Kiedy przypominam sobie jak narzekacie zimą i jesienią to zastanawiam sie czy serio teraz jest lepiej jak pot wam sie po doopach leje i duszno jest? Nie ogarniam uwielbienia dla lata!!

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ty to nie wszyscy

Ty też to nie wszyscy. więc zamilcz. poza tym musisz pamiętać że zawsze, wszędzie i w kazdej syyuacji: WIĘKSZOŚĆ jest głupia. tak samo jak w klasie masz wiekszosc przeciętaniaków i dwóch geniuszy.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

co to znaczy nie dochodził? Chyba ci sie poyebało. Seks uprawiam codziennie, ze swoim ukochanym. Twoje wpisy to ewidentna próba wywołania gófnoburzy, januszowe chwalenie się i słoma z butów... chyba juz rozumiesz dlaczego wywolujesz tu same negatywne uczucia. idź może do tego arbuza (ohydny owoc, ktorego popularnosci tak samo nie ogarniam)

Ale o czym ty? Nie jestem osobą od arbuza skąd s tobie tyle jadu? Ten ukochany to chyba wymyślony jest. Zresztą miałam na myśli "Nie dogodzil" ,słownik przekrecil, a Ty sie uczepilas.  Chyba w punkt trafiłam :D...czuly

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kto normalny lubi się opalać? To przecież są tortury. Równie dobrze można się przypalić nad palnikiem, na to samo wyjdzie.

Opalanie się nad basenem lub morzem to nie są tortury, wtedy nie czujesz że się opalasz. Co innego gdybyś to robiła nie będąc przy żadnym zbiorniku wodnym, serio nie wiedziałaś?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ty też to nie wszyscy. więc zamilcz. poza tym musisz pamiętać że zawsze, wszędzie i w kazdej syyuacji: WIĘKSZOŚĆ jest głupia. tak samo jak w klasie masz wiekszosc przeciętaniaków i dwóch geniuszy.

Twoja wypowiedź nie ma sensu dlaczego.mam zamilknac, każdy wypowiada się za siebie. Twoje lubienie lub nie nic mnie nie obchodzi. Nic. A nic

1...2...3...kupoburze zacząć czas. Opamietajcie się kobiety jedne wola zimę i mrok inne słońce i lato. A wy w tak banalnym temacie bluzgacie jak by ktoś wam krzywdę zrobił

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale o czym ty? Nie jestem osobą od arbuza skąd s tobie tyle jadu? Ten ukochany to chyba wymyślony jest. Zresztą miałam na myśli "Nie dogodzil" ,słownik przekrecil, a Ty sie uczepilas.  Chyba w punkt trafiłam :D...czuly

nie, nie trafiłaś schmato. dobrze wiem co miałas na myśli, zrozumiałam to wlasnie jako dogodzil czy coś pokrewnego. Inteligencją to ty mnie na głowę niestety nie pobijesz.  Tobie zaraz ktoś w punkt trafi, bedziesz musiała na obdukcje jechac ozorze wywalony, paskudna duszo

jakas jedna frustratka sie dosiadła, chyba zazdrosci, nie ma co z nia pisac, dajcie spokój

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Twoja wypowiedź nie ma sensu dlaczego.mam zamilknac, każdy wypowiada się za siebie. Twoje lubienie lub nie nic mnie nie obchodzi. Nic. A nic

Ma sens. Tylko że żeby go wychwycić, trzeba coś sobą niestety intelektualnie prezentować. A że ty jesteś tępa, to już nie mój interes. Wytłumaczę jak krowie na rowie: "twoje wypowiedzi i innych tutaj obecnych sugerują, że większość lubi sie napocić i błagać o tlen, lubi jak jest do słońca lampa 45-50 stopni. ALE jak w kazdej dziedzinie i sytuacji, większośc ludzi jest głupia".

1 minutę temu, Gość werty napisał:

jakas jedna frustratka sie dosiadła, chyba zazdrosci, nie ma co z nia pisac, dajcie spokój

mówisz chyba o sobie, podfruwajko chwaląca się ze kupila tankini w tesco i arbuza w biedrze i siedzi w ogrodzie od łojca na wsi pod Elblągiem czy inną dziurą

A moim zdaniem najbardziej sfrustrowana jest ta pani od chwalenia sie ogrodem i przedstawiania w sposób prostacki i ekspansywny, bardzo "chwalipięcki" swoich poglądów. Niunia, mnostwo ludzi ma ogród, uwierz mi, żaden luksus.

9 godzin temu, Gość gość napisał:

A moim zdaniem najbardziej sfrustrowana jest ta pani od chwalenia sie ogrodem i przedstawiania w sposób prostacki i ekspansywny, bardzo "chwalipięcki" swoich poglądów. Niunia, mnostwo ludzi ma ogród, uwierz mi, żaden luksus.

A moim zdaniem wszyscy co wyzywaja kogoś od wariatów z tego powodu że preferuje cieplejszy bądź chłodniejszy klimat to frustraci. 

Każdy człowiek ma prawo mieć własne preferencje, skoro nie robi tym nikomu krzywdy, nie łamie zasad moralnych i prawa. 

Ja odczuwam komfort kiedy jest 15-25stopni i świeci słońce. Natomiast jak mam wybierać czy wolę upał od beznadziejnej pogody. Wybiorę upał choć żadna skrajności komfortowa nie jest. 

Ja nie lubię skrajności, czyli ani jak jest bardzo zimno, ani jak bardzo gorąco. Ale ogólnie, to lubię każdą porę roku, jestem pozytywnie nastawiona do świata. Upał może być męczący, ale w tym roku jeszcze mnie zmęczyć nie zdążył, za krótko to trwa.

9 godzin temu, Gość gość napisał:

Ma sens. Tylko że żeby go wychwycić, trzeba coś sobą niestety intelektualnie prezentować. A że ty jesteś tępa, to już nie mój interes. Wytłumaczę jak krowie na rowie: "twoje wypowiedzi i innych tutaj obecnych sugerują, że większość lubi sie napocić i błagać o tlen, lubi jak jest do słońca lampa 45-50 stopni. ALE jak w kazdej dziedzinie i sytuacji, większośc ludzi jest głupia".

 Jesteś wulgarna,nie dopuszczasz do myśli,że ktoś może mieć odmienne zdanie od twojego, nie potrafisz dyskutować... lecę do pracy. Słonecznego dnia i ściskam gorąco 🌡

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie lubię skrajności, czyli ani jak jest bardzo zimno, ani jak bardzo gorąco. Ale ogólnie, to lubię każdą porę roku, jestem pozytywnie nastawiona do świata. Upał może być męczący, ale w tym roku jeszcze mnie zmęczyć nie zdążył, za krótko to trwa.

dokladnie, upały miną i znow bedzie szaro , niedługo znow jesien i pol roku tego samego widoku za oknem. Upał czasem bywa męczący,ale mniej wiecej w lutym juz mam dosc szarosci za oknem i szczekam na ten skwar,słonce, klapki i lezenie w ogrodzie.

A ja kocham zimno, mogłabym mieszkać na Alasce. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

 Jesteś wulgarna,nie dopuszczasz do myśli,że ktoś może mieć odmienne zdanie od twojego, nie potrafisz dyskutować... lecę do pracy. Słonecznego dnia i ściskam gorąco 🌡

Napisała złośliwa, wredna menda. A ja pozdrawiam baaardzo zimniutko, tak na minus 10 stopni 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

dokladnie, upały miną i znow bedzie szaro , niedługo znow jesien i pol roku tego samego widoku za oknem. Upał czasem bywa męczący,ale mniej wiecej w lutym juz mam dosc szarosci za oknem i szczekam na ten skwar,słonce, klapki i lezenie w ogrodzie.

Nadal nie dotarło... Nie każdy ma ogród ciemnoto. Postaw się na miejscu kogoś z bloków. Jakbys sobie radzila? Nijak 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

dokladnie, upały miną i znow bedzie szaro , niedługo znow jesien i pol roku tego samego widoku za oknem. Upał czasem bywa męczący,ale mniej wiecej w lutym juz mam dosc szarosci za oknem i szczekam na ten skwar,słonce, klapki i lezenie w ogrodzie.

Szczekam? No fakt, sCzekasz na forum jak ujadajaca soooka 

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Nadal nie dotarło... Nie każdy ma ogród ciemnoto. Postaw się na miejscu kogoś z bloków. Jakbys sobie radzila? Nijak 

Ale kogo obchodzi ktoś? Czy ja nie mam prawa czegos lubić? W nosie mam ze mieszkasz w bloku i ci gorąco. Zjedz loda. Może ty pomyśl o innych i i tym ile radości im sprawia  upal? Jesteś specjalnej troski,że wszystko się kręci wg Twojego widzi mi sie?  W ogole nie wiem o czym tu dyskutować. Ty lubisz jedno, a kto inny co innego

A ja mam ogród i tez nie lubię upałów, ogrodu tez nie lubię, zamieszkałam pod miastem w męża domu rodzinnym, czego się nie robi dla milości, jestem miejskim blokersem, marzę o mieszkaniu na poddaszu, z tarasem z widokiem na miasto, nie cierpię śpiewu ptaków, odgłos ulicy dochodzący do 6 piętra, to jest to co uwielbiam. Jak żyć?

Wogole upał mnie nie meczy. Nie odczuwam tak goraca jak inni bo ciagle mi zimno. Nie wiem moze problemy z krazeniem ale mam tak odkad pamietam. Latem moze byc 40stopni ja i tak spie pod gruba kołdra. Przy wiatraku marzne. Przebywanie latem dlugo w klimatyzowanym pomieszczeniu konczy sie przeziebieniem, zapaleniem tchawicy czy oskrzeli. Nie rozumiem jak inni zdychaja i narzekaja ze jest za goraco i zyc sie nie da. 

Ledwo trochę cieplej się zrobiło i już niektórzy mają bool doopy, ogarnijcie się :D Pomarlibyście natychmiast w krajach południowo-europejskich, azjatyckich, nie mówiąc już o ameryce południowej i afryce. U mnie było 4 dni upał, a teraz 17 stopni i deszcz. Ten upał to ok 27 stopni w porywach do 30 na pełnym słońcu. Straszna rzecz :P. Jakby 40 było z miesiąc, to można by narzekać. Ja nie lubię zimna, jak jest poniżej 15 stopni wychodzę tylko kiedy muszę, do 20 ubieram się nadal w kurtkę. Tylko, ze ja nie wyzywam ludzi, którzy lubią taką pogodę, na zdrowie. Jak ktoś jest sfrustrowany to wszystko mu przeszkadza, pogoda nie tu nic do rzeczy :P

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ledwo trochę cieplej się zrobiło i już niektórzy mają bool doopy, ogarnijcie się Pomarlibyście natychmiast w krajach południowo-europejskich, azjatyckich, nie mówiąc już o ameryce południowej i afryce. U mnie było 4 dni upał, a teraz 17 stopni i deszcz. Ten upał to ok 27 stopni w porywach do 30 na pełnym słońcu. Straszna rzecz :P. Jakby 40 było z miesiąc, to można by narzekać. Ja nie lubię zimna, jak jest poniżej 15 stopni wychodzę tylko kiedy muszę, do 20 ubieram się nadal w kurtkę. Tylko, ze ja nie wyzywam ludzi, którzy lubią taką pogodę, na zdrowie. Jak ktoś jest sfrustrowany to wszystko mu przeszkadza, pogoda nie tu nic do rzeczy

Frustratki. Przeszkadza im nawet,,że komuś pogoda odpowiada

A ja uwielbiam wiosnę i lato. Upał mi nie przeszkadza, wręcz cieszy bo wtedy mogę sobie z rodziną fajny weekend nad jeziorem zaplanować. W ogóle jest cudownie, szczególnie jak się słyszy ptaki, szum drzew, zapach kwiatów, świeżo skoszonej trawy. Coś cudownego. Po prostu czuję życie. Zima i jesień też są ok, ale jednak nie ma tej świeżości w powietrzu, tego życia. Za to są to fajne miesiące dla tych randkujących, bo przyjemnie wtedy posiedzieć w knajpce czy przy filmie z kubkiem herbaty   No i można mieć idealny piękny makijaż, który podczas lata by się roztopił  

Nie lubię upałów. Mieszkam w Polsce i za granicą i jak jestem w Polsce w upały w bloku to czuję się tak samo jak za granicą w domu z ogródkiem, podwórkiem. Co mi po tym podwóru? Przecież gorąco jest tak samo jak i poza podwóriem. Jedyne co mam na plus za granicą to blisko do plaży i morza. Ja np. źle znoszę ciepłe klimaty, od razu mam zawroty głowy, osłabienie. Natomiast zimę uwielbiam, jak jest minusowa temperatura to aż chce mi się żyć. A w lato to taka wiecznie rozleniwiona jestem. Co ciekawe latem ucinam sobie popołudniowe drzemki, a zimą nie, ale to też skutek tego, że zimą pijam więcej kawy. Tylko raz w życiu byłam na wakacjach dla typowych opalaczy, czyli tydzień placiem nad wodą. Nigdy więcej.