Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamkla

Tym razem to ja go zostawiłam, a i tak on wygral

Polecane posty

Gość Kamkla

Zostawiłam go. Tym razem to ja go zostawiłam. On zrezygnował ze mnie już 2 razy. Błagałam, prosiłam żeby dał mi szanse, dał ja. Co z tego skoro czułam się w tym związku bardzo złe, co z tego skoro chodziłam z nim do łóżka z przymusu, nie było pożądania z mojej strony, jedynie wstręt. Co z tego, ze znowu dał mi szanse kiedy tym razem to ja zaczęłam go w głębi serca nienawidzić, za to jak mną manipuluje, za to jak nastawia mnie przeciwko siostrze i rodzinie, za to ze nie mam w nim oparcia kiedy tego potrzebuje, za to ze żeby mi się w końcu oświadczył musiałam z nim zawrzeć „umowę” - wspólne mieszkanie = zaręczyny. Co z tego, ze zarzucił mi wiele nieprawdziwych czynów, co z tego ze mącił mi w głowie, co z tego ze był chamski dla mojej rodziny, nie słuchał kiedy ktoś do niego mówi, rozmawiał tylko na tematy, które jego interesowały i wszystko dla moich bliskich robił z wielka łaska.  Co z tego skoro to ja tym razem go zostawiłam, a ten człowiek i tak poleciał do kolegi, wypić, co najlepiej potrafi robić, i co z tego ze przez 1 dzień dzwonił i pytał czemu, skoro na drugi dzień miał już wszystko w nosie i powiedział, ze ni będzie się starać. A ja co zrobiłam? Ponownie dałam się zmanipulować, napisałam SMS ze kocham i ze życzę jak najlepiej a w zamian co dostałam, ponownie zrzucanie winy ma mnie i mówienie ze skoro podjęłam decyzje to mam się jej trzymać i dorosnąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Trochę bełkotliwie napisałaś. Z tego, co napisałaś, wynika jednak, że

- facet 2x cię zostawił, a ty wychodziłaś ze skóry by tego nie robił

- jak dał ci szansę okazywałaś mu wstręt w łóżku

- znienawidziłaś go

- wymusiłaś zaręczyny

- na koniec ty go zostawiłaś, on odreagował z kolegą, ty nie wiadomo czemu i z jakiego powodu napisałaś mu, jak go kochasz (choć rzekomo go nienawidziłaś), a on na to kazał ci dojrzeć.
 

Co innego mogę rzec? Po prostu ogarnij się i dojrzej, dorośnij i zacznij trzymać się raz podjętych decyzji 😄 😛 - nie rób z gęby cholewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

Nie wymusiłam zaręczyn, złe to określiłam - on żądał wspólnego mieszkania, dlatego ja powiedziałam ze tez bym chciała coś za to mieć, bo on ciagle mówił tylko o wspólnym mieszkaniu. I nie, nie oświadczył się. Poza tym, właśnie widzę ze napisałam to do dupy, ale To dlatego, ze ja czuje się od niego uzależniona psychicznie, on wiedział co robić bym się taka stała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati

Musisz sobie odpuścić, robisz z siebie faktycznie dzieciaka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Trochę bełkotliwie napisałaś. Z tego, co napisałaś, wynika jednak, że

- facet 2x cię zostawił, a ty wychodziłaś ze skóry by tego nie robił

- jak dał ci szansę okazywałaś mu wstręt w łóżku

- znienawidziłaś go

- wymusiłaś zaręczyny

- na koniec ty go zostawiłaś, on odreagował z kolegą, ty nie wiadomo czemu i z jakiego powodu napisałaś mu, jak go kochasz (choć rzekomo go nienawidziłaś), a on na to kazał ci dojrzeć.
 

Co innego mogę rzec? Po prostu ogarnij się i dojrzej, dorośnij i zacznij trzymać się raz podjętych decyzji 😄 😛 - nie rób z gęby cholewy

Dokładnie, on jest gora bo mimo ze zerwalas to pokazalas ze go kochasz a dla niego widać bylas tylko zapchajdziura, taka przejsciowka. Zachowaj kobieto chociaz resztki honoru i olej go totalnie, jak się odezwie (a się pewnie odezwie jak będzie mu się chciało seksu anie będzie miał innych opcji, bo wie ze go kochasz) to zignoruj go i nic nie odpisuj. Obojętność, olewanie zaboli najbardziej jego ego- a nie jakieś kłótnie, pretensje. Nie, właśnie obojetnosc, pokazanie ze masz go w d...e. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Kamila napisał:

Nie wymusiłam zaręczyn, złe to określiłam - on żądał wspólnego mieszkania, dlatego ja powiedziałam ze tez bym chciała coś za to mieć, bo on ciagle mówił tylko o wspólnym mieszkaniu. I nie, nie oświadczył się. Poza tym, właśnie widzę ze napisałam to do dupy, ale To dlatego, ze ja czuje się od niego uzależniona psychicznie, on wiedział co robić bym się taka stała 

Chciał wspólnie mieszkać żeby mieć pomoc domowa- bo kto by mu gotował, sprzatal, prał, prasowal? A juz ślubu i dzieci nie chciał, czyli poważniejszych zobowiązań. Bylas jego zapchajdziura i przejsciowka, pewnie rozgladal się juz za inna i jakby poznał odpowiadnia kobietę, Ta Jedyna to kopnalby Cie w d...e a nowej miłości szybko by się oświadczył 😉. Sytuacja jakich miliony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

Dokładnie, to mnie najbardziej boli, bo doskonale wiem, ze jeśli on kogoś pozna i jego pożal się Boże mamusia ja zaakceptuje, to bardzo szybko zwiąże się z nią na poważnie. To cholernie boli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia

Ośmieszasz się dziewczyno, być może i mu kiedyś na tobie zależało, ale ty zawsze będziesz sama 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol

Po prostu odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem

Z tego opisu wynika tylko i wyłącznie że to toksyczny facet i związek, z takiego bagna się ucieka, im szybciej tym lepiej dla Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasmine

A co jeśli ja też jestem toksyczna? Powiedział kiedyś, ze każdy związek zniszcze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Oboje jesteście toksyczni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasmine

Nie wiem jak miałabym sobie go naprawdę odpuścić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×