Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margo

Mam dość dążenia do doskonałości.

Polecane posty

Gość Margo

Ciągle się staram. Dla siebie. Dla otoczenia. Dla swojej przyszłości. Dla swojego samopoczucia. Dla swojego wyglądu. Dla swojej duszy. I już mnie to męczy. Żyję, bo żyję, bo się urodziłam. Mam własny samochód, mieszkanie i pieniądze na koncie. Brzydka nie jestem, ale szprychą też nie, jak to się mówi - uroda dla koneserów. Sfera uczuciowa u mnie raczej nie istnieje, gdyż rzadko odczuwam potrzebę bycia z kimś bliżej. Wystarczą mi koleżanki, znajomi. Mam kilka zainteresowań, wypełniają mi wolny czas. Ale to wszystko jest takie żadne, nijakie i bez sensu. Nie wiem jaki jest mój cel na tej ziemi. Nie wiem po co te wszystkie szkoły, kursy, studia, chudnięcie, ładne ciuchy i życie „na poziomie”. Rodziny nigdy mieć nie chciałam. O dzieciach nie marzę. Co jest ze mną nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×