Czy moja szefowa przesadza czy nie napiszcie obiektywnie

Jeśli jestem sekretarką ( ale po studiach związanych z moja pracą), ale oprócz typowej pracy sekretarki muszę:

- załatwiać jej prywatne sprawy na mieście,

-kupować jej jedzenie,

- a nawet środki czystości do domu raz też się zdarzyło.

Niby to wszystko jest w godziach pracy, ale nie uważacie, ze to przesada?

41 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli jestem sekretarką ( ale po studiach związanych z moja pracą), ale oprócz typowej pracy sekretarki muszę:

- załatwiać jej prywatne sprawy na mieście,

-kupować jej jedzenie,

- a nawet środki czystości do domu raz też się zdarzyło.

Niby to wszystko jest w godziach pracy, ale nie uważacie, ze to przesada?

Przesada. Dajesz się to cie wykorzystuje

Ale jak mam się "nie dawać" z drugiej strony? Odmówię jej, to wtedy pogorszy się od razu atmosfera, zacznie się czepiać o wszystko- bo taka potrafi być, kiedy jej sie coś nie podoba.

Więc chodze dla świętego spokoju bo wiem, że skończy się to złą atmosferą w pracy.

Koleżance bym powiedziała, że np. nie mam czasu bo muszę się zająć czyms ważniejszym, ale szefowej trochę trudniej

Choć mogłabym z nia o tym porozmawiać na spokojnie, ale znając ją jestem pewna, że by tego dobrze nie przyjęła, albo powiedziałaby w najlepszym wypadku " dobrze, w porządku", a póxniej cały czas była na fochu