Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta o ta logopeda

logopeda w przedszkolu/szkole i jego walka z brakiem zeszytów i nie ćwiczeniem

Polecane posty

Gość ta o ta logopeda

jestem logopedą, pracuję z dziećmi.  Założyłam temat, bo może tutaj mamy podpowiedzą mi, dlaczego dzieci nie noszą zeszytów i rodzice nie ćwiczą z nimi? Wiem, że niektórzy nie wiedzą jak ćwiczyć (są dni otwarte, można się umówić na rozmowę). Na razie mam dzieci po innych logopedkach i widzę, że nie  każdy wymaga i daje różnorodne materiały do domu, żeby ćwiczenie nie było nudne. 

Napiszcie proszę, dlaczego tak jest, że dzieci nie noszą zeszytów (to, co daję wtedy na zajęciach zwyczajnie ginie, nie trafia do zeszytów). Ja traktuję te zajęcia także, jako wsparcie w nauce czytania dla dzieci, staram się dać ciekawe materiały, nie zniechęcać, chwalę. Ale luzopm trudno jest ustawić sobie przypomnienie "zeszyt logopeda" na poprzedzający zajęcia wieczór.

Z czasem trudniej korygować wadę wymowy a ludzie chyba myślą, że jak zajęcia są za darmo, to można marnować czyjś czas. Skorzystałoby inne dziecko,  z którym rodzice pracują ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nat

Kobieto, czy ty nie widzisz, że te - na siłę tworzone zajecia z logopedii, żebyś miała dodatkowe godziny,  są nikomu do niczego nie potrzebne. No chyba, jedno na100 dzieci ma WYRAŹNĄ I KONIECZNĄ DO LECZENIA wadę wymowy . Natomiast takie nawiedzone panie od logopedii jak Ty, wyszukują u każdego niemal dziecka jakąś wadę, byle by grupa była. I zawracacie ludziom d...pę bez potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a z wf tez sa zeszyty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upfdb

gdyby nie te tworzone na siłę zajęcia z logopedii to wiele dzieci nie wiedziałoby, że można zacząć uczyć się czytać w wieku 5lat. Przepraszam, ale z ignorantem trudno dyskutować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upfdb

gdyby nie te tworzone na siłę zajęcia z logopedii to wiele dzieci nie wiedziałoby, że można zacząć uczyć się czytać w wieku 5lat. Przepraszam, ale z ignorantem trudno dyskutować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upfdb

gdyby nie te tworzone na siłę zajęcia z logopedii to wiele dzieci nie wiedziałoby, że można zacząć uczyć się czytać w wieku 5lat. Przepraszam, ale z ignorantem trudno dyskutować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja córka zawsze nosi zeszyt na logopedę + teczkę   ale przyznam sie ,ze w domu nie cwiczymy  . Z braku czasu i lenistwa . 

Do logopedy  chodzimy od kiedy córka skończyła 3 latka . Poźniej miala w  przedszkolu + dodatkowe zajęcia  z pania w przychodni .  W szkole chodzi raz w tygodniu . Przyznam ,ze wszystkie panie do logopedy bardzo fajne i to dzięki nim córka wymawia R . Ja sama nie wiedziałam  ja ja tego nauczyć / 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam jeszcze lepiej...

No mozna i co z tego ? To ze mozna nie znacza ze trzeba.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Ale pleciecie.... Większość dzieci ma dzisiaj jakieś dysfunkcje aparatu mowu albo wady wymowy, tylko rodzice mają na to wywalone, utwierdzani przez ciotki i babcie "że ma czas jeszcze". A później bujacie się po prywatnych logopedach. Skoro lubicie.... Logopedia na wczesnym etapie, choćby jako profilaktyka, jest szalenie ważna. 

Autorki - to jest walka z systemem. Polegniesz. Niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
21 minut temu, Gość upfdb napisał:

gdyby nie te tworzone na siłę zajęcia z logopedii to wiele dzieci nie wiedziałoby, że można zacząć uczyć się czytać w wieku 5lat. Przepraszam, ale z ignorantem trudno dyskutować...

no mozna. Moj syn chodzil do szkoly w uk od 5rz i nie miał zajec u logopedy,tylko wychowawczyni go nauczyla.Co za tym idzie nie musiał miec dodatkowego zeszytu cwiczen, ekstra lekcji, wszystko w jednym w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też jestem logopedą

Powiesz mi ile zarabiasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta o ta logopeda

z godzinami w rytmiki, wychowawstwem 5tys., ale od wrzesnia rezygnuje z czesci godzin, bo pracuje 7dni w tygodniu (przygotowywanie do zajec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, moje dzieci nie chodzę do logopedy ale maja zajecia dodatkowe. Zdarza mi sie sporadycznie o czyms zapomiec nie dlatego,  że robię komus ba złość tylko przez zabieganie. Pracuje, mam na glowie dom, dwoje dzieci,  wszystkie wizyty u lekarzy, dentysty, specjalistów, odbieranie recept, płacenie za dodatkowe zajęcia,  oplaty za wycieczki szkolne, festyny w szkole,  zbiórki na cele charytatywne w szkole itd itp. Życie.  Co tydzień nowe rzeczy do ogarnięcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta o ta logopeda

dla mnie rozmowa z rodzicem jest trudna, bo nie chce, zeby rodzic czul sie atakowany, ale jesli 5latek mowi "tot"zamiast "kot" to co sie dzialo przez osatnie 2lata, ze on tego nie wycwiczyl? Takie dziecko sie zniecheca, jesli tak dlugo nie udaje mu sie wymowic 2glosek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Moja córka zawsze nosi zeszyt na logopedę + teczkę   ale przyznam sie ,ze w domu nie cwiczymy  . Z braku czasu i lenistwa . 

Do logopedy  chodzimy od kiedy córka skończyła 3 latka . Poźniej miala w  przedszkolu + dodatkowe zajęcia  z pania w przychodni .  W szkole chodzi raz w tygodniu . Przyznam ,ze wszystkie panie do logopedy bardzo fajne i to dzięki nim córka wymawia R . Ja sama nie wiedziałam  ja ja tego nauczyć / 

Też nie wymawiałam r i tylko raz byłam u logopedy, Pani pokazała mamie ze 3 czy 4 ćwiczenia i po trzech dniach (ćwiczenia 3 minuty, raz dziennie), zobaczyłam policjantów i krzyknęłam "smerfyyy!", mama nie wiedziała czy mnie ochrzanić czy wysciskać, bo to pierwsze r prawidłowo wypowiedziane, a miałam już 6 lat. Do czego zmierzam, ciekawa jestem czy dziś by nam wystarczyła jedna 10 minutowa wizyta czy musiałabym latać z zeszytami do pani logopedy, a tak z ostrożności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pani logopeda od wszystkiego. Ja wiem jak wygląda od kulis takie sztuczne tworzenie grup żeby tylko grupa była, na siłę . Pewnie, że takie zajęcia nie zaszkodzą dziecku ale zwykle są zbędne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosść

ludzie, czemu jestescie tacy zgryzliwi. Skoro ktos jest w miare wyksztalcony, ma kwailifkacje, ktore pozwalaja mu zarobic na zycie i to z pozytkiem dla tego, co robi to co w tym zlego?  Od wszystkiego to jest ktos, kto ma 5 zawodow, a kazdy z innej branzy. Akurat muzyka z logopedia ma bardzo wiele wspolnego, ale to trzeba cokolwiek wiedziec o edukacji malych dzieci, a nie byc specjalista od kontentu pudelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Moja córka zawsze nosi zeszyt na logopedę + teczkę   ale przyznam sie ,ze w domu nie cwiczymy  . Z braku czasu i lenistwa . 

Do logopedy  chodzimy od kiedy córka skończyła 3 latka . Poźniej miala w  przedszkolu + dodatkowe zajęcia  z pania w przychodni .  W szkole chodzi raz w tygodniu . Przyznam ,ze wszystkie panie do logopedy bardzo fajne i to dzięki nim córka wymawia R . Ja sama nie wiedziałam  ja ja tego nauczyć / 

Mój syn chodził do logopedy w zerówce. Miał zeszyt, w domu ćwiczył, nie codziennie ale dosyć często. W rok go pani wyprowadziła na prostą, a zaczynali od s (potem sz,cz,ż,ź i cała reszta). 

A przez lenistwo twoja córka buja się z tym już kilka lat.

Wystarczy 10-20 minut kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg

fxiekuje xs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
Dnia 11.06.2019 o 16:38, Gość Nat napisał:

Kobieto, czy ty nie widzisz, że te - na siłę tworzone zajecia z logopedii, żebyś miała dodatkowe godziny,  są nikomu do niczego nie potrzebne. No chyba, jedno na100 dzieci ma WYRAŹNĄ I KONIECZNĄ DO LECZENIA wadę wymowy . Natomiast takie nawiedzone panie od logopedii jak Ty, wyszukują u każdego niemal dziecka jakąś wadę, byle by grupa była. I zawracacie ludziom d...pę bez potrzeby

Jestem w szoku, że ludzie potrafią wypisywać takie bzdury. Logopeda pomaga nie tylko w przypadku wad wymowy, ale także np. przy opóźnionym rozwoju mowy, dysleksji, afazji. Wielu rodziców nie stać na zajęcia prywatne, więc zajęcia w szkole są czasami jedyną pomocą dla dzieci z dysfunkcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×