Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pisarka

Starsza pani młodszy pan

Polecane posty

Gość Pisarka

Historia banalna, starsza Pani w dobie kryzysu małżeńskiego poznaje młodego Pana. Dochodzi do konsumpcji. Po dłuższym czasie przerwy Pan dzwoni i pisze. Tak zaczyna się dziwna relacja przyjaciół-ex kochanków. Trwa to kilka lat. Istnieje napięcie między nimi, chociaż oboje robią wszystko, aby nad tym zapanować. Spotykają się dość regularnie, ale żadnego seksu. Do czego to doprowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Pisarka napisał:

Spotykają się dość regularnie, ale żadnego seksu. Do czego to doprowadzi?

to po co sie spotykają? :classic_wacko:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisarka

Wygląda na to, że się zaprzyjaźnili...ale podobno taka relacja nie istnieje między kobietą a mężczyzną. Do tego trzeba dodać, że coś tam kiedyś musiało iskrzyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, KermitZaba napisał:

Mam nadzieje, że do rozwodu z wyłącznej winy Pani.

Kto tam wie czyja to wina i czy wyłączna Pani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeznaczenie

30 lat przyjaźni z Panem, który byl moim świadkiem na ślubie moim i mojego meza. Przyjaźń której nie zniszczyły żadne trudy tego świata. Jeden nie żyje, a drugi dzielnie trwa. Nigdy nie było żadnego pożądania, żadnej chemii, wspólne spędzanie czasu , ciągle rozjazdy , on  żyje w innym miejscu niż ja teraz, ale jest, dzwoni, dowiaduje się. Jest samotny, przez te wszystkie lata był  sam i taki też pozostał .  Jeśli kto pisze o tym ,że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie jest możliwa, to ja piszę , że jest mozliwa.  Jeśli ludzie się lubią to będą trwać ze sobą , obok siebie , ale kontakt będzie zachowany. Szkoda stracić przyjemna relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Przeznaczenie napisał:

30 lat przyjaźni z Panem, który byl moim świadkiem na ślubie moim i mojego meza. Przyjaźń której nie zniszczyły żadne trudy tego świata. Jeden nie żyje, a drugi dzielnie trwa. Nigdy nie było żadnego pożądania, żadnej chemii, wspólne spędzanie czasu , ciągle rozjazdy , on  żyje w innym miejscu niż ja teraz, ale jest, dzwoni, dowiaduje się. Jest samotny, przez te wszystkie lata był  sam i taki też pozostał .  Jeśli kto pisze o tym ,że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie jest możliwa, to ja piszę , że jest mozliwa.  Jeśli ludzie się lubią to będą trwać ze sobą , obok siebie , ale kontakt będzie zachowany. Szkoda stracić przyjemna relacje.

ale wiesz , że gościu chętnie by Cię bzyknął .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Przeznaczenie napisał:

30 lat przyjaźni z Panem, który byl moim świadkiem na ślubie moim i mojego meza. Przyjaźń której nie zniszczyły żadne trudy tego świata. Jeden nie żyje, a drugi dzielnie trwa. Nigdy nie było żadnego pożądania, żadnej chemii, wspólne spędzanie czasu , ciągle rozjazdy , on  żyje w innym miejscu niż ja teraz, ale jest, dzwoni, dowiaduje się. Jest samotny, przez te wszystkie lata był  sam i taki też pozostał .  Jeśli kto pisze o tym ,że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie jest możliwa, to ja piszę , że jest mozliwa.  Jeśli ludzie się lubią to będą trwać ze sobą , obok siebie , ale kontakt będzie zachowany. Szkoda stracić przyjemna relacje.

Jest możliwa jeśli oboje mają zasady,szanują siebie i innych.Tez mam przyjaciół również mężczyzn są granicę których się nie przekracza.Dlatego możemy się przyjaznic ,każdy potrafi powiedzieć coś miłego jak i skrytykować i nikt się nie obraża. Czasem krytyka przeradza się w dyskusję ale nie w kłótnię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisarka

Czyli przyjaźń nie jest możliwa? Tylko jedna strona może to tak odczuwać? A może oboje się oszukują? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A konsumpcja byla udana. Jesli tak to moze on ma wyrzuty sumienia bo kogoś zdradzil. Generalnie zawsze w tskich przyjacielskich relacjach jedna ze stron angażuje się batdziej. Ty chyba się zakochałaś a On nie i w tym jest klopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jsje

Nie rób wielkich filozofii młody sobie sposcil z krzyża A starsza pani sobie miłość wmawia , facet najczesniej nie umie się zakochać w brzydkiej babie a wszystkie stare są brzydkie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisarka
17 godzin temu, Gość Jsje napisał:

Nie rób wielkich filozofii młody sobie sposcil z krzyża A starsza pani sobie miłość wmawia , facet najczesniej nie umie się zakochać w brzydkiej babie a wszystkie stare są brzydkie 

Jak nie umie, to nie umie. Spuścić z krzyża też trzeba. Ale po co pyta i wydzwania? Przyzwyczaił się? Może miec młodsze, nikt go nie trzyma na smyczy. 

 

17 godzin temu, Gość Gość napisał:

A konsumpcja byla udana. Jesli tak to moze on ma wyrzuty sumienia bo kogoś zdradzil. Generalnie zawsze w tskich przyjacielskich relacjach jedna ze stron angażuje się batdziej. Ty chyba się zakochałaś a On nie i w tym jest klopot.

Udana. Nie zdradził nikogo, bo jest sam. Może tylko zdradził sam siebie, bo to dobry człowiek i mierzi go ta sytuacja. Z drugiej strony to on dzwoni i pyta o spotkania. Z prawdziwą miłością to nie ma za wiele wspólnego. Kiedyś była miłość fizyczna, seks i tyle. Została przyjaźń, ale taka dziwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×