Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba wiem

Dlaczego ja?

Polecane posty

Gość Chyba wiem

Zastanawiam się nad tym,dlaczego jestem sama w życiu. Co jest powodem tego,że nie mam ani partnera, ani przyjaciół. Dawniej miałam różne fajne relacje, chyba dlatego,że byłam ładna, wesoła i zabawna. Teraz mam 30 lat i zero osob do szczerej rozmowy. O wszystko obwiniam siebie... jednak nie wiem,który argument może być powodem, więc nie wiem nad czym pracować. Generalnie walczę z fałszem w sobie i u innych. Odkrywam dopiero teraz,że świat nie jest taki piękny i prosty. Byłam naiwna. Dobra..pozale się jeszcze,bo forum to jedyne miejsce na takie rzeczy jak chodzi o mnie. Ludzie mnie unikają jak ognia . Nigdy nikt nie poprosil mnie do tanca oprocz jednego razu,gdy wygladalam najlepiej w swoim zyciu,a prosil mnie stary dziad. Mam wrazenie,ze wszystkie moje relacje byly i sa oparte tylko na litosci. Choc mam wyksztalcenie wyzsze,czuje sie jak uposledzona. Wydaje mi sie ,ze moj wyglad jest powodem. Jestem brzydka i gruba. Moje slowa nie odstraszaja,myślę, ze jak by je spisać,to wyszlabym za wzor kultury,taktu,empatii itp  ,ale ton glosu i mimika zdradzja ,ze jestem przepełniona frustracja, jadem, złością i nerwowoscia. Tak,jestem neurotyczna i bardzo zamknieta. Miałam wiele traum całe życie. Kur...Ale się znajduje w czarnej D....Jestem zombie. Odcinam się od uczuć... Tylko czasem mnie nachodzą i oczywiście sa bardzo zle. Jestem coraz bardziej głodna uczuc, egocentryczna i dziwna.  Nikomu nie ufam już, ale czasem muszę się wygadać,wtedy  mówię tak prywatne rzeczy i nieważne dla innych, że jeszcze bardziej mnie unikają. Mam mega doła. Nie chce iść do psychologa, byłam dziesiątki razy...Wiem, znam na pamięć ich podręcznikowe odpowiedzi. To nie jest prawdziwy świat. Po wyjściu z gabinetu nikt mi nie da tyle uwagi i słuchania ile specjaliści. Po co mi to. Mam dużo przemyśleń zarówno inspirowanych psychologią jak i własnych oraz połączonych nie ważne....... tu i teraz jest źle. Dobrze jest tylko w baaardzo dalekich wspomnieniach. Bredze już...Nie wiem.  Macie jakies przemyślenia po tym co tu czytacie? Co ja mam robić? Może nie potrzebuje ludzi? Może mi się wydaje.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Dużo psychologizowania... znowu jakaś psycholożka przyszła namieszać komuś w życiu trollingiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba wiem

Ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia oprócz absurdalnych zarzutów? Wiedziałam, że nie ma dla mnie miejsca nawet na forum ...dla sfrustrowanych takich jak ja odmieńców . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecamci

byles dzis w bonarce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba wiem

Oczywiście, że nie byłam. Mieszkam w dziurze  . A Ty byłeś w bonarce dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecamci

bubuś daj głos. czy siedziałes w starbucksie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość Chyba wiem napisał:

Zastanawiam się nad tym,dlaczego jestem sama w życiu. Co jest powodem tego,że nie mam ani partnera, ani przyjaciół. Dawniej miałam różne fajne relacje, chyba dlatego,że byłam ładna, wesoła i zabawna. Teraz mam 30 lat i zero osob do szczerej rozmowy. O wszystko obwiniam siebie... jednak nie wiem,który argument może być powodem, więc nie wiem nad czym pracować. Generalnie walczę z fałszem w sobie i u innych. Odkrywam dopiero teraz,że świat nie jest taki piękny i prosty. Byłam naiwna. Dobra..pozale się jeszcze,bo forum to jedyne miejsce na takie rzeczy jak chodzi o mnie. Ludzie mnie unikają jak ognia . Nigdy nikt nie poprosil mnie do tanca oprocz jednego razu,gdy wygladalam najlepiej w swoim zyciu,a prosil mnie stary dziad. Mam wrazenie,ze wszystkie moje relacje byly i sa oparte tylko na litosci. Choc mam wyksztalcenie wyzsze,czuje sie jak uposledzona. Wydaje mi sie ,ze moj wyglad jest powodem. Jestem brzydka i gruba. Moje slowa nie odstraszaja,myślę, ze jak by je spisać,to wyszlabym za wzor kultury,taktu,empatii itp  ,ale ton glosu i mimika zdradzja ,ze jestem przepełniona frustracja, jadem, złością i nerwowoscia. Tak,jestem neurotyczna i bardzo zamknieta. Miałam wiele traum całe życie. Kur...Ale się znajduje w czarnej D....Jestem zombie. Odcinam się od uczuć... Tylko czasem mnie nachodzą i oczywiście sa bardzo zle. Jestem coraz bardziej głodna uczuc, egocentryczna i dziwna.  Nikomu nie ufam już, ale czasem muszę się wygadać,wtedy  mówię tak prywatne rzeczy i nieważne dla innych, że jeszcze bardziej mnie unikają. Mam mega doła. Nie chce iść do psychologa, byłam dziesiątki razy...Wiem, znam na pamięć ich podręcznikowe odpowiedzi. To nie jest prawdziwy świat. Po wyjściu z gabinetu nikt mi nie da tyle uwagi i słuchania ile specjaliści. Po co mi to. Mam dużo przemyśleń zarówno inspirowanych psychologią jak i własnych oraz połączonych nie ważne....... tu i teraz jest źle. Dobrze jest tylko w baaardzo dalekich wspomnieniach. Bredze już...Nie wiem.  Macie jakies przemyślenia po tym co tu czytacie? Co ja mam robić? Może nie potrzebuje ludzi? Może mi się wydaje.. 

Faceta Ci brak i tyle 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasi-konik

Hmmm... bylas dziesiatki razy u psychoatry ? No to kto ci pomoze na tym forum ?   Tu nie ma duzo psychiatrow ,raczej wiecej jest chorych ,chory ci nie pomoze wiesz o tym ,

28 minut temu, Gość Chyba wiem napisał:

Zastanawiam się nad tym,dlaczego jestem sama w życiu. Co jest powodem tego,że nie mam ani partnera, ani przyjaciół. Dawniej miałam różne fajne relacje, chyba dlatego,że byłam ładna, wesoła i zabawna. Teraz mam 30 lat i zero osob do szczerej rozmowy. O wszystko obwiniam siebie... jednak nie wiem,który argument może być powodem, więc nie wiem nad czym pracować. Generalnie walczę z fałszem w sobie i u innych. Odkrywam dopiero teraz,że świat nie jest taki piękny i prosty. Byłam naiwna. Dobra..pozale się jeszcze,bo forum to jedyne miejsce na takie rzeczy jak chodzi o mnie. Ludzie mnie unikają jak ognia . Nigdy nikt nie poprosil mnie do tanca oprocz jednego razu,gdy wygladalam najlepiej w swoim zyciu,a prosil mnie stary dziad. Mam wrazenie,ze wszystkie moje relacje byly i sa oparte tylko na litosci. Choc mam wyksztalcenie wyzsze,czuje sie jak uposledzona. Wydaje mi sie ,ze moj wyglad jest powodem. Jestem brzydka i gruba. Moje slowa nie odstraszaja,myślę, ze jak by je spisać,to wyszlabym za wzor kultury,taktu,empatii itp  ,ale ton glosu i mimika zdradzja ,ze jestem przepełniona frustracja, jadem, złością i nerwowoscia. Tak,jestem neurotyczna i bardzo zamknieta. Miałam wiele traum całe życie. Kur...Ale się znajduje w czarnej D....Jestem zombie. Odcinam się od uczuć... Tylko czasem mnie nachodzą i oczywiście sa bardzo zle. Jestem coraz bardziej głodna uczuc, egocentryczna i dziwna.  Nikomu nie ufam już, ale czasem muszę się wygadać,wtedy  mówię tak prywatne rzeczy i nieważne dla innych, że jeszcze bardziej mnie unikają. Mam mega doła. Nie chce iść do psychologa, byłam dziesiątki razy...Wiem, znam na pamięć ich podręcznikowe odpowiedzi. To nie jest prawdziwy świat. Po wyjściu z gabinetu nikt mi nie da tyle uwagi i słuchania ile specjaliści. Po co mi to. Mam dużo przemyśleń zarówno inspirowanych psychologią jak i własnych oraz połączonych nie ważne....... tu i teraz jest źle. Dobrze jest tylko w baaardzo dalekich wspomnieniach. Bredze już...Nie wiem.  Macie jakies przemyślenia po tym co tu czytacie? Co ja mam robić? Może nie potrzebuje ludzi? Może mi się wydaje.. 

Przeczytaj co napisalas sama i powiedz mi czy chcialabys taka osobe poznac ? A czy mialas juz partnera,meza i jak to wyszlo ?moze tu zobaczymy oco chodzi w twoich zwiazkach ? Pisz szczerze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Za dużo myśli ma czasu powinna wziąć się za prace. Czytaj książki o psychologi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×