Nie mogę pogodzić się z ciążą

Dotychczas moje życie opierało się na pracy, imprezach i wyjazdach ze znajomi, jak zresztą wielu młodych osób, które jeszcze nie zaplanowaly swojej przyszłości i nie myślały o stabilizacji. Niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Mój partner ucieszył się, natomiast ja po prostu zalewalam się lzami. Teraz powoli zaczelam akceptować te sytuacje, pomaga mi miłość do dziecka, bo to nie jest tak, że go nie chce. Staram się planować już wszystko, robić listy rzeczy do kupienia itd. ale robię to wszystko przez łzy. Przyjmuje gratulacje z usmiechem na twarzy a w głębi duszy cierpie. Wiem, że pokocham to dziecko, ale nienawidzę siebie za to, że zmarnowałam sobie młodość. Tyle rzeczy jeszcze nie spróbowałam, tyle miejsc nie odwiedziłam. Jak zamykam oczy to marzę żeby wrócić do tych beztroskich czasow, plażowania, pływania w jeziorze, grillow  do 5 nad ranem. Teraz nie mam na nic siły, najchętniej siedzialabym tylko w domu. Wsparcia od partnera brak. Nie chce mi się żyć, naprawdę.

 i zemu głupias nie usunąłas?

Z dzieckiem można podróżować, można planować, można jeździć nad jezioro i można tez grillować 

nigdy nie ma dobrej pory zawsze będzie coś czego jeszcze nie robiłaś i nie próbowałaś 

Ile masz lat? 

1 minutę temu, Gość Gosc1 napisał:

Ile masz lat? 

20

Gratuluję, ja bardzo żałuję że nie zdecydowałam się na dziecko wcześniej,za 15 lat nadal będziesz młoda a dziecko odchowane.

Jak 20 to mloda jesteś. Ale nie łam sie, z dzieckiem tez sobie zycie na nowo poukladasz. W wieku 30 lat bedziesz juz miala 10 letnie dziecko. 

No to po imprezie. Z dzieckiem wyjazdy przerabiałem to .Po za tym zaraz będziesz mieć drugie lub trzecia domek na wsi super zazdroszczę Ci powodzenia

To usun! zwlaszcza ze juz teraz piszesz, ze nie masz wsparcia w partnerze. Poza tym gdzie wyksztalcenie, dobra praca....rozwaz usuniecie. 

A gdzie było zabezpieczenie jak to się stało

Ja też byłam w podobnym wieku, jak zaszłam w ciążę. Też nie byłam zadowolona z tego powodu. Byłam na drugim roku studiów. Szybko wzięliśmy ślub, na szczęście trafiłam na fajnego męża... Żebym mogła skończyć studia brał same popołudniowe i nocne zmiany w pracy. Bo byłam na dziennych. Dziecko bardzo wymagające, noce nie przespane ojojoj ale z rozżewnieniem wspominam te czasy... Czas szybko leci, zanim się obejrzałam córka poszła do przedszkola. Jeździliśmy z nią wszędzie na zakupy, do znajomych, jak już trochę podrosla weekendy spędzała u dziadków, a my w tym czasie szalelismy. Nie było lekko, ale daliśmy radę. Będzie dobrze . Głowa do góry i powodzenia.

Usuń usuń! Szkoda ze tych którzy to piszą rodzice nie usunęli...każdy głupi potrafi pojechać do Czech i usunąć a wy tylko pokazujecie swoją inteligencję i dojrzałość takimi radami. Stało sie to wez odpowiedzialność za to co narobiłaś. Dobrowolnie uprawiałaś seks to chyba wiedziałaś że oprócz chwili przyjemności może się to skończyć dzieckiem. Ja również urodziłam młodo ale wiedziałam i byłam świadoma tego że zawsze jest jakiś tam procent ryzyka że antykoncepcja jakakolwiek zawiedzie i ja się z tym liczyłam dlatego związałam się z odpowiedzialnym partnerem bo wiedziałam że może się tak stać że zejdę w nieplanowaną ciążę i przynajmniej z osobą w której będę miała wsparcie i tak się stało urodziłam dziecko wyszłam z mąż i żyje mi się dobrze bo po prostu byłam ŚWIADOMA. Zawsze możesz oddać ale nieststy to tak nie wygląda jak ludzie myślą że dziecko się oddaje i zaraz ma kochającą rodzinę większość z tych dzieci do osiemnastki nie trafi do żadnej rodziny a usunąć jak sobie chcesz ale te dziecko nie jest winne niczemu 

To jeszcze nie jest dziecko!!! a dziewczyna sobie zniszczy zycie!

9 minut temu, Gość gosciowka napisał:

To jeszcze nie jest dziecko!!! a dziewczyna sobie zniszczy zycie!

Bo co bo nie ma 50 cm? nie waży 3 kg? I siedzi w macicy a nie na zewnątrz I może jest trochę niekształtne jeszcze ?To nie jest dziecko ? Idąc takim tropem Ty nie jesteś człowiekiem bo nie masz mózgu inaczej byś takich głupot nie pisała. Tym bardziej że autorka nigdzie nie wspomniała który to miesiąc ciąży. Fakt jest jednen dziecko jest żyje i ma bijące serce to że jest małe niekształtne i bezbronne to nie znaczy że nie jest dzieckiem. I nie zasługuje żeby pozbawiać je życia bo ktoś nie potrafi się zabezpieczyć.

Nie łam się. Nie ważne w jakim wieku zaszłabyś w ciążę to zawsze będzie "nie odpowiedni" czas ( że tak powiem) Ja jestem w 30 tygodniu i cieszę się z dziecka bo w końcu coś się zmieni w moim życiu. Ale nie ukrywam że poszłabym na jakieś balety pobawiła się, pojechałabym na urlop do Chorwacji pod namiot i tak dalej. Ale wiem że z dzieckiem też się to uda tylko za jakiś czas. Z dzieckiem dużo teraz można robić, wystarczy chcieć. Powodzenia i szczęśliwego rozwiązania

Co to zł partner, który nie wspiera w najtrudniejszych i tak ważnych momentach życia?Zastanów się.

Nie ma mowy o usunięciu, to 4 miesiąc, zresztą nigdy bym się na to nie zdecydowała. Tym bardziej na adopcje, bo już czuję się przywiazana do tego dziecka. Najbardziej boli właśnie brak wsparcia ze strony chłopaka, bo "nie jestem taka jak wczesniej". Hormony te sprawy, fizycznie tez wymiekam, bo chory kręgosłup i za duzo nie mogę robić, bo od razu bóle itd. Czuję, że zostanę sama i nie radzę sobie po prostu psychicznie. Z dzieckiem sobie na pewno nikogo już nie znajdę.

Dziewczyno na pewno to ty będziesz mamą a jeśli ten partner i ojciec dziecka jest niewyrosnietym chłopcem jeszcze to faktycznie może niech spada. Na pewno jest facet który pokocha Ciebie i Twoje dziecko. Mam 34 lata i jestem świeżo upieczona mamą. Wiesz co? Bardzo chciałam dziecka i planowaliśmy z mężem wszystko ale jak zrobiłam test ciążowy to płakałam z szczęścia i ze strachu że koniec dotychczasowego życia. Jeszcze jedno. Miałam nienaganną sylwetkę rozm xs, duży biust. Po porodzie brzuszka zostało trochę, piersi małe ale gdy rano moja 3mies dziewczynka wita uśmiechem i mówi ghhhh. Nie ma nic piękniejszego. 

Masz chociaż od rodziców/rodziny wsparcie? Z chłopakiem pogadaj może jeszcze a jeśli nie wyjdzie Wam faktycznie to nie męcz się tylko potem sprawa o alimenty bo sama będziesz potrzebować coraz więcej pomocy i nie potrzeba Ci chłopca do wychowania obok. Nie bój się prosić o pomoc najbliższych. Wiesz, zrobienie zakupów, dojazd do lekarza a po rozwiązaniu jeszcze więcej tej pomocy się przyda. Czasem aby znaleźć dla siebie po prostu chwilę czy zjeść coś ciepłego. Trzymaj się a gdybyś chciała pogadac/popisać to mogę podać maila

Zawsze możesz oddać do adopcji