąży i macierzyństwie 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
3 minuty temu, Gość gość napisał:

dodam tylko tyle, że i tak będziesz musiała ją zostawić. chyba, że dziecko po macierzyńskim powędruje do ojca, jeśli małżeństwo się rozpadnie. alimenty będą na dziecko, może na Ciebie, ale na mamę nie, z jakiej paki?

w niedalekiej przyszłości będziesz musiała je odprowadzić do żłobka, iść na etat na 8h, przyprowadzić dziecko do domu, mama zejdzie na dalszy plan. taka prawda, nie wyrobisz się w stuprocentowej opiece nad 2 osobami

Oczywiście że dziecko pójdzie do żłobka, a ja do pracy. Nawet mam już wybraną placówkę 🙂 czy ja gdzieś napisałam, że nigdy nie pracowałam? Albo że siedzę non stop w domu z mamą? Nie. Mam swoje życie, swoich znajomych nawet hobby ooo! Nie żyje dla mamy, tylko dla siebie. Nie wiem skąd ten hejt na nią i robienie że mną jakiegoś świra, bo nie odmawiam jej pomocy i nie chce zostawić samej. Mało tego na wakacje też jeżdżę co rok, wyobrazacie sobie coś takiego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Aha czyli mamy rozwiązana zagadkę. Kolejny skrzywdzony chłopczyk siedzi na forum dla kobiet na dziale o ciąży i macierzyństwie 😄

 

jeszcze dopisz, że pewnie z bracia samcy lub wykopu i dostaniesz potwierdzenie swoich zabetonowanych przekonań oderwanych od życia. będzie to kłamstwo dla twojego dobra co byś nie sfiksowała.

a teraz daj dorosłym ludziom dyskutować, bo p. Anna jak widać jest osobą, która przeżyła podobne piekło, w które bezrefleksyjnie pcha się autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
6 minut temu, Gość gość napisał:

o i masz autorko kobiecy sposób myślenia, osoby z doświadczeniem. zastanów się co robisz, przecież to wszystko rozbija twoją rodzinę

Nie uważam żadnych moich lat życia na straconych. Przez chorobę mojej mamy jestem dojrzała osoba i nie przejmuje się jak niektóre Panie pęknietym paznokciem. Nie wiem jak wyglądało życie tej Pani, ale choroba mojej mamy nie ogranicza mnie w żaden sposób. Oczywiście muszę jej pomóc, ale nie tracę przy tym własnego życia, czasu czy znajomych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

jeszcze dopisz, że pewnie z bracia samcy lub wykopu i dostaniesz potwierdzenie swoich zabetonowanych przekonań oderwanych od życia. będzie to kłamstwo dla twojego dobra co byś nie sfiksowała.

a teraz daj dorosłym ludziom dyskutować, bo p. Anna jak widać jest osobą, która przeżyła podobne piekło, w które bezrefleksyjnie pcha się autorka.

Większość z was ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. Autorka nie jest żadną męczennicą, a Pani Anna, jakże mądra, dawno widzi w co się wpakowała, a jakoś wyjść nie potrafi. Ale do udzielania rad jest pierwsza. Niech zacznie od siebie.

Nigdzie nie było napisane, że autorka jest podporządkowana matce. Ma swojej życie, pracuje itp. Ale wy już sobie dopisaliście swoją historię. Ona ma zostawić matkę dla jakiegoś nieudacznika, dobre sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa

Czyli masz hobby, bedziesz pracowac, jezdzisz na wakacje, mama ciebie nie ogranicza. Ale mieszkac z nia musisz? Troche to niekonsekwentne. A te panie na bardzo niskim poziomie kultury, ktore ciebie chwala i inne zdania wyzywaja, z pewnoscia moga sobie wyobrazic, ze chetnie ulozylyby sobie zycie z mezczyzna, ktory ma dziecko z poprzedniego zwiazku i musi mieszkac z mamusia do konca zycia. Tu nie chodzi przeciez o pomoc tylko o decyzje, ze z nia chcesz/musisz mieszkac, w zwiazku z czym twoj partner musi sie do tego dostosowac. A jak pisalas, ta sytuacja jemu nie odpowiada, chociaz wczesniej myslal, ze zniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Magda999 napisał:

Oczywiście że dziecko pójdzie do żłobka, a ja do pracy. Nawet mam już wybraną placówkę 🙂 czy ja gdzieś napisałam, że nigdy nie pracowałam? Albo że siedzę non stop w domu z mamą? Nie. Mam swoje życie, swoich znajomych nawet hobby ooo! Nie żyje dla mamy, tylko dla siebie. Nie wiem skąd ten hejt na nią i robienie że mną jakiegoś świra, bo nie odmawiam jej pomocy i nie chce zostawić samej. Mało tego na wakacje też jeżdżę co rok, wyobrazacie sobie coś takiego? 

więc tym bardziej nie rozumiem co stało na przeszkodzie, skoro bez cienia wyrzutów sumienia zostawiałaś mame w trakcie wakacji trwających tydzień? dwa tygodnie? nie chce wprowadzać paniki, ale okres letni jest tym, w którym życie osób przewlekle chorób jest szczególnie zagrożone. zmierzam jednak do tego by zapytać dlaczego wówczas nie zamieszkaliście razem na wynajmie, choćby pokoju? nawet w pobliżu mamy, przecież i tak cały czas w domu nie siedziałaś, ponieważ prowadziłaś aktywne życie, więc? on przecież wynajmował pokój, jak wspominałaś jakoś mu starczało, mogłaś do niego dołączyć, mogliście się przetestować a w sumie nie dopiero teraz gdy wszystko odbędzie się kosztem emocjonalnej stabilizacji dziecka.

mimo wszystko matka jest zbyt dużym punktem odniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
4 minuty temu, Gość ewa napisał:

Czyli masz hobby, bedziesz pracowac, jezdzisz na wakacje, mama ciebie nie ogranicza. Ale mieszkac z nia musisz? Troche to niekonsekwentne. A te panie na bardzo niskim poziomie kultury, ktore ciebie chwala i inne zdania wyzywaja, z pewnoscia moga sobie wyobrazic, ze chetnie ulozylyby sobie zycie z mezczyzna, ktory ma dziecko z poprzedniego zwiazku i musi mieszkac z mamusia do konca zycia. Tu nie chodzi przeciez o pomoc tylko o decyzje, ze z nia chcesz/musisz mieszkac, w zwiazku z czym twoj partner musi sie do tego dostosowac. A jak pisalas, ta sytuacja jemu nie odpowiada, chociaz wczesniej myslal, ze zniesie.

Tak muszę z nią mieszkać, ponieważ od rana i wieczorem potrzebuje mojej pomocy. Na wakacje mogę jechać, ale w tym czasie jest zorganizowanych kilka innych osób, które jej pomagają za mnie w tym czasie. Wszystko można zrobić, kwestia chęci. O tej sytuacji porozmawiam z nim szczerze i zobaczymy co mi powie. Będę miała jasność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość ewa napisał:

Czyli masz hobby, bedziesz pracowac, jezdzisz na wakacje, mama ciebie nie ogranicza. Ale mieszkac z nia musisz? Troche to niekonsekwentne. A te panie na bardzo niskim poziomie kultury, ktore ciebie chwala i inne zdania wyzywaja, z pewnoscia moga sobie wyobrazic, ze chetnie ulozylyby sobie zycie z mezczyzna, ktory ma dziecko z poprzedniego zwiazku i musi mieszkac z mamusia do konca zycia. Tu nie chodzi przeciez o pomoc tylko o decyzje, ze z nia chcesz/musisz mieszkac, w zwiazku z czym twoj partner musi sie do tego dostosowac. A jak pisalas, ta sytuacja jemu nie odpowiada, chociaz wczesniej myslal, ze zniesie.

mi się również coś nie klei w tej historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999
4 minuty temu, Gość gość napisał:

więc tym bardziej nie rozumiem co stało na przeszkodzie, skoro bez cienia wyrzutów sumienia zostawiałaś mame w trakcie wakacji trwających tydzień? dwa tygodnie? nie chce wprowadzać paniki, ale okres letni jest tym, w którym życie osób przewlekle chorób jest szczególnie zagrożone. zmierzam jednak do tego by zapytać dlaczego wówczas nie zamieszkaliście razem na wynajmie, choćby pokoju? nawet w pobliżu mamy, przecież i tak cały czas w domu nie siedziałaś, ponieważ prowadziłaś aktywne życie, więc? on przecież wynajmował pokój, jak wspominałaś jakoś mu starczało, mogłaś do niego dołączyć, mogliście się przetestować a w sumie nie dopiero teraz gdy wszystko odbędzie się kosztem emocjonalnej stabilizacji dziecka.

mimo wszystko matka jest zbyt dużym punktem odniesienia.

Partner mieszkał wcześniej w innym mieście. Przeprowadzając się tam w razie potrzeby miałabym do mamy za daleko tym bardziej, że dopiero niedawno zrobiłam prawo jazdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Serio, dobijające jest to jak bardzo ciężkie problemy z logicznym myśleniem ma tu większość osób. Co w tym dziwnego że ona jedzie na wakacje? Dla was to jest takie szokujące że w tym czasie ktoś inny zajmuje się jej matką? Uwaga, tak robią ludzie! Może nie wiecie, ale jak chcecie gdzieś wyjść, a musicie się kimś opiekować to organizujecie wtedy kogoś do opieki. Coś już świta w głowach? Teraz powiem coś równie szokujacego dla was - nie można kogoś do opieki zostawić na stałe. To znaczy można, wg was można matkę oddać i nara. Ale normalni ludzie tak nie robią. I szanowny chłoptaś nie zna autorki od wczoraj i miał tego świadomość. Ale jemu się biedakowi nie podoba wszystko, a w ogóle to mu się nudzi, bo ona w ciąży nie może z nim biegać po mieście. A jak urodzi to już w ogóle zanudzi się na śmierć. Żenujący jesteście. Rozumiem że gdyby wasi rodzice na starość potrzebowali opieki to mogą liczyć co najwyżej na odwiedziny raz na pół roku w domu starców i to też tylko wtedy kiedy akurat wam grafik pozwoli i mąż czy żona nie będą z tego powodu robić problemów. Współczuję takich relacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

ciekawe co piszesz, otóż jak wynajmował - jak deklaruje - jeszcze mu zostawało a przy życiu jakie wiedzie w trójkącie z jej matką cięzko mu żyć od pierwszego do pierwszego, dziwne co? coś podejrzewam, że osławiona paczka fajek dziennie to kropla w morzu potrzeb, które drastycznie wzrosły po przeprowadzce gdy stał się głównym żywicielem trójki osób, a wkrótce czterech (bo matka ma rentę, a autorka na l4). to teraz wyobraź sobie jak to będzie gdy będzie renta, macierzyński, skromne alimenty i kolejna istota do wykarmienia. no ale niechże się unosi honorem i go pakuje 😉

 

Pier.dolisz jak potluczona. Doczytalas, ze dawal wylacznie 600 zl na rachunki i 200 na dziecko ? A autorka kupowala jedzenie ? Jedynie w weekendy kupowali cos razem.

Gdzie ten glowny zywiciel rodziny ? Gdzie jego drastycznie  wzrosle wydatki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×