Właśnie spędzam wakacje w Chinach

i mam wielką ochotę wyskoczyć na pyszne danie z Chińskiego Psa Mięsnego w sosie słodko kwaśnym z ryżem i surówką z pędów bambusa. Szkoda, że w Polsce nie serwują takich pyszności.

Głupoty piszesz. Chińczycy jedzą w lato koty nie psy. Zupa z kota ochładza a z psa rozgrzewa.

Nie wymyślam złośliwie i prowokacyjnie- byłam w chinach i tak pamiętam że mówił przewodnik.

To widocznie byłaś nie w tej samej części Chin co ja, bo w tej, w której ja jestem serwują Chińskiego Psa Mięsnego. Świeżo utłuczonego w różnych sosach i aromatycznych ziołach.

Jaka to część Chin?

W prowincji Yulin

No i co w związku z tym? Nie rozumiem o czym jest temat i jakie jest pytanie???

Gratuluję 

No temat jest jak najbardziej na czasie, koleżanka chwali się na Kaffee zawartością talerza. Pewnie to samo robi na Instagramie i Facebooku. Taka teraz moda!

24 minuty temu, Gość Elza napisał:

i mam wielką ochotę wyskoczyć na pyszne danie z Chińskiego Psa Mięsnego w sosie słodko kwaśnym z ryżem i surówką z pędów bambusa. Szkoda, że w Polsce nie serwują takich pyszności.

a zupę z ludzkich płodów już jadłaś? takich 8-9 miesięcznych? podobno bardzo zdrowa, w chinach to ogromny delikates dla elit.

Przecież w Polsce też jedzą chińczyki zupę z psa tyle że musisz po kryjomu zapytac

4 minuty temu, Gość gość napisał:

a zupę z ludzkich płodów już jadłaś? takich 8-9 miesięcznych? podobno bardzo zdrowa, w chinach to ogromny delikates dla elit.

Jak dla elit to nie jadła hahahha ona je tylko mieszczanskie potrawy hahah

1 godzinę temu, Gość dch napisał:

Głupoty piszesz. Chińczycy jedzą w lato koty nie psy. Zupa z kota ochładza a z psa rozgrzewa.

Nie wymyślam złośliwie i prowokacyjnie- byłam w chinach i tak pamiętam że mówił przewodnik.

Ale bzdury piszesz, bo nie ma czegoś takiego jak stricte Chińczycy, to nie jest jednololity naród i oni się za takowy nie uważają. Dzielą ich nawet języki. Każdy region to jest osobny naród ze swoją kulturą, kuchnią, tradycjami, językiem, a wewnątrz tego jeszcze są mikro społeczności, które chiński to mają jedynie paszport jak np. ludność Mosuo, więc nie wylatuj mi tu ze swoją wycieczką z Januszex Holiday skrojoną pod naiwniaków i ignorantów, bo ja tam mieszkałam 4 lata. 

Na taką daleką podróż na pewno przydadzą się duplikaty dokumentów z dokumencikpl, bo nigdy niewiadomo co nas moze spotkac. Mnie raz w hotelu okradli i cale szczescie mialem te duplikaty..