schrzaniłem szanse na zdobycie super kobiety

z początku byłem śmiały, wygadany i wpadłem jej w oko, później problemy spowodowały że zamknąłem się w sobie, nie.rozmawialiśmy i teraz wyszedłem na nieśmiałą ciotę. Raczej.darzy mnie jakimś zainteresowaniem nadal, pewnie efekt dobrego pierwszego wrażenie, tylko jak zacząć z nią na nowo rozmawiać? Czy da.się jeszcze to naprawić

8 minut temu, Gość Normalny przegryw napisał:

z początku byłem śmiały, wygadany i wpadłem jej w oko, później problemy spowodowały że zamknąłem się w sobie, nie.rozmawialiśmy i teraz wyszedłem na nieśmiałą ciotę. Raczej.darzy mnie jakimś zainteresowaniem nadal, pewnie efekt dobrego pierwszego wrażenie, tylko jak zacząć z nią na nowo rozmawiać? Czy da.się jeszcze to naprawić

1. Człowiek nieśmiały nie musi być wcale ciotą.
 

2. Bądź sobą. Jeśli będziesz udawał kogoś kim nie jesteś, to prędzej czy później i tak wam nie wyjdzie. Zachowuj się normalnie, tak jak zachowujesz się na codzie. Co do koleżanki, to z tego co piszesz nadal ze sobą rozmawiacie. Jest piękna pogoda zaproś ją gdzieś. Wyjdźcie gdzieś razem i zobaczysz czy się to będzie jakoś kleiło. 

13 minut temu, Gość Normalny przegryw napisał:

z początku byłem śmiały, wygadany i wpadłem jej w oko, później problemy spowodowały że zamknąłem się w sobie, nie.rozmawialiśmy i teraz wyszedłem na nieśmiałą ciotę. Raczej.darzy mnie jakimś zainteresowaniem nadal, pewnie efekt dobrego pierwszego wrażenie, tylko jak zacząć z nią na nowo rozmawiać? Czy da.się jeszcze to naprawić

Czasami spotykamy też, takich ludzi przy, których nie czujemy się dobrze. Dam Ci przykład z mojego ostatniego weekendu. Odnowiłem kontakt z koleżanką ze szkoły średniej. Pisało nam się świetnie, rozmowy przez telefon też perfekcyjne. Spędziliśmy ze sobą ostatni weekend i ja po prostu nie czułem się dobrze w jej towarzystwie. Nie onieśmielała mnie ale nie miałem z nią o czym rozmawiać. Wkurzały mnie jej poglądy i sposób mówienia. Nic mnei do niej nie ciągnęło. Tak czasami po prostu jest. Nie uważam się przez to za ciotę, bo po prostu nie każda kobieta, która jest mną zainteresowana musi interesować mnie.

Piszę to dlatego, zebyś pomyślał czy dobrze się czujesz w towarzystwie tej dziewczyny. 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czasami spotykamy też, takich ludzi przy, których nie czujemy się dobrze. Dam Ci przykład z mojego ostatniego weekendu. Odnowiłem kontakt z koleżanką ze szkoły średniej. Pisało nam się świetnie, rozmowy przez telefon też perfekcyjne. Spędziliśmy ze sobą ostatni weekend i ja po prostu nie czułem się dobrze w jej towarzystwie. Nie onieśmielała mnie ale nie miałem z nią o czym rozmawiać. Wkurzały mnie jej poglądy i sposób mówienia. Nic mnei do niej nie ciągnęło. Tak czasami po prostu jest. Nie uważam się przez to za ciotę, bo po prostu nie każda kobieta, która jest mną zainteresowana musi interesować mnie.

Piszę to dlatego, zebyś pomyślał czy dobrze się czujesz w towarzystwie tej dziewczyny. 

Czuje sie super koedy rozmawiamy czy nawet na siebie popatrzymy, kiedy się uśmiecheni, albo powie mi cześć. Czuje, że tego szukałem, chociaż nie mogę powiedzieć, że znam ją dobrze i ona mnie, bo nie było ku temu zbyt.wielu okazji, jednak iskrzy od.pierwszych chwil poznania.

1 minutę temu, Gość Normalny przegryw napisał:

Czuje sie super koedy rozmawiamy czy nawet na siebie popatrzymy, kiedy się uśmiecheni, albo powie mi cześć. Czuje, że tego szukałem, chociaż nie mogę powiedzieć, że znam ją dobrze i ona mnie, bo nie było ku temu zbyt.wielu okazji, jednak iskrzy od.pierwszych chwil poznania.

To chyba czas napisać wiadomość o treści " może dasz się gdzieś zaprosić? " Dawaj nie cekaj! zrób to teraz, w tej chwili. Zobaczymy co będzie  Jak coś mam czas i coś wykombinujemy. Daj znać co odpisała 

26 minut temu, Gość Gosc napisał:

To chyba czas napisać wiadomość o treści " może dasz się gdzieś zaprosić? " Dawaj nie cekaj! zrób to teraz, w tej chwili. Zobaczymy co będzie  Jak coś mam czas i coś wykombinujemy. Daj znać co odpisała 

Nie mogę, jest zajęta. Za fajna na bycie wolną

1 minutę temu, Gość Normalny przegryw napisał:

Nie mogę, jest zajęta. Za fajna na bycie wolną

No to nie ma o czym gadać idź w swoją stronę i nie zaprzątaj sobie głowy. 

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to nie ma o czym gadać idź w swoją stronę i nie zaprzątaj sobie głowy. 

Zamierzam o nią walczyć

Muszę działać dyskretnie i spokojnie, wiem że jest zakochana we mnie.

Kocham tak mocno. Czy powinienem się starać o nią?

może już jest wolna

Taki jeden też schrzanił..razem ze swoimi znajomymi..jego wybór.

wszyscy sie chzrancie kazdy schrzanil tylko nie wy kazdy szuka na gotowo nic z siebie nie da i zwala wine na drugiego

O czym właściwie jest ten temat jak nie o autora urojeniach ? 

Całowaliście się chociaż? Spaliście ze sobą? Mieliście jakiś bliższy kontakt, przytulaliście się na spotkaniach ? 

Jeżeli nie było żadnego z tych elementów to bazujesz jednie na tym, że była miła wobec Ciebie i dorabiasz do tego całą resztę historii. Smutne to bardzo. 

Autorze, nie zawracaj nam głowy. Trzeba było od razu napisać, że jest zajęta to nie tracilibyśmy czasu na odpowiadanie tobie. Zdaje się, że ty co jakiś czas powtarzasz tutaj ten sam temat. 

4 godziny temu, Gość Normalny przegryw napisał:

z początku byłem śmiały, wygadany i wpadłem jej w oko, później problemy spowodowały że zamknąłem się w sobie, nie.rozmawialiśmy i teraz wyszedłem na nieśmiałą ciotę. Raczej.darzy mnie jakimś zainteresowaniem nadal, pewnie efekt dobrego pierwszego wrażenie, tylko jak zacząć z nią na nowo rozmawiać? Czy da.się jeszcze to naprawić

Daj spokój pewnie chciała zabawić się Twoimi uczuciami. One nie potrafią kochać, lepiej ość do prostytuty. Trzym się!!!!

Ja bylam zajeta a podkochiwalam sie w innym marzac by wreszcie zaczal o mnie zabiegac