Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobiły, jak się zachowały, gdyby mąż złamał wam na głowie kij od szczotki, wy byście płakały a on by was szarpał ciągnąć za włosy po ziemi

Polecane posty

Gość gość

Jak byście się zachowały???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big fecal

Oj tam, łobuz kocha najmocniej (a bije, bo kocha).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znowu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Umarlabym ze zdziwienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Kupiłabym nową szczotkę😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie umiem sobie tego wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Wezwalabym polcje, zrobila obdukcje, niebieska karta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Wsadzilbym mu ten złamany kij w oko.

I zrobię tak każdemu kto mnie będzie bił. Wcześniej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cebula i czosnek
23 godziny temu, Użytkowniczka napisał:

Nie no...wiesz. Trochę agresji nie zaszkodzi. Kobieta powinna być ustawiona bo inaczej robi co chce. Więc dla mnie norma

kijem od szczotki, ...ko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 11.06.2019 o 12:21, Gość Ona napisał:

Kupiłabym nową szczotkę😂

Tym razem metalowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena

Zacznę od tego, że nie zdołałby do mnie z tym kijem podejść za co dopiero go złamać na mojej głowie... No ale załóżmy że jednak mu się udało, powiedzmy że ze zdziwienia że mnie atakuje zamarłam na moment i wykorzystal okazję...

Nie płakała bym. Odwinelabym mu się z nawiązką tak aż by zapomniał jak się nazywa. Mój mąż wie że gdyby spróbował na mnie rękę podnieść to byłby koniec naszego małżeństwa. W moim życiu 4 razy facet próbował mi zrobić krzywdę (4 różnych typów, 4 różne historie) każdy z nich tej próby bardzo żałował 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×