Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moja Nazwa

głupie komentarze współpracownika

Polecane posty

Gość Moja Nazwa

Mam do Was pytanie. Od początku obecnego roku zmieniłem pracę (w nowej firmie). W moim dziale jest taki jeden współpracownik (który zajmuje się trochę innym obszarem), niby miły ale czasem trochę lubi prawić docinki. A to, że powinien coś robić tak a nie tak, a to że niby kładę lagę na wszystko itd. Ok, ja wszystko przyjmuję, bo zdaje sobie sprawę, że nie ma dużego doświadczenia, ale wkurza mnie jak mi ktoś zarzuca, że niby "kładę lagę" na obowiązki. Czy np. mi mówi, że jestem zbyt poważny, muszę się "rozkręcić". Tu tak naprawdę nie wiem o co gościowi chodzi, ale też pewnie, o to, że nie jestem alkoholikiem tak jak on (czemu dał świetne świadectwo na jakiejkolwiek delegacji czy wyjeździe integracyjnym). Tak jakby uważał, że on wszystko najlepiej robi. Ja go po prostu ignoruję, bo nie ma co prowadzić dialogu z gościem, skoro sobie tak ubzdurał nich żyje w takim przekonaniu...Macie też takich łebków w firmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

widocznie twoje niedociągnięcia wpływają negatywnie na jego życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Moja Nazwa

Ja wszystko rozumiem i rozumiem konstruktywną krytykę, ale nie jakieś głupi komentarze, że kładę lagę na obowiązki bo tak oczywiście nie jest. No ale, ten gościu sam jest chyba trochę sfrustrowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iviii12325

Też by mnie takie coś wkurzało i ja mam taką radę, żebyś się odgryzał ale inteligentnie, czyli nie personalnie tylko tak, żeby mógł to odnieść do siebie. Czyli np. jeżeli gada, że musisz się rozkręcić to odpowiedz "może lepiej się za bardzo nie rozkręcać bo czasem widzę jak inni się rozkręcają , pochlają publicznie i nie mają umiaru". - skoro on tak robi to powinien przypalić buraka. A jak Ci gada, że kładziesz lachę na obowiązki to powiedz niby żartem  "no biorę przykład z ciebie" , albo jak tak nie chcesz tylko poważnie to "robię wszystko co do mnie należy i nie słyszałem żeby szef się skarżył" lub "to rozumiem, że ty masz jakiś tytuł pracownika roku, który cię upoważnia do krytyki mojej roboty". Odcinaj się i tyle ,  może dlatego, że nic nie mówisz to on się coraz bardziej rozkręca. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja Nazwa
1 godzinę temu, Gość iviii12325 napisał:

Też by mnie takie coś wkurzało i ja mam taką radę, żebyś się odgryzał ale inteligentnie, czyli nie personalnie tylko tak, żeby mógł to odnieść do siebie. Czyli np. jeżeli gada, że musisz się rozkręcić to odpowiedz "może lepiej się za bardzo nie rozkręcać bo czasem widzę jak inni się rozkręcają , pochlają publicznie i nie mają umiaru". - skoro on tak robi to powinien przypalić buraka. A jak Ci gada, że kładziesz lachę na obowiązki to powiedz niby żartem  "no biorę przykład z ciebie" , albo jak tak nie chcesz tylko poważnie to "robię wszystko co do mnie należy i nie słyszałem żeby szef się skarżył" lub "to rozumiem, że ty masz jakiś tytuł pracownika roku, który cię upoważnia do krytyki mojej roboty". Odcinaj się i tyle ,  może dlatego, że nic nie mówisz to on się coraz bardziej rozkręca. Powodzenia 🙂

Dzięki wielkie za ciekawe rady. Na pewno skorzystam. Dzięki jeszcze raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×