Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Onatoona

Było cudownie, teraz on siw dystansuje

Polecane posty

Cześć wszystkim!

To pewnie bedzie historia jakiej każdy z  nas w zyciu doswiadczyl, chodzi o to że spotykałam sie z facetem 2 miesiace, wszystko bylo naprawde ok on 29 lat ma dziecko 9-letnie z poprzedniego zwiazku, z byla partnerka byl 8 lat od roku jest sam. Spotykalismy sie poznawalismy , on zabiegal o mnie poswiecal mi kazda wolna chwile, poznal moich bliskich ja jego znajomych nic nie wskazywalo ze bedzie źle to on powtarzal że nie musze sie bac bo on każdego dnia bedzie mi udowadniał że mnie nie skrzywdzi ze mu zalezy na mnie i jestem dla niego bardzo ważna itd. I z dnia na dzien coraz mniej pisal nie proponowal spotkan,zapytałam wprost czy chce sie rozstac mowil ze nie chce,  ale ma duzo problemów z remontem mieszkania i chce zwolnic tempo bo brak mu czasu itd. Ale z dnia na dzien bylo coraz mniej kontaktu doszlo do tego ze nie rozmawialismy przez tydzien, bez uprzedzenia pojechalam do niego i zapytalam wprost co z tym robimy bo tak dalej byc nie moze ,przedstawilam swoje argumenty , tlumaczyl sie tylko ze ma duzo na glowie bo remont sie konczy a wszystko wali sie na raz i ze nie wie co ma mi powiedzieć i co zrobić, rozmowa do niczego nas nie doprowadzila wiec wyszlam z mieszkania on sie nie odzywa. Ciezko mi to zrozumieć,  nie potrafil powiedzieć wprost to koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Daj mu trochę odetchnąć i załatwić swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Onatoona napisał:

Cześć wszystkim!

To pewnie bedzie historia jakiej każdy z  nas w zyciu doswiadczyl, chodzi o to że spotykałam sie z facetem 2 miesiace, wszystko bylo naprawde ok on 29 lat ma dziecko 9-letnie z poprzedniego zwiazku, z byla partnerka byl 8 lat od roku jest sam. Spotykalismy sie poznawalismy , on zabiegal o mnie poswiecal mi kazda wolna chwile, poznal moich bliskich ja jego znajomych nic nie wskazywalo ze bedzie źle to on powtarzal że nie musze sie bac bo on każdego dnia bedzie mi udowadniał że mnie nie skrzywdzi ze mu zalezy na mnie i jestem dla niego bardzo ważna itd. I z dnia na dzien coraz mniej pisal nie proponowal spotkan,zapytałam wprost czy chce sie rozstac mowil ze nie chce,  ale ma duzo problemów z remontem mieszkania i chce zwolnic tempo bo brak mu czasu itd. Ale z dnia na dzien bylo coraz mniej kontaktu doszlo do tego ze nie rozmawialismy przez tydzien, bez uprzedzenia pojechalam do niego i zapytalam wprost co z tym robimy bo tak dalej byc nie moze ,przedstawilam swoje argumenty , tlumaczyl sie tylko ze ma duzo na glowie bo remont sie konczy a wszystko wali sie na raz i ze nie wie co ma mi powiedzieć i co zrobić, rozmowa do niczego nas nie doprowadzila wiec wyszlam z mieszkania on sie nie odzywa. Ciezko mi to zrozumieć,  nie potrafil powiedzieć wprost to koniec?

Nie potrafi. faceci tak mają. I wtedy gdy mówił że Cię nie opuści, to nie kłamał - wtedy w to wierzył a potem mu przeszło. Może wróci do żony a moze jest ktos jeszcze inny. Nie ma sensu naciskać. Jak komus zalezy to zawsze znajdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, simsyoli napisał:

Nie potrafi. faceci tak mają. I wtedy gdy mówił że Cię nie opuści, to nie kłamał - wtedy w to wierzył a potem mu przeszło. Może wróci do żony a moze jest ktos jeszcze inny. Nie ma sensu naciskać. Jak komus zalezy to zawsze znajdzie czas.

Dokladnie jak komu zależy znajdzie czas nie mając czasu.Faceci mówią rzeczy w ktore wierzą w danej chwili..po czasie im przechodzi. Ty robiłaś krok w jego stronę teraz odpuść albo przyjdzie albo już nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Gość Gość napisał:

Dokladnie jak komu zależy znajdzie czas nie mając czasu.Faceci mówią rzeczy w ktore wierzą w danej chwili..po czasie im przechodzi. Ty robiłaś krok w jego stronę teraz odpuść albo przyjdzie albo już nie..

o dokładnie tak i nic juz nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiliano di wiano

Powiem Ci tak. Nie odzywaj się już pierwsza, nie warto. Sam jestem facetem i jak będziesz pisać do niego to jeszcze bardziej go odepchniesz. Może coś mu na serio wypadło, ale to nie powód, aby nie odpisać, ani nic. Nie odzywaj się, bo nie warto. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo jesteś jak była żona, albo jest była żona. W każdym bądź razie z kimś się godzi. Natura człowieka nigdy się nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.06.2019 o 11:10, mortifer napisał:

Albo jesteś jak była żona, albo jest była żona. W każdym bądź razie z kimś się godzi. Natura człowieka nigdy się nie zmienia.

Czyli Twoim zdaniem chodzi o inna kobiete? Tez mi sie tak wydaje chociaz przez dwa miesiące spedzalismy ze soba ogrom czasu i nigdy nie dostawal podejrzanych smsow badz telefonów, moze tak dobrzesiw krył 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adc

daj sobie spokój z facetami po przejściach, ja miałam dwóch, na poczatku cudownie, tacy kochani, skrzywdzeni, a poźniej każdy z nich odwracał sie na pięcie, masakra, oni już mają sprane mózgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×