Teraz będę korzystać z życia!

Tak postanowilam!

Wiecie co, zawsze sie szanowalam i oszczedzalam. Dziewictwo starcilam jak mialam 23 lata z chlopakiem ktoremu zreszta i tak zalezalo na tym zeby mnie tylko przeleciec no coz trudno, odchorowalam, ale od tego czasu postanowilam ze nie dam się juz tak nabrac. Nabralam dystansu do facetow, zawsze sie wokol mnie kręcili ale ja im po prostu nie ufalam i zawsze twierdziłam ze chodzi im tylko o jedno.

Zawsze wierzylam w milosc i chciałam sie po prostu zakochac, ale nie bylo mi to dane, tak wiec bylam i jestem sama.

Wytrzymalam tak 8 lat, stracilam nadzieje ze coś się zmieni.

Na jednej imprezie spotkalam dawnego znajomego, wypilismy, dobrze nam sie gadalo, pomyslalam kurcze co mam do stracenia,  juz teraz nic. Uleglam, poszlam z nim do lozka i bylo cudownie.

Zaczęłam zastanawiac sie ile trace czekajac na faceta ktory moze nigdy w moim życiu się nie pojawić. Omija mnie tyle doznań. A seks to przecież cos fajnego.

Postanowiłam ze od teraz bede korzystac z zycia poki jeszcze podobam sie facetom, poki jeszcze w miare czuje sie mloda i piekna. Dlaczego nie. 

Jestem po 30stce za chwile to wszystko moze sie zmienic i moje powodzenie moze sie skonczyc.

Dosc mam czekania na tego jedynego. Tym bardziej ze dzisiejsi faceci to porazka... Nie mam zamiaru umrzec zalujac potem ze tego wszystkiego sobie odmawialam. 

Nie żebym od razu miala co tydzien spotykac się z innym facetem na seks. Ale przestane patrzec na to w kategoriach ze jemu czy tamtemu zalezy tylko na jedynym. W koncu zyje sie raz a ja i tak duzo czasu juz zmarnowalam.

Myslicie ze zwariowalam?

myślę, że po prostu hormony ci biją, tak natura stworzyła kobietę że im starsza i mniej atrakcyjna tym większą ma ochotę na seks, twoja biologia rzutem na taśmę próbuje zmusić cię do zaciążenia jeszcze przed przekwitnięciem

wysokie standardy i przebieranie to domena młodych dziewczyn, one mają jeszcze czas i ich libido jest stosunkowo niskie dlatego szukają maksymalnie wartościowego partnera tzw. księcia, z wiekiem to się zmienia czego jesteś podręcznikowym przykładem

ja tego nie rozumiem

Co to znaczy czekać na miłość? Trzeba czekać bezczynnie? Zamknięta w domu? A może w wysokiej wieży? I co? Ta miłość sama ma przyjść? Zapukać do drzwi z tabliczką na szyi: "cześć, jestem Twoją miłością, czy mogę wejść?"  

Kto Ci broni świetnie się bawić i używać życia i seksu podczas tego czekania? Właśnie to utrudnia ludziom znalezienie prawdziwej miłości: zamknięcie się w sobie i KUWRA CZEKANIE.

Radosna, uśmiechnięta, otwarta na nowe znajomości kobieta nie czeka! Bawi się świetnie dopóki może, bo gdy już wreszcie trafi na tego jedynego - dzika zabawa się kończy (choć jest jeszcze piękniej, ale jednak).

Więc: miłej zabawy!

Nigdy nie można przesadzać. Szukać trzeba aktywnie, ale żaden facet nie będzie chciał kobiety która prześpi się z nim po pierwszej randce...  Musiał by być ...ą, bo taka kobieta to 100% pewności, że jego tez zdradzi, a to boli. Facet chce takich kobiet tylko na jakiś czas, najlepiej kilka tygodni lub miesięcy i kolejna... Nie bądźcie głupie. Szukajcie, ale nie można się puszczać. Stracicie szacunek do samych siebie.

Nigdy nie można przesadzać. Szukać trzeba aktywnie, ale żaden facet nie będzie chciał kobiety która prześpi się z nim po pierwszej randce...  Musiał by być ...ą, bo taka kobieta to 100% pewności, że jego tez zdradzi, a to boli. Facet chce takich kobiet tylko na jakiś czas, najlepiej kilka tygodni lub miesięcy i kolejna... Nie bądźcie głupie. Szukajcie, ale nie można się puszczać. Stracicie szacunek do samych siebie.

7 godzin temu, Gość J485 napisał:

bo taka kobieta to 100% pewności, że jego tez zdradzi, a to boli. 

Ten fragment Twojej wypowiedzi jakoś mocno rzucił mi się w oczy, a zwłaszcza słowa "też zdradzi" Wytłumacz mi proszę, kogo zdradza wolna kobieta decydując się na seks?

Dnia 30.05.2019 o 16:04, Gość Jenny31 napisał:

Tak postanowilam!

Wiecie co, zawsze sie szanowalam i oszczedzalam. Dziewictwo starcilam jak mialam 23 lata z chlopakiem ktoremu zreszta i tak zalezalo na tym zeby mnie tylko przeleciec no coz trudno, odchorowalam, ale od tego czasu postanowilam ze nie dam się juz tak nabrac. Nabralam dystansu do facetow, zawsze sie wokol mnie kręcili ale ja im po prostu nie ufalam i zawsze twierdziłam ze chodzi im tylko o jedno.

Zawsze wierzylam w milosc i chciałam sie po prostu zakochac, ale nie bylo mi to dane, tak wiec bylam i jestem sama.

Wytrzymalam tak 8 lat, stracilam nadzieje ze coś się zmieni.

Na jednej imprezie spotkalam dawnego znajomego, wypilismy, dobrze nam sie gadalo, pomyslalam kurcze co mam do stracenia,  juz teraz nic. Uleglam, poszlam z nim do lozka i bylo cudownie.

Zaczęłam zastanawiac sie ile trace czekajac na faceta ktory moze nigdy w moim życiu się nie pojawić. Omija mnie tyle doznań. A seks to przecież cos fajnego.

Postanowiłam ze od teraz bede korzystac z zycia poki jeszcze podobam sie facetom, poki jeszcze w miare czuje sie mloda i piekna. Dlaczego nie. 

Jestem po 30stce za chwile to wszystko moze sie zmienic i moje powodzenie moze sie skonczyc.

Dosc mam czekania na tego jedynego. Tym bardziej ze dzisiejsi faceci to porazka... Nie mam zamiaru umrzec zalujac potem ze tego wszystkiego sobie odmawialam. 

Nie żebym od razu miala co tydzien spotykac się z innym facetem na seks. Ale przestane patrzec na to w kategoriach ze jemu czy tamtemu zalezy tylko na jedynym. W koncu zyje sie raz a ja i tak duzo czasu juz zmarnowalam.

Myslicie ze zwariowalam?

tak, dawaj doopy badboyom którzy tylko chcą cie przelecieć i następna, chyba ci z tej samotności palma odbiła na stare lata, tak kończą feministki i szukające ideału z TV, poszmacisz się i potem tylko złapiesz depresje, ale rób co chcesz, twoja cípa, przynajmniej ziomki sobie poruhają troche

21 godzin temu, Lena.Wawa. napisał:

ja tego nie rozumiem

Co to znaczy czekać na miłość? Trzeba czekać bezczynnie? Zamknięta w domu? A może w wysokiej wieży? I co? Ta miłość sama ma przyjść? Zapukać do drzwi z tabliczką na szyi: "cześć, jestem Twoją miłością, czy mogę wejść?"  

Kto Ci broni świetnie się bawić i używać życia i seksu podczas tego czekania? Właśnie to utrudnia ludziom znalezienie prawdziwej miłości: zamknięcie się w sobie i KUWRA CZEKANIE.

Radosna, uśmiechnięta, otwarta na nowe znajomości kobieta nie czeka! Bawi się świetnie dopóki może, bo gdy już wreszcie trafi na tego jedynego - dzika zabawa się kończy (choć jest jeszcze piękniej, ale jednak).

Więc: miłej zabawy!

zaciąży a badboy wtedy spíerdoli i zostanie samotna matka, taki będzie koniec zabawy z dawaniem du'py

2 godziny temu, Gość linkujemy napisał:

zaciąży a badboy wtedy spíerdoli i zostanie samotna matka, taki będzie koniec zabawy z dawaniem du'py

Nie słyszałeś o antykoncepcji?

7 godzin temu, Lena.Wawa. napisał:

Nie słyszałeś o antykoncepcji?

słyszałem, ale myślisz że to 100% skuteczne? od razu ci powiem że NIE, wiem z doświadczenia.... więc jaką antykoncepcje masz na myśli?

11 godzin temu, Gość linkujemy napisał:

zaciąży a badboy wtedy spíerdoli i zostanie samotna matka, taki będzie koniec zabawy z dawaniem du'py

ohohho ktos tu zazdrosny :D

Przeciez napisala ze nie chodzi jej o to zeby sie puszczac na prawo i lewo, ale jak zwykle tylko rozumiecie to ze z kazdym bedzie chodzila do lozka.

Po drugie jest po 30 wiec nawet jakby zaszła w ciaze to juz zadna tragedia, poradzi sobie, a czasem bycie samotna mama jest lepsze niz bycie z byle kim.

Wiec waszym zdaniem powinna dalej siedziec i czekac z seksem az pozna kogos do stałego zwiazku? Dzisiaj takich facetów juz nie ma bo nie chca sie wiazac, wiem z doswiadczenia. Wiec nie widze nic zlego w tym zeby dziewczyna dorosla, sama bez zobowiązań pokorzystala sobie z życia.

Faceci tak robia i jakos uwazane jest to za normalne. A jesli chodzi o kobietę to od razu wyzwiska.

Faceci szmaca sie na prawo i lewo i moze byc. Zenada.

Brawo TY. Doopa nie mydło się nie wymydli.

buahaha, ale te baby są tępe, wielki mi sukces i rozrywka kootasy zaliczać, co za syf