Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izabellla

Czy po śmierci konkubenta można mówić..

Polecane posty

Gość Gosc
7 minut temu, Gość gość napisał:

"Zgłoś pJa o niej powiem wdowa bo przedkładam uczucia nad termimy prawne, i z okazji jej zaloby tak ją nazwe bo jestem mila i mam w dupie pomysły prawnikow, oczywiscie tez zalezy od okolicznosci, jesli byla pol zycia z nim i jest smutna i powie ze jest wdowa to ma pelne poparcie bo ja nie jestem urzednikiem by rozliczac:)  i powiem o niej wdowa czy wam sie to podoba czy nie, bo to moj język::) wdowa konkubina wdowa, a wy sie mozecie krzywic, bo co mnie obchodza opinie innych, nic, nic nie znaczycie w moim swiecie, poznam taką to ją tak nazwe jesli bedzie to mile dla niej, mozecie mnie w dupe""""""ze ja nie mam prawa decydowac kogo jak nazwe? Popieprzylo was :: ) juz te nochale macie zadarte wyzej niz mozliw"e"

Jak jakiś  obcy dziad powie do  twojego dziecka "córko , synku" to rozumiem ze tez będziesz  miała to w dupie ? Jak twoja koleżanka  powie do twojego  faceta "moj maz " to tez będziesz miała to w dupie ?

 

Dzieci wdowca ...ko mówią mi mamo chociaz nie mamy jeszcze ślubu, mam im zabronic? Kochaja to mowią, twoje przyklady nie mają podstawy uczuciowej wredna flądro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Dzieci wdowca ...ko mówią mi mamo chociaz nie mamy jeszcze ślubu, mam im zabronic"

No i ? to nadal nie zmienia faktu ,ze konkubina po śmierci konkubenta wdowa nie jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

"Dzieci wdowca ...ko mówią mi mamo chociaz nie mamy jeszcze ślubu, mam im zabronic"

No i ? to nadal nie zmienia faktu ,ze konkubina po śmierci konkubenta wdowa nie jest .

Masz sfilcowany umysl, prawnie nie jest, ,nie jest, juz?  ogarniasz delikatne sprawy czy to toporna jestes jak oslica? Nie jest a moze tak powiedziec jesli pragnie, podaj ją do sądu ze tak siebie nazwala to ci ulzy w tej dup.pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

"Dzieci wdowca ...ko mówią mi mamo chociaz nie mamy jeszcze ślubu, mam im zabronic"

No i ? to nadal nie zmienia faktu ,ze konkubina po śmierci konkubenta wdowa nie jest .

A dzieci wdowca ktore mowia mamo nie sa biologicznymi ani nawet adoptowanymi, no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Odpowiadając na pytanie zadane przez autorkę tematu 

Nie jest wdowa. Wdową  może  być tylko mężatka po śmierci męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zlot ...ek👨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4

Przecież takie tematy nie są zakładane po to, by roztrząsać terminy prawne, ale by znowu nawrzucać sobie nawzajem przy okazji dyskusji o wyższości świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. Ludzie niewierzący obchodzą te święta i co zabronicie? Dla niektórych to parę dni wolnego, żarcie i prezenty i religii do tego nie mieszają nawet gdy mówią "Boże Narodzenie", taki skrót myślowy i tyle. Bieniuk jest nazywany wdowcem po Przybylskiej, a nie konkubentem po Przybylskiej, skrót myślowy, wszyscy wiedzą o co chodzi i nikt się nie pulta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mam nic do konkubinatu, każdy żyje jak chce, ale mowić o sobie wdowa po śmierci partnera to za dużo. To tak jakny nie wierzyć w Boga i mówić, że jest się katolikiem, albo nie wierzyć a chrzcić dzieci, brać ślub kościelny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość4 napisał:

Przecież takie tematy nie są zakładane po to, by roztrząsać terminy prawne, ale by znowu nawrzucać sobie nawzajem przy okazji dyskusji o wyższości świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. Ludzie niewierzący obchodzą te święta i co zabronicie? Dla niektórych to parę dni wolnego, żarcie i prezenty i religii do tego nie mieszają nawet gdy mówią "Boże Narodzenie", taki skrót myślowy i tyle. Bieniuk jest nazywany wdowcem po Przybylskiej, a nie konkubentem po Przybylskiej, skrót myślowy, wszyscy wiedzą o co chodzi i nikt się nie pulta.

to nazywa Bieddniuka wdowcem? Bo jeszcze nie słyszałam. Ciągle się słyszy, że był jej partnerem itp. a nie że jest wdowcem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

to nazywa Bieddniuka wdowcem? Bo jeszcze nie słyszałam. Ciągle się słyszy, że był jej partnerem itp. a nie że jest wdowcem,

Wpisz w wyszukiwarkę "bieniuk wdowiec". Zobaczysz, kto go tak nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie mam nic do konkubinatu, każdy żyje jak chce, ale mowić o sobie wdowa po śmierci partnera to za dużo. To tak jakny nie wierzyć w Boga i mówić, że jest się katolikiem, albo nie wierzyć a chrzcić dzieci, brać ślub kościelny itp.

Daj spokój. Katolik ma wierzyć w dogmaty. Bóg jest daleko z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

to nazywa Bieddniuka wdowcem? Bo jeszcze nie słyszałam. Ciągle się słyszy, że był jej partnerem itp. a nie że jest wdowcem,

Parę artykułów w mniej lub bardziej poważnych mediach znajdziesz bez problemu. Nazwa taka czy siaka, a najważniejsze, że spędzili ze sobą kilkanaście lat, mieli dzieci i byli szczęśliwi (co tam szanowny Bieniuk teraz odstawia i jakie są tego powody nie ma tu nic do rzeczy). Bieniuk był duchowo bardziej mężem Anki niż poślubiony w kościółku Dominik Zygry czy jak mu tam było, wielu ludzi nawet nie kojarzy gościa i faktu, że Anka miała męża w sensie prawnym. Tak jak już pisałam, to są skróty myślowe, prawnie bez znaczenia, a koniec końców człowiek i tak wie, który związek był tym najważniejszym w życiu i chyba o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gość4 napisał:

Bieniuk był duchowo bardziej mężem Anki niż poślubiony w kościółku Dominik Zygry czy jak mu tam było, wielu ludzi nawet nie kojarzy gościa i faktu, że Anka 

Jprdl, dalej nie rozumieją. Wdowieństwo to nie duchowość. Ciekawe, czy jakby się z mężem nie rozwiodła, a żyła z Bieniukiem, kogo byście nazwały wdowcem. Bo na pewno Bieniuk nim nie jest. A to, że niektórzy niedouczeni dziennikarze napisali o Bieniuku wdowiec, to tylko wprowadzili w błąd czytelników. 

Jak tak bardzo w na tym zależy, żeby być nazywaną wdową, to chyba faktycznie pragniecie tego stanu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jprdl, dalej nie rozumieją. Wdowieństwo to nie duchowość. Ciekawe, czy jakby się z mężem nie rozwiodła, a żyła z Bieniukiem, kogo byście nazwały wdowcem. Bo na pewno Bieniuk nim nie jest. A to, że niektórzy niedouczeni dziennikarze napisali o Bieniuku wdowiec, to tylko wprowadzili w błąd czytelników. 

Jak tak bardzo w na tym zależy, żeby być nazywaną wdową, to chyba faktycznie pragniecie tego stanu. 

Ale masz ból dupy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Jprdl, dalej nie rozumieją. Wdowieństwo to nie duchowość. Ciekawe, czy jakby się z mężem nie rozwiodła, a żyła z Bieniukiem, kogo byście nazwały wdowcem. Bo na pewno Bieniuk nim nie jest. A to, że niektórzy niedouczeni dziennikarze napisali o Bieniuku wdowiec, to tylko wprowadzili w błąd czytelników. 

Jak tak bardzo w na tym zależy, żeby być nazywaną wdową, to chyba faktycznie pragniecie tego stanu. 

Jprdl, a ty dalj produkujesz się na temat aspekótw prawnych bycia wdowcem. Choćbys się zesrała to i tak ludzie będą określać mianem wdowców i wdów osoby, których konkunbina / konkubent nie żyją :-) Bieniuk będzie nazywany wdowcem po Przybylskiej a moja ciocia Ania będzie nazywana przez nas wdową po wujku Jurk, z którym 25 lat żyła bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocena
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Jprdl, a ty dalj produkujesz się na temat aspekótw prawnych bycia wdowcem. Choćbys się zesrała to i tak ludzie będą określać mianem wdowców i wdów osoby, których konkunbina / konkubent nie żyją 🙂 Bieniuk będzie nazywany wdowcem po Przybylskiej a moja ciocia Ania będzie nazywana przez nas wdową po wujku Jurk, z którym 25 lat żyła bez ślubu.

Brawo za wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocena
31 minut temu, Gość Gość napisał:

Jprdl, dalej nie rozumieją. Wdowieństwo to nie duchowość. Ciekawe, czy jakby się z mężem nie rozwiodła, a żyła z Bieniukiem, kogo byście nazwały wdowcem. Bo na pewno Bieniuk nim nie jest. A to, że niektórzy niedouczeni dziennikarze napisali o Bieniuku wdowiec, to tylko wprowadzili w błąd czytelników. 

Jak tak bardzo w na tym zależy, żeby być nazywaną wdową, to chyba faktycznie pragniecie tego stanu. 

Ostatnie zdanie to naduzycie, i musisz byc niezla s.u.k.a by cos takiego napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocena
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale masz ból dupy 😄

Bol dupy i cyckow, moze ma okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Konkubina po śmierci swego partnera jest panną tylko, że starą panną. A nie wdową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Konkubina po śmierci swego partnera jest panną tylko, że starą panną. A nie wdową.

Nie ma czegoś takiego jak "Stara panna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Konkubina po śmierci swego partnera jest panną tylko, że starą panną. A nie wdową.

To co? Mamy nowy stan cywilny? Panna, STARA PANNA, mężatka, rozwódka, wdowa? Jak konkubent kopnie w kalendarz, a kobieta ma wtedy 25 lat to też nagle po jego śmierci będzie STARĄ PANNĄ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda

Konkubina tak przed śmiercią partnera jak i po niej ma prawnie status "wolny" a nie "wdowa"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4

Ludzie, przecież to proste jak budowa cepa. Prawo to jedno, obyczajowość to drugie, a wy tu wszystko mieszacie. Według prawa wdową nie jest, ale dla świata może nią być, mogą ją tak nazywać, nikt nie zabroni, gooofnoburza jak w każdym takim wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
48 minut temu, Gość gość4 napisał:

To co? Mamy nowy stan cywilny? Panna, STARA PANNA, mężatka, rozwódka, wdowa? Jak konkubent kopnie w kalendarz, a kobieta ma wtedy 25 lat to też nagle po jego śmierci będzie STARĄ PANNĄ?

 

W mentalności niektórych środowisk 25 latka to już stara panna :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocena
7 godzin temu, Gość gość4 napisał:

Ludzie, przecież to proste jak budowa cepa. Prawo to jedno, obyczajowość to drugie, a wy tu wszystko mieszacie. Według prawa wdową nie jest, ale dla świata może nią być, mogą ją tak nazywać, nikt nie zabroni, gooofnoburza jak w każdym takim wątku.

Brawo za wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 22 lata dopiero, nie poznalam jeszcze tej swojej prawdziwej miłości, ale gdybym naprawdę się zakochała to nie chcialabym być konkubiną. Kojarzy ni się to z patologią, z brakiem pewności i szacunku do tej drugiej osoby, zarówno kobiety jak i mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 22 lata dopiero, nie poznalam jeszcze tej swojej prawdziwej miłości, ale gdybym naprawdę się zakochała to nie chcialabym być konkubiną. Kojarzy ni się to z patologią, z brakiem pewności i szacunku do tej drugiej osoby, zarówno kobiety jak i mężczyzny.

Miłość i szacunek zależą od człowieka, który cię nimi obdarza lub nie. To nie są uczucia gwarantowane notarialnie. Tyle odnośnie pewności czegokolwiek, możesz mieć nadzieję, gwarancji nigdy i tyczy się to zarówno małżeństwa jak i konkubinatu (nie mylić z wolnym związkiem, bo to nie to samo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pik
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 22 lata dopiero, nie poznalam jeszcze tej swojej prawdziwej miłości, ale gdybym naprawdę się zakochała to nie chcialabym być konkubiną. Kojarzy ni się to z patologią, z brakiem pewności i szacunku do tej drugiej osoby, zarówno kobiety jak i mężczyzny.

Jesteś taka gowniarą a oceniasz poziom szacunku i stopień patologii u wszystkich par ktore nie braly slubu, to ty nie masz szacunku do ludzi, mi przecietna baba kojarzy sie z ograniczeniem umysłowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A czy nie będąc mężatką można mówić mój "mąż". Owszem mówić można tylko ta osoba posrzegana będzie jako desperatka, biedaczka che męża a nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Pik napisał:

Jesteś taka gowniarą a oceniasz poziom szacunku i stopień patologii u wszystkich par ktore nie braly slubu, to ty nie masz szacunku do ludzi, mi przecietna baba kojarzy sie z ograniczeniem umysłowym

 O konkubina się oburzyla. Ty to za to mimo wieku wlaśnie pokazałaś szacunek i klasę.... Wiemy, wiemy zaraz napiszesz że jesteś mężatka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×