Co sądzicie o tych rodzicach adopcyjnych z Uwaga TVN?

Co wzięli sobie do adopcji rodzeństwo, a po 4 latach oddali chłopca i nie chcą mieć z nim nic więcej wspólnego?

To było bardzo smutne. Według mnie oni mieli taki plan cały czas. Mówili że chcieli tylko dziewczynkę od początku. Nie wierzę trochę w to co mówią. Jeszcze ta kobieta trochę bez empatii i emocji. Jedynie złość do tego chłopca. Trochę nie wierzę w jej bajce. 

Sąd powinien im także zabrać tę dziewczynkę. Przez takie zachowanie rodziców adopcyjnych mała wyrośnie na bezwzględną psychopatkę i będziemy ją później musieli niańczyć w więzieniu do końca życia za pieniądze z naszych podatków.

Nie oglądałam reportażu, czytałam artykuł o nim i szkoda mi tych dzieci. Co to za rodzice, którzy opuszczają dziecko w chorobie i dodatkowo nie pozwalają się spotykać rodzeństwu???

Nie wiem, czy chciałabym mieć w domu psychiczne dziecko, gdyby od urodzenia, to co innego.Aktorka Sienkiewicz miała taką psychiczna adoptowana córkę co chciała ją zabić, zmarnowane życie, masakra.

Dlatego najlepiej nie ródź i nie adoptuj dzieci tylko adoptuj sobie psa. Jak ci się znudzi to ci schronisko go raz dwa z powrotem zabierze.

Mnie się wydaje, że trudno bardzo kochać i przezwyciężać wszystkie trudności niebiologicznego dziecka. I oni nie podołali. Chcieli grzeczne, oddane i wdzięczne im dziecko i takie dostali w osobie dziewczynki. Myślę, że nie mieli takiego planu, że tylkonona od początku - inaczej chyba nie wystąpiliby przed kamerami itp

Ale przecież mogli chłopaka oddać do ośrodka terapii psychiatrycznej długoterminowej, ale go odwiedzać i wspierać, a gdy mu się polepszy to zabrać z powrotem do domu. A te dziady po prostu go wyrzuciły jak śmiecia.

Ciekawe co zrobią jak dziewczynce też ujawni się schizofrenia. Także ją wyrzucą?

Podejrzani byli. Jak redakcja pytała o niektóre rzeczy to od razu zachowali się dziwnie. Jej podejście było bardzo dziwne szczególnie. 

a kiedy był ten odcinek? Jak ktoś dysponuje linkiem do player to będę wdzięczna 

Przedwczoraj

7 minut temu, Gość Matka napisał:

Dlatego najlepiej nie ródź i nie adoptuj dzieci tylko adoptuj sobie psa. Jak ci się znudzi to ci schronisko go raz dwa z powrotem zabierze.

Czasami nawet rodzice zrywają kontakty z wyrodnymi dziećmi, a jeśli tego dziecka nie kochają, lepiej rozwiązać adopcje i dać możliwość kafeteriankom adoptować. tego chłopca. Ja akurat mam dziecko, psy i kota, nikogo nie oddaje, a jeśli dziecko wyrosloby na zbója, to otworze szeroko drzwi.

A mnie szlag trafił jak sam ojciec powiedział, ze jak zabierał chłopca na statek to dziecku się tam podobało bo było dużo ludzi, którzy OKAZYWALI DZIECKU ZAINTERESOWANIE i szło do ludzi którzy poświęcali mu uwagę 

może gdyby rodzicie okazali taka sama uwagę to dziecko nie szukało by kontaktu z innymi 

I ze matka powiedziała ze sam chłopiec od nich odszedł przez to co zrobil.

w sądzie, jak powiedział rzecznik, nie przedstawiała tego tak ze młody chciał ja zabić 

nie wierze im

Dzieci z domu dziecka to zawsze są dzieci po przejściach. No bo jak ma się czuć i zachowywać ktoś porzucony, niechciany, niekochany. To są ZAWSZE dzieci z problemami. Jeśli do tego był alkohol, przemoc lub molestowanie... Rodzice powinni być świadomi biorąc takie dziecko.

Mnie oburzyło nazywanie tego chłopca "ta osoba, ten ktoś". Miał epizody psychotyczne, podniósł na matkę rękę z nozem - owszem. Ale oni mówili o nim jakby o jakimś mordercy. A przypominam to było i wciąż jest dziecko z problemami, z chorobą psychiczną pewnie, ale wciąż dziecko. On na pewno nie był świadomy tego co robi, świadomy konsekwencji - bo 11 latek nie do końca może odpowiadać za swoje czyny nawet gdy jest zdrowy psychicznie.

Oni go porzucili jak śmiecia i nie dość że sami nie odwiedzają to nie pozwalają na to jego siostrze.

Powinni im zabrać oboje dzieci.

Najgorsze, że rodzice ci nastawili siostrę przeciwko własnemu choremu bratu. Zamiast jej wytłumaczyć, że to nie jego wina, że się tak zachowuje tylko choroby i że trzeba mu pomóc a nie go odrzucać.

Może powinniśmy złożyć do sądu kafeteryjny pozew zbiorowy o odebranie tym rodzicom dziewczynki. I tak pewnie nie odbiorą, bo zanim się sprawa skończy dziewczynka będzie miała 18 lat. Ale tak dla zasad.

3 minuty temu, Gość Ala napisał:

Może powinniśmy złożyć do sądu kafeteryjny pozew zbiorowy o odebranie tym rodzicom dziewczynki. I tak pewnie nie odbiorą, bo zanim się sprawa skończy dziewczynka będzie miała 18 lat. Ale tak dla zasad.

A może dziewczynka kocha ich, a wy chcecie ja unieszczęśliwić, chłopiec biedny, to za kare niech dziewczynka też będzie biedna. Chodzi o kasę na ośrodek gdzie on się znajduje, bo prawo przewiduje rozwiązanie adopcji

Sądzę, że na starość dostaną od tej dziewczynki to na co zasługują. Pewnie odda ich w najlepszym przypadku do domu opieki społecznej, a może jakaś eutanazja w Holandii?

55 minut temu, Gość Doris napisał:

Sądzę, że na starość dostaną od tej dziewczynki to na co zasługują. Pewnie odda ich w najlepszym przypadku do domu opieki społecznej, a może jakaś eutanazja w Holandii?

W takim razie lepiej niech wróci do bidula, a ludzie sami się zabezpiecza, Polaczki to wredny narod

Ale wam łatwo oceniać.... serio same matki teresy tu sa. A ktora z was ma adoptowane dziecko??,

Tu nie chodzi o to że go oddali do zakładu, bo z dzieckiem chorym psychicznie to ja sama balabym się mieszkać. Ale że go nie odwiedzają i alienują od niego siostrę. Od początku go nie chcieli i już.

4 godziny temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Mnie się wydaje, że trudno bardzo kochać i przezwyciężać wszystkie trudności niebiologicznego dziecka. I oni nie podołali. Chcieli grzeczne, oddane i wdzięczne im dziecko i takie dostali w osobie dziewczynki. Myślę, że nie mieli takiego planu, że tylkonona od początku - inaczej chyba nie wystąpiliby przed kamerami itp

Dzieci, to nie koncert życzeń, a Dom Dziecka, to nie hiper market.

Nie oglądałam, chętnie nadrobię, ale faktem jest, że adopcja to nie "Angelina, Brad i mały Maddox z Kambodży". to tak wygląda tylko w Hollywood. Sama mam dziecko biologiczne, z masą problemów chociaż bardzo dbałam o ciążę, wszystko było planowane. Wiem co to jest trudne rodzicielstwo, wiem kjak to jest gdy los daje ci coś "czego nie zamawiałeś". Dzieci z domów dziecka mają mnóstwo deficytów chociaż czasami zastanawiam się jak to jest, że patole rodzą zdrowe dzieci, ale to chyba jednak bardziej stereotyp iż real.

Bubu- jest jak mówisz. To że maluch w domu dziecka wygląga słodziutko i uroczo nie oznacza ze nie ma miliona problemów... 

Oceniać mają prawo tylko te panie które również adoptowały i wychowują pomimo choroby i problemów.

Reszta - zamknąć pyski!

32 minuty temu, Gość Bimba napisał:

Oceniać mają prawo tylko te panie które również adoptowały i wychowują pomimo choroby i problemów.

Reszta - zamknąć pyski!

Otóż mylisz się, bo w tym temacie KAŻDA MATKA ma prawo się wypowiedzieć!

33 minuty temu, Gość Bimba napisał:

Oceniać mają prawo tylko te panie które również adoptowały i wychowują pomimo choroby i problemów.

Reszta - zamknąć pyski!

I jakby  ci  umknęło- oni tego dziecka nie wychowują! Porzucili je, kiedy tylko przestało spełniać oczekiwania

Ale chłopak jak już skończy 18 lat i wyjdzie z psychiatryka to pewnie będzie chciał im się jakoś odwdzięczyć za dobrą opiekę

6 minut temu, Gość Gośćgosc napisał:

Otóż mylisz się, bo w tym temacie KAŻDA MATKA ma prawo się wypowiedzieć!

A szczególnie ty, prawda?