Czy muszę wziąć teściowa pod swój dach?

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ha ha ha ha!

Chyba żarty!

Domek tesciowej jest dla córeczek w spadku!

To niech coreczki zajmą się mamusią, jak mamusi daleko to niech.córki się do niej przeprowadzą alb blisko niej.

Sama sobie odpowiwdzialas autorko, skoro tak, to tesciowa sama dokonała wyboru kto się nią zajmie na codzień a kto z doskoku. Bo jednak syn też ma obowiązki moralne wobec matki, raz na jakiś cxas zawiezc.do lekarza, kosciola, etc. Zrobi z siostrami grafik i tyle, ze sprawiedliwią częstotliwoscią pomocy.

10 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nie o to chodzi żeby się autorka (synowa) opiekowała , tylko ze automatycznie się zakłada ze maja się zająć corki a synowie już nie.

Sorry, ja cię źle przeczytałam. Zamiast synowie, przeczytałam synowe. Mój błąd. 

10 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nie o to chodzi żeby się autorka (synowa) opiekowała , tylko ze automatycznie się zakłada ze maja się zająć corki a synowie już nie.

Sorry, ja cię źle przeczytałam. Zamiast synowie, przeczytałam synowe. Mój błąd. 

A podobno robicie te dzieci żeby mieć opiekę na stare lata, pomoc, wsparcie i szklanke wody. A zwykle jest tak jak tu - stara matka jak

goracy kartofel, nikt nie chce tego trzymać, tylko patrzy komu i gdzie to od siebie odrzucić. Aaa no tak, bo stara to zła kobieta była. Każdy powód jest dobry.

Akurat ta teściowa wybitnie pracowała na to żeby syn z synową odmówili jej gościny.

Poza tym teściowa jest zdrowa i ma dom który może sprzedać i kupić sobie mieszkanie, żeby jej było wygodnie, ale zapewne woli co zatrzymać i dać dzieciom które bardziej kocha.

Więc nie rób z niej biedniej, chorej, ułomnej babuni mieszkającej na ulicy której nie chce przygarnąć  podła synowa!!!

13 godzin temu, Gość dupabiskupa napisał:

A podobno robicie te dzieci żeby mieć opiekę na stare lata, pomoc, wsparcie i szklanke wody. A zwykle jest tak jak tu - stara matka jak

goracy kartofel, nikt nie chce tego trzymać, tylko patrzy komu i gdzie to od siebie odrzucić. Aaa no tak, bo stara to zła kobieta była. Każdy powód jest dobry.

 

Baranku ... to nie wiesz, że dzieci chowa się dla świata a nie dla siebie, Problem ze zrozumieniem pewnych kwestii?

Argument o tym, że lekarz bliżej jest z d. py wzięty. Moim zdaniem macie obowiązek się zainteresować i pomoc jej czy to ze zmiana lekarza czy organizacja sprzedaży domu i zakupu mieszkania jeśli chce. Nie macie jednak obowiązku brać jej do siebie. Szczególnie po takim traktowaniu. To byłby istny cyrk. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Baranku ... to nie wiesz, że dzieci chowa się dla świata a nie dla siebie, Problem ze zrozumieniem pewnych kwestii?

Problem z czytaniem ze zrozumieniem, krówko ?