Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Złamama

Nie mam co do gara włożyć

Polecane posty

Gość Złamama

Brak mi już sił.... Oboje pracujemy, mąż na stałe, ja o dzieło. Łapiemy się wszystkich prac dorywczych i w efekcie i tak mamy z 600zł na życie. Wynajmujemy dość tanie mieszkanie, z opłatami wychodzi nam 1500zł. Mamy długi, ze wszystkimi zobowiązaniami ok. 2200 + to co pożyczymy od rodziny, gdy znów nam zbraknie. W lodówce mam tylko dżem, musztardę, pętko kiełbasy i reszte surówki. W portfelu 7 zł do 10-tego. Za to muszę kupić chleb, masło i zakupy na obiad. Jak żyć? 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chyba wyjechac. Za geanica 2jka ludzi pracujacycch by tak nie biedowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowka

Na obiad zupa z torebki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Gość Złamama napisał:

Brak mi już sił.... Oboje pracujemy, mąż na stałe, ja o dzieło. Łapiemy się wszystkich prac dorywczych i w efekcie i tak mamy z 600zł na życie. Wynajmujemy dość tanie mieszkanie, z opłatami wychodzi nam 1500zł. Mamy długi, ze wszystkimi zobowiązaniami ok. 2200 + to co pożyczymy od rodziny, gdy znów nam zbraknie. W lodówce mam tylko dżem, musztardę, pętko kiełbasy i reszte surówki. W portfelu 7 zł do 10-tego. Za to muszę kupić chleb, masło i zakupy na obiad. Jak żyć? 😞

Dopóki nie włączy się wam ambicja, to wam to tak zostanie, jakoś lata temu sam pracowałem za minimalną, a teraz wyciągam spore zyski. Jak ktoś po robocie siada na dupie przed telewizorem, zamiast się próbować rozwijać, to nic dziwnego, że skończy tak jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×