Ważę 46 przy 170 i nie mogę przytyć CO MI JEST? Coś z watrobą?

Przy 170 cm i 46 kg BMI pokazuje WYGŁODZENIE   

W styczniu długo chorowałam na ostrą grypę, prawie nic wtedy nie jadłam i sporo schudłam (normalnie waże 52 kg). ALE od tamtego czasu nie mogę przytyć, choć jem normalnie. Jem sporo słodyczy, czekolad, tłustych serów, orzechów itd. 

Czuję sie masakrycznie żle i słabo. Straszna apatia mnie dopadła. Raz miałam kilkudniowy atak  z dreszczami/drgawkami całego ciała, arytmią serca, wymiotami na czczo i strasznie swędziała mnie skóra, wrecz paliła (właśnie zwłaszcza z boku brzucha) - wydaje mi sie że to był jakiś atak wątroby? Często też tak wewnętrznie mną trzęsie. A może mógł to być skutek bardzo niskiej, nieprawidłowej wagi? Hmmm

Robiłam sporo badań i wszystko ok, prócz jednego - mam złą gazometrię, wyszła mi tzw. kwasica  metaboliczna. 

Zastanawiam się czy to nie jest coś z wątrobą (mimo że próby wyszły mi prawidłowo). Bo wiem, ze podczas ataku wątroby zaczyna strasznie swedziec całe ciało. i wyskakują wtedy takie ciemniejsze  plamy na ciele -  mi też cos takiego wtedy wyszło z boku brzucha, a za kilka dni zbladło.

Choć i nawiedzają mnie myśli czy to nie jakiś guz czy coś...  

Wiem, że musze jeszcze koniecznie zrobić usg jamy brzusznej, choć zastanawia mnie co to mogła być.

up

tutaj same grube lochy siedza, wiec ci nie pomogą XD

maciory ze stodoly

Może być wątroba.

up