Jestem na zwolnieniu on mi kaze sprzatac

Zatrudnij sprzątaczkę i kucharkę i oplac z kasy męża. 

Mój mąż ma to samo... Właśnie siedzę wściekła, bo jest niedziela i chociaż jeden dzień w tyg chciałabym wstać i siąść w miarę chociaż ogarniętym mieszkaniu. Ale neeeee. Najpierw muszę sprzątać kuchnie, żeby mieć blat do zrobienia śniadania, sprzątać kubki, talerzyki itp z pokoju, wynieść jego spodnie, bo gdzie stanie tam rzuci... A później "czemu się kochanie tak denerwujesz. Było zostawić" taaaa i czekać az łaskawie o 10 wstanie, pierdnie, podrapie się po dupie i o 12 MOZE sprzątnie. A później jak jojkne, że się źle czuje albo przesadziłam, to nerwy bo nieodpowiedzialna jestem i w końcu poronie to na własne życzenie :F

A jak ja piszę, że właściwy układ jest wtedy, gdy facet od żony potrzebuje tylko seksu, to glupie baby się oburzają. No to macie tu opisane sytuację, gdy facet wymaga nawet podsunięcia mu pod nos czystych gaci, bo sam ich nie wypierze. Co, lepiej tak?

Tylko to wszystko jest wina WYLACZNIE kobiet. Nie znam kobiety, która wychowywalaby syna tak samo jak córkę - dbałość o.fom, sprzątanie chociaż za własną ... itp.... od małego się chowa ksiazulkow i potem placz i matki, bo na starość pożytku nie ma i żony/partnerki, bo duże dziecko i darmozjada ma na chacie. Pół biedy jak gość kumaty i utrzymuje dom. Ale w dzisiejszych czasach to rzadkie i efekt jest taki, że kobity tyraja etat w pracy i etat w domu, bo paniczem swoje zrobił.

1 minutę temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Tylko to wszystko jest wina WYLACZNIE kobiet. Nie znam kobiety, która wychowywalaby syna tak samo jak córkę - dbałość o.fom, sprzątanie chociaż za własną ... itp.... od małego się chowa ksiazulkow i potem placz i matki, bo na starość pożytku nie ma i żony/partnerki, bo duże dziecko i darmozjada ma na chacie. Pół biedy jak gość kumaty i utrzymuje dom. Ale w dzisiejszych czasach to rzadkie i efekt jest taki, że kobity tyraja etat w pracy i etat w domu, bo paniczem swoje zrobił.

No cos takiego! A na innych tematach baby wypisują, jakie to mają partnerstwo, jak faceci dzieła z nimi pracę domowe.  Prawie Szwecja. A tak jak piszesz to na Podkarpaciu albo wrod leśnych dziadków. Jak napisałem, że dziesięciu facetów, znajomych moich dzieci, chłopaków po studiach technicznych, potrafi przypalić wodę na herbatę, to gadanie, że to nieprawda. No to jak to właściwie jest?

14 minut temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Tylko to wszystko jest wina WYLACZNIE kobiet. Nie znam kobiety, która wychowywalaby syna tak samo jak córkę - dbałość o.fom, sprzątanie chociaż za własną ... itp.... od małego się chowa ksiazulkow i potem placz i matki, bo na starość pożytku nie ma i żony/partnerki, bo duże dziecko i darmozjada ma na chacie. Pół biedy jak gość kumaty i utrzymuje dom. Ale w dzisiejszych czasach to rzadkie i efekt jest taki, że kobity tyraja etat w pracy i etat w domu, bo paniczem swoje zrobił.

A ja nie znam kobiet, które wychowują inaczej córkę i syna. Widocznie inne środowisko.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja nie znam kobiet, które wychowują inaczej córkę i syna. Widocznie inne środowisko.

No oczywiście twoje to "elyta", inne to patologia .

11 minut temu, Rescator555 napisał:

No oczywiście twoje to "elyta", inne to patologia .

Nie, dlaczego? Nic takiego nie napisałam. Poprostu wśród moich znajomych oboje pracują, oboje zajmują się domem i dziećmi,  a w przypadku par które mają już starsze dzieci bez względu na to czy to córka czy syn - w takim stopniu uczestniczą w pracach domowych. To, że syn po posiłku odstawia talerz do zmywarki, brudne ubrania wrzuca do kosza na brudną bieliznę, sprząta pokój i poyrafi zribic sobie coś do jedzenia to nie jest coś dziwnego 

31 minut temu, Rescator555 napisał:

No cos takiego! A na innych tematach baby wypisują, jakie to mają partnerstwo, jak faceci dzieła z nimi pracę domowe.  Prawie Szwecja. A tak jak piszesz to na Podkarpaciu albo wrod leśnych dziadków. Jak napisałem, że dziesięciu facetów, znajomych moich dzieci, chłopaków po studiach technicznych, potrafi przypalić wodę na herbatę, to gadanie, że to nieprawda. No to jak to właściwie jest? 

Czytać ze zrozumieniem nie umiesz? Przecież jest wyraźnie napisane:

37 minut temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Tylko to wszystko jest wina WYLACZNIE kobiet. Nie znam kobiety, która wychowywalaby syna tak samo jak córkę - dbałość o.fom, sprzątanie chociaż za własną ... itp.... od małego się chowa ksiazulkow i potem placz i matki, bo na starość pożytku nie ma i żony/partnerki, bo duże dziecko i darmozjada ma na chacie. Pół biedy jak gość kumaty i utrzymuje dom. Ale w dzisiejszych czasach to rzadkie i efekt jest taki, że kobity tyraja etat w pracy i etat w domu, bo paniczem swoje zrobił.

Ja nie znam żadnego Japończyka ale to nie znaczy, że oni nie istnieją.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, dlaczego? Nic takiego nie napisałam. Poprostu wśród moich znajomych oboje pracują, oboje zajmują się domem i dziećmi,  a w przypadku par które mają już starsze dzieci bez względu na to czy to córka czy syn - w takim stopniu uczestniczą w pracach domowych. To, że syn po posiłku odstawia talerz do zmywarki, brudne ubrania wrzuca do kosza na brudną bieliznę, sprząta pokój i poyrafi zribic sobie coś do jedzenia to nie jest coś dziwnego 

No jak można tu przeczytać, wśród nie twoich znajomych jest inaczej. Co jest regułą a co wyjątkiem?

9 minut temu, Gość gość napisał:

Czytać ze zrozumieniem nie umiesz? Przecież jest wyraźnie napisane:

 

Ja nie znam żadnego Japończyka ale to nie znaczy, że oni nie istnieją.

Coś bredzisz . Jaki sens ma w takim razie pisanie, że "nie znam"?

Moja teściowa ma dwóch synów z różnicą wieku 11 miesięcy, więc wychowywali się razem i są zupełnie różni. Jeden jest pedantyczny, a drugi bałaganiarz, jeden pracowity, a drugi by leżał przed tv, jeden się zdrowo odżywia i jest wysportowany, a drugi piwko i chipsy, jeden skończył studia wyższe, a drugi zawodówkę.

Czego to dowodzi? Niczego. 

8 minut temu, Rescator555 napisał:

No jak można tu przeczytać, wśród nie twoich znajomych jest inaczej. Co jest regułą a co wyjątkiem?

Co za różnica co jest regułą, a co wyjątkiem? Najważniejsze, żeby żyć jak się chce i być szczęśliwym. Jak ktoś jest szczęśliwy w małżeństwie gdzie tylko mężczyzna pracuje to mi nic do tego. Ja bym nie była.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Co za różnica co jest regułą, a co wyjątkiem? Najważniejsze, żeby żyć jak się chce i być szczęśliwym. Jak ktoś jest szczęśliwy w małżeństwie gdzie tylko mężczyzna pracuje to mi nic do tego. Ja bym nie była.

No, autorka tematu jest średnio szczęśliwa. Ale cieszymy się twoim szczęściem .

10 minut temu, Rescator555 napisał:

No, autorka tematu jest średnio szczęśliwa. Ale cieszymy się twoim szczęściem .

Nie musisz. Ciesz się swoim.

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

No cos takiego! A na innych tematach baby wypisują, jakie to mają partnerstwo, jak faceci dzieła z nimi pracę domowe.  Prawie Szwecja. A tak jak piszesz to na Podkarpaciu albo wrod leśnych dziadków. Jak napisałem, że dziesięciu facetów, znajomych moich dzieci, chłopaków po studiach technicznych, potrafi przypalić wodę na herbatę, to gadanie, że to nieprawda. No to jak to właściwie jest?

Jak to jest? Jest tak, że znajomi twoich bachoreksow przypadają wodę na herbatę. Faceci niektórych kobiet z tego tematu mają dwie lewe rączki do prac domowych. A faceci 'bab' z innych tematów dzielą z nimi obowiązki domowe. Są jeszcze faceci tacy jak Ty. Sami zarabiają na swoje baby i robią wszystko w domu, łącznie z łamaniem do baru po żarcie dla tych bab. A baby leżą i pachną, żadna praca się nie kalajac. Są różne związki.

PS Dziwne, że osoby z wykształceniem technicznym nie potrafią ugotować wody.

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie musisz. Ciesz się swoim.

Swoim się cieszę, ale twoje to dodatkowa radość .

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Jak to jest? Jest tak, że znajomi twoich bachoreksow przypadają wodę na herbatę. Faceci niektórych kobiet z tego tematu mają dwie lewe rączki do prac domowych. A faceci 'bab' z innych tematów dzielą z nimi obowiązki domowe. Są jeszcze faceci tacy jak Ty. Sami zarabiają na swoje baby i robią wszystko w domu, łącznie z łamaniem do baru po żarcie dla tych bab. A baby leżą i pachną, żadna praca się nie kalajac. Są różne związki.

PS Dziwne, że osoby z wykształceniem technicznym nie potrafią ugotować wody.

Ale jest coś takiego jak model przeważający w społeczeństwie. I niektóre twierdzą, że właśnie ich model jest taki, a inne to na Podkarpaciu, co jest nieprawdą.

P/S Dziwne, że osoby które objął obowiązek nauki nie wiedzą co to jest przenośnia.

37 minut temu, Gość Gosc napisał:

 Faceci niektórych kobiet z tego tematu mają dwie lewe rączki do prac domowych. A faceci 'bab' z innych tematów dzielą z nimi obowiązki domowe. Są jeszcze faceci tacy jak Ty. Sami zarabiają na swoje baby i robią wszystko w domu, łącznie z łamaniem do baru po żarcie dla tych bab. A baby leżą i pachną, żadna praca się nie kalajac. Są różne związki.

A dlaczego bulwersuje ciebie układ, gdy facet potrzebuje od kobiety tylko seksu, a gdy czeka by podsuwała mu wszystko pod nos i prała gacie uznajesz za normalny? 

25 minut temu, Rescator555 napisał:

A dlaczego bulwersuje ciebie układ, gdy facet potrzebuje od kobiety tylko seksu, a gdy czeka by podsuwała mu wszystko pod nos i a prała gacie uznajesz za normalny? 

A jak geniuszu wpadłeś na to, że konkretnie mnie bulwerusje jakiś tam układ a inny uznaje za normalny? Olewam ciepłym moczem "układy" innych osób. Możesz swojej żonie zarówno przynosić w zębach obiad z knajpy jak i podsuwać jej inne rzeczy pod nos i prać jej gacie. Mam to głęboko w tylnej części ciała.

34 minuty temu, Rescator555 napisał:

A dlaczego bulwersuje ciebie układ, gdy facet potrzebuje od kobiety tylko seksu, a gdy czeka by podsuwała mu wszystko pod nos i prała gacie uznajesz za normalny? 

Jednak brak umiejętności przygotowania sobie podstwowych posiłków uważam za swego rodzaju analfabetyzm. Moim zdaniem nie ma czym się chwalić, że chłop (czy baba) "przypali nawet wodę na herbatę". Szczególnie chłop (czy baba) niby wykształcony, czyli domyślnie inteligentny. To tak jakby się chwalić, że się nie umie czytać czy odejmować.

29 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak geniuszu wpadłeś na to, że konkretnie mnie bulwerusje jakiś tam układ a inny uznaje za normalny? Olewam ciepłym moczem "układy" innych osób. Możesz swojej żonie zarówno przynosić w zębach obiad z knajpy jak i podsuwać jej inne rzeczy pod nos i prać jej gacie. Mam to głęboko w tylnej części ciała.

Po głupotach które wypisujesz cały czas Tak, to oczywiście nie ty, ty zajrzałas tu zupełnie przypadkiem

7 minut temu, Rescator555 napisał:

Po głupotach które wypisujesz cały czas Tak, to oczywiście nie ty, ty zajrzałas tu zupełnie przypadkiem

No to się grubo pomyliłeś.

3 godziny temu, Rescator555 napisał:

No cos takiego! A na innych tematach baby wypisują, jakie to mają partnerstwo, jak faceci dzieła z nimi pracę domowe.  Prawie Szwecja. A tak jak piszesz to na Podkarpaciu albo wrod leśnych dziadków. Jak napisałem, że dziesięciu facetów, znajomych moich dzieci, chłopaków po stud Ioiach technicznych, potrafi przypalić wodę na herbatę, to gadanie, że to nieprawda. No to jak to właściwie jest?

Facet Res, to istota wygodna, bardzo wygodna i jeśli nie musi nic w domu robić, to nie robi. Jak kobieta w związku pozwoli na to, żeby facet leżał do góry jajami, to on będzie leżał. Proste. Ile razy bredziłeś o normach społecznych, o naturalnym powołaniu kobiety do garów, a teraz zaprzeczasz? Prawda jest taka, że jak kobieta jest do tych garów i szmaty wciśnięta przez wychowanie i usługuje mężowi, to synowi też będzie usługiwać. To skutkuje tym, że chłopak sobie nawet herbaty nie zrobi. A raczej kombinuje swoją żonę w bambuko przyładować, że on biedny nie umie i się do tego nie nadaje.

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

A dlaczego bulwersuje ciebie układ, gdy facet potrzebuje od kobiety tylko seksu, a gdy czeka by podsuwała mu wszystko pod nos i prała gacie uznajesz za normalny? 

Coś ci się w tym twoim ptasim móżdżku kompletnie pomerdało, Res. Już od 5 lat piszesz na tym forum i jeszcze nie zauważyłeś, że jednak zdecydowana większość kobiet tutaj nie uważa za normalne podsuwania wszystkiego pod nos facetowi itd?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

 Prawda jest taka, że jak kobieta jest do tych garów i szmaty wciśnięta przez wychowanie i usługuje mężowi, to synowi też będzie usługiwać. To skutkuje tym, że chłopak sobie nawet herbaty nie zrobi. A raczej kombinuje swoją żonę w bambuko przyładować, że on biedny nie umie i się do tego nie nadaje.

Oj chyba jednak nie

Ja" usluguje " mezowi,dom jest na " mojej glowie ", bo tak uzupelniamy sie obowiazkami,ale synowie zasuwaja w domu i wokol niego az milo   Bo to ich dom,a nie hotel,a ja nie jestem sluzaca we wlasnym domu

Moge  " uslugiwac "  mezowi , ale synowie " usluguja " nam

2 minuty temu, Gość Sorry Res napisał:

Coś ci się w tym twoim ptasim móżdżku kompletnie pomerdało, Res. Już od 5 lat piszesz na tym forum i jeszcze nie zauważyłeś, że jednak zdecydowana większość kobiet tutaj nie uważa za normalne podsuwania wszystkiego pod nos facetowi itd?

O twoich zmysleniach i fantazjach nie mam zamiaru dyskutować.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Facet Res, to istota wygodna, bardzo wygodna i jeśli nie musi nic w domu robić, to nie robi. Jak kobieta w związku pozwoli na to, żeby facet leżał do góry jajami, to on będzie leżał. Proste. Ile razy bredziłeś o normach społecznych, o naturalnym powołaniu kobiety do garów, a teraz zaprzeczasz? Prawda jest taka, że jak kobieta jest do tych garów i szmaty wciśnięta przez wychowanie i usługuje mężowi, to synowi też będzie usługiwać. To skutkuje tym, że chłopak sobie nawet herbaty nie zrobi. A raczej kombinuje swoją żonę w bambuko przyładować, że on biedny nie umie i się do tego nie nadaje.

"Pozwoli"? A jemu pozwoli zarabiać na rodzinę? Czemu niby zaprzeczam i w którym miejscu? Oczywiście, że w naszej kulturze, naturalne jest, że to kobieta zajmuje się domem. 

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

O twoich zmysleniach i fantazjach nie mam zamiaru dyskutować.

Zmyśleniach? Nie siedzisz od 5 lat na kafe? A może kobiety z kafe zgodnie twierdzą, że normalne jest poduwanie facetom wszystkiego pod nos?

2 minuty temu, Gość Sorry Res napisał:

Zmyśleniach? Nie siedzisz od 5 lat na kafe? A może kobiety z kafe zgodnie twierdzą, że normalne jest poduwanie facetom wszystkiego pod nos?

Przeczytaj dokładnie co piszesz. O tych zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować.