Związki uczuciowe

Cześć,
Powiedzcie jak to jest. Mam z żoną szczęśliwe i fajne życie, pracujemy nad swoją relacją. Od pewnego czasu myślimy, żeby powiększyć nasz związek o kobietę. Chodzi o relację, a nie tylko o seks. Poznałem ostatnio miłą i ładną kobietę o dobrym sercu. Czuć, że coś między mną i nią się rozwija. Dziewczyny wiedzą o sobie, ale jeszcze się nie poznały. Kiedy jesteśmy we dwoje (bez żony) przy kimś (znajomych albo w miejscu publicznym) to nie ma kłopotu między nami z bliskością, dotykiem, głupimi żartami itp. jednak teraz pierwszy raz umówiliśmy się tylko we dwoje, bez jakichkolwiek znajomych i tu było inaczej bo zrobiło się poważniej, ona traktuje mnie na dystans, jakby obawiała się bliskości, być może również seksu. To wyglądało jak z tej reklamy serce i rozum... serce mówi chodź, ale gdy odzywa się rozum, to nagle jakby się przebudziła i ucieka. Zastanawiam się jak to teraz pogodzić, czy dać jej trochę więcej przestrzeni, czy jednak szukać jakoś bliskości. Chciałbym, żeby to wszystko rozwijało się naturalnie. Co o tym myślicie, szczególnie drogie Panie...