23 lata bez seksu, ja się boję, że umrę nie zaznawszy tego!

I mam na myśli seks z miłości, czułością, a nie taki za kasę lub z dziewczyną, która mi się nie podoba, nic nas nie łączy... Co ja mam zrobić :(?

Jeszcze najgorsze jest to, że przespałem okres miłości młodzieńczych i autentycznie nie wiem, co ja mam zrobić, jak jestem z kobietą. Kiedy ją [przytulić, kiedy komplement, kiedy żart, kiedy całus, gdzie ją zabrać, kiedy można w ciszy po siedzieć, kiedy trzeba rozmową zagadywać... koledzy to opanowali w wieku 16-19 lat, ja przespałem ten okres i teraz nie mam obycia/doświadczenia...MASAKRA

UPPMASARKA

5 godzin temu, Gość LovelyMan napisał:

Jeszcze najgorsze jest to, że przespałem okres miłości młodzieńczych i autentycznie nie wiem, co ja mam zrobić, jak jestem z kobietą. Kiedy ją [przytulić, kiedy komplement, kiedy żart, kiedy całus, gdzie ją zabrać, kiedy można w ciszy po siedzieć, kiedy trzeba rozmową zagadywać... koledzy to opanowali w wieku 16-19 lat, ja przespałem ten okres i teraz nie mam obycia/doświadczenia...MASAKRA

No to teraz musisz znalezc sobie jakas taka nudziare, wstydliwa cnotke z kosciola. My lubimy facetow pewnych siebie a ty taki nie bedziesz w kontakcie z dziewczyna. Nie chodzi o to czy jestes prawiczkiem czy nie, tylko bedziesz tchorzofretka a to jest odstraszajace. Uciekalabym jak najdalej.

wcale nie lubimy facetow peenych siebie p..i..erdo,,l sie, nie wypowiadaj sie za wazystkie kobiety

5 godzin temu, Gość LovelyMan napisał:

Jeszcze najgorsze jest to, że przespałem okres miłości młodzieńczych i autentycznie nie wiem, co ja mam zrobić, jak jestem z kobietą. Kiedy ją [przytulić, kiedy komplement, kiedy żart, kiedy całus, gdzie ją zabrać, kiedy można w ciszy po siedzieć, kiedy trzeba rozmową zagadywać... koledzy to opanowali w wieku 16-19 lat, ja przespałem ten okres i teraz nie mam obycia/doświadczenia...MASAKRA

Jakbym czytał o sobie. Na szczęście obudziłem się w wieku 22 lat i choć częściwo zdąrzyłem nadrobić zaległości w tych sprawach co skończyło się poznaniem mojej partnerki życiowej. 

Na początek bardzo dobre podejscie- a to już dużo mnie osobiście chłopak, w którym się zakochałam oniesmielil swoją nieśmiałościa, cudowne, a tak rzadko spotykane. Nie cierpię facetów, którym wszystko wydaje sie proste- tacy hop do przodu, ze az z tyłu braknie

26 minut temu, Gość kut.assa napisał:

wcale nie lubimy facetow peenych siebie p..i..erdo,,l sie, nie wypowiadaj sie za wazystkie kobiety

polewam

35 minut temu, Gość kut.assa napisał:

wcale nie lubimy facetow peenych siebie p..i..erdo,,l sie, nie wypowiadaj sie za wazystkie kobiety

No to przeczytaj moja wypowiedz i zobacz ze to o tobie mowie nudziara i cnotka z kosciola. Prawdziwe kobiety nie lubia piz* zyciowych wiec zamknij pape i szukaj swojego nieudacznika

37 minut temu, Gość kut.assa napisał:

wcale nie lubimy facetow peenych siebie p..i..erdo,,l sie, nie wypowiadaj sie za wazystkie kobiety

A czyli lubimy wstydliwych maminsynow? Smiech na sali

47 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to teraz musisz znalezc sobie jakas taka nudziare, wstydliwa cnotke z kosciola. My lubimy facetow pewnych siebie a ty taki nie bedziesz w kontakcie z dziewczyna. Nie chodzi o to czy jestes prawiczkiem czy nie, tylko bedziesz tchorzofretka a to jest odstraszajace. Uciekalabym jak najdalej. 

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to przeczytaj moja wypowiedz i zobacz ze to o tobie mowie nudziara i cnotka z kosciola. Prawdziwe kobiety nie lubia piz* zyciowych wiec zamknij pape i szukaj swojego nieudacznika

 

Powiem Tobie, że po słownictwie, wiem że nigdy bym nie chciał być z taką kobietą, nawet jakbym miał umrzeć jako prawiczek...

20 minut temu, Gość B52 napisał:

Jakbym czytał o sobie. Na szczęście obudziłem się w wieku 22 lat i choć częściwo zdąrzyłem nadrobić zaległości w tych sprawach co skończyło się poznaniem mojej partnerki życiowej. 

Opowiesz więcej? Jak do tego doszło? Może mi to pomóc. Jesteś z nią od swojego 22 roku życia, a ile masz? To twoja jedyna partnerka jaką miałeś, ta jedyna?

15 minut temu, Ciiii napisał:

Na początek bardzo dobre podejscie- a to już dużo mnie osobiście chłopak, w którym się zakochałam oniesmielil swoją nieśmiałościa, cudowne, a tak rzadko spotykane. Nie cierpię facetów, którym wszystko wydaje sie proste- tacy hop do przodu, ze az z tyłu braknie

Ale to kto przewodził w randkach? Ile on miał lat, bo inaczej jak masz onieśmielonego 17-latka, a inaczej jak masz 24-latka... ja mam 23, ale wątpię, żeby do końca 2019 roku, kogoś poznał

28 minut temu, Gość LovelyMan napisał:

Powiem Tobie, że po słownictwie, wiem że nigdy bym nie chciał być z taką kobietą, nawet jakbym miał umrzeć jako prawiczek...

Opowiesz więcej? Jak do tego doszło? Może mi to pomóc. Jesteś z nią od swojego 22 roku życia, a ile masz? To twoja jedyna partnerka jaką miałeś, ta jedyna?

 

Ale to kto przewodził w randkach? Ile on miał lat, bo inaczej jak masz onieśmielonego 17-latka, a inaczej jak masz 24-latka... ja mam 23, ale wątpię, żeby do końca 2019 roku, kogoś poznał

18 lat sama byłam nieśmiała, ale coś we mnie pękło, że to ja chciałam przejąć inicjatywę i podobalo mi sie to  nie chcialam go dreczyc, nie moglam rozkazac zeby przestal byc niesmialy, czasem nawet bylo mi go szkoda, ale nie chciałam przerywać jego nieśmiałości, aczkolwiek nie mogłam się powstrzymać i trochę naruszalam jego bariery i z upływem czasu podchodzilismy do tego z dystansem teraz tez jest czasem niesmialy, ale etap poznawczy to był mój najlepszy czas piszesz jakbyś miał wybuchnąć, polub swoją nieśmiałość i zaakceptuj!

22 minuty temu, Ciiii napisał:

18 lat sama byłam nieśmiała, ale coś we mnie pękło, że to ja chciałam przejąć inicjatywę i podobalo mi sie to  nie chcialam go dreczyc, nie moglam rozkazac zeby przestal byc niesmialy, czasem nawet bylo mi go szkoda, ale nie chciałam przerywać jego nieśmiałości, aczkolwiek nie mogłam się powstrzymać i trochę naruszalam jego bariery i z upływem czasu podchodzilismy do tego z dystansem teraz tez jest czasem niesmialy, ale etap poznawczy to był mój najlepszy czas piszesz jakbyś miał wybuchnąć, polub swoją nieśmiałość i zaakceptuj!

Takie wspaniałe dziewczyny, jak ty to rzadkość. Teraz każda chce mieć najlepszego.

Ogarnij się autorze, bo skończysz jak ja. 37 lat i zero doświadczeń z kobietami. Nawet zwykłego dotyku. ZERO. Teraz już mi na niczym nie zależy. Już w ogóle przestałem spoglądać w stronę kobiet, nie zwracam na nie uwagi, bo i po co? Zdechnę jako zgorzkniały pra.wik. Nieśmiałość i kompleksy potrafią zniszczyć facetowi życie.

42 minuty temu, Gość LovelyMan napisał:

Takie wspaniałe dziewczyny, jak ty to rzadkość. Teraz każda chce mieć najlepszego.

Nie jestem wspaniała, takie działanie ma serce poza tym chyba zapomniałeś, ze nie składasz się w 100% z nieśmiałości, masz wiele innych cech, zainteresowań zapewne, a ta nieśmiałość dodaję tajemniczości!  i nie ma najlepszych, nie istnieją podziały gorsi, lepsi- są po prostu różni ludzie  w miłości akceptuje sie i kocha za całokształt, albo inaczej to nie jest miłość i to Ty będziesz najlepszy w oczach swojej kobiety :) piszesz tak, jakbyś znał wszystkie kobiety świata

Up

A gnij ty ... 

Do LovelyMan. Ona nie została moją partnerką życiową. Była wakacyjną znajomością. Dużo jej zawdzięczam. To ona poderwała mnie, a nie ja ją. Ja byłem zbyt nieśmiały na to aby poderwać dziewczynę. Ona wprowadziła mnie w intymny świat. W końcu zdobyłem moje pierwsze doświadczenie w kwestii damsko męskiej- pierwsze pocałunki i pieszczoty co było dla mnie bardzo ważne. Od tego zależała moja przyszłość i moje szczęście. Ośmieliła mnie. Dzięki niej zwalczyłem nieśmiałość i byłem w stanie wykonać później pierwszy krok w stosunku do dziewczyn, które mi się podobały co umożliwiło mi poznanie mojej partnerki życiowej ponad rok później. Gdybym nie pokonał nieśmiałości, nie poderwałbym mojej przyszłej żony. To było dawno temu. Aż wstyd się przyznać do tego ile mam lat. 

1 godzinę temu, Gość B52 napisał:

Do LovelyMan. Ona nie została moją partnerką życiową. Była wakacyjną znajomością. Dużo jej zawdzięczam. To ona poderwała mnie, a nie ja ją. Ja byłem zbyt nieśmiały na to aby poderwać dziewczynę. Ona wprowadziła mnie w intymny świat. W końcu zdobyłem moje pierwsze doświadczenie w kwestii damsko męskiej- pierwsze pocałunki i pieszczoty co było dla mnie bardzo ważne. Od tego zależała moja przyszłość i moje szczęście. Ośmieliła mnie. Dzięki niej zwalczyłem nieśmiałość i byłem w stanie wykonać później pierwszy krok w stosunku do dziewczyn, które mi się podobały co umożliwiło mi poznanie mojej partnerki życiowej ponad rok później. Gdybym nie pokonał nieśmiałości, nie poderwałbym mojej przyszłej żony. To było dawno temu. Aż wstyd się przyznać do tego ile mam lat. 

Czy mi też będzie dane spotkać, taką co mnie?

15 godzin temu, Ciiii napisał:

Nie jestem wspaniała, takie działanie ma serce poza tym chyba zapomniałeś, ze nie składasz się w 100% z nieśmiałości, masz wiele innych cech, zainteresowań zapewne, a ta nieśmiałość dodaję tajemniczości!  i nie ma najlepszych, nie istnieją podziały gorsi, lepsi- są po prostu różni ludzie  w miłości akceptuje sie i kocha za całokształt, albo inaczej to nie jest miłość i to Ty będziesz najlepszy w oczach swojej kobiety :) piszesz tak, jakbyś znał wszystkie kobiety świata

Jeszcze żadna się we mnie tak nie zakochała, żeby mnie wyciągnąć za uszy z nieśmiałości  

5 godzin temu, Gość LovelyMan napisał:

Czy mi też będzie dane spotkać, taką co mnie?

 

Jeszcze żadna się we mnie tak nie zakochała, żeby mnie wyciągnąć za uszy z nieśmiałości  

Tu nie tylko chodzi o dziewczynę, ale o Ciebie, widocznie też na tyle sie nie zakochales przekonasz sie, z czasem nieśmiałość rozwieje sie i nie zostanie po nim sladu po glebszym poznaniu, spędzonym czasie przyzwyczaicie się do siebie po prostu np tak jest w przypadku rodziny, na pewno nie wstydzisz się jej właśnie dlatego nie lubię jak ktuś sie smuci, bo az sama zaczynam się nad wszystkim wahać i zastanawiać..

17 godzin temu, Ciiii napisał:

Tu nie tylko chodzi o dziewczynę, ale o Ciebie, widocznie też na tyle sie nie zakochales przekonasz sie, z czasem nieśmiałość rozwieje sie i nie zostanie po nim sladu po glebszym poznaniu, spędzonym czasie przyzwyczaicie się do siebie po prostu np tak jest w przypadku rodziny, na pewno nie wstydzisz się jej właśnie dlatego nie lubię jak ktuś sie smuci, bo az sama zaczynam się nad wszystkim wahać i zastanawiać..

Masz rację, przy rodzinie i dwóch przyjaciołach jestem sobą. Ale przed wieloma ludźmi jestem nieśmiały... Chciałbym poznać tą jedyną, przy której będę zawsze sobą