Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ddxx

Zakochana we mnie, ale ma faceta

Polecane posty

Gość Ddxx

Co ja w tej pokreconej sytuacji mam.zrobic. olewam ją a ona sie smuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa

Co masz zrobić? Znaleźć swoje jaja i postawić sprawę jasno, albo się kochamy i jesteśmy ze sobą, albo żegnaj bo szkoda mi czasu. Dasz radę to zrobić? Czy chcesz być dla niej opcją zapasową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddxx
1 minutę temu, Gość Onaaa napisał:

Co masz zrobić? Znaleźć swoje jaja i postawić sprawę jasno, albo się kochamy i jesteśmy ze sobą, albo żegnaj bo szkoda mi czasu. Dasz radę to zrobić? Czy chcesz być dla niej opcją zapasową?

Dam rade, boje sie ją stracić i to mnie powstrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa
4 minuty temu, Gość Ddxx napisał:

Dam rade, boje sie ją stracić i to mnie powstrzymuje

Problem w tym, że nie masz w tym momencie nic do stracenia. Tylko sobie to uświadom. Nie masz czego ratowac bo nic nie masz. Ona jest z nim i jeśli jest dużą dziewczynką to musi wiedzieć ze nie moze zjeść ciastka i mieć ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddxx
10 minut temu, Gość Onaaa napisał:

Problem w tym, że nie masz w tym momencie nic do stracenia. Tylko sobie to uświadom. Nie masz czego ratowac bo nic nie masz. Ona jest z nim i jeśli jest dużą dziewczynką to musi wiedzieć ze nie moze zjeść ciastka i mieć ciastko.

Zgadza się a z jej zachowania wynika że.tak by chciała..a może.też mój dystans to powoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
37 minut temu, Gość Ddxx napisał:

Co ja w tej pokreconej sytuacji mam.zrobic. olewam ją a ona sie smuci

Słuchaj ja wcale nie jestem zakochana tylko twój głos mi się podoba. Jak patrzę na minę babci  to już odlot😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa
6 minut temu, Gość Ddxx napisał:

Zgadza się a z jej zachowania wynika że.tak by chciała..a może.też mój dystans to powoduje

Lepiej wiedzieć na czym stoisz. Chcesz się przez 10 lat oszukiwać? Ona w tym czasie wyjdzie za mąż i urodzi dzieci. Więc teraz albo nigdy. Jeśli cię kocha szczerze to nie będzie miała zadnego problemu z tym, żeby go zostawic i związac się z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Słuchaj ja wcale nie jestem zakochana tylko twój głos mi się podoba. Jak patrzę na minę babci  to już odlot😉

Ok, nie było tematu. 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddxx
20 minut temu, Gość Onaaa napisał:

Lepiej wiedzieć na czym stoisz. Chcesz się przez 10 lat oszukiwać? Ona w tym czasie wyjdzie za mąż i urodzi dzieci. Więc teraz albo nigdy. Jeśli cię kocha szczerze to nie będzie miała zadnego problemu z tym, żeby go zostawic i związac się z tobą

Tak myślisz? Że pojawi sie miłość i wszystko rzucisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ddxx napisał:

Tak myślisz? Że pojawi sie miłość i wszystko rzucisz?

Ja rzucam w ch/uj bo mam dość takiego życia, a będzie co ma być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa
22 minuty temu, Gość Ddxx napisał:

Tak myślisz? Że pojawi sie miłość i wszystko rzucisz?

Właśnie tak zrobiłam i nawet się nie zastanawiałam czy trwać w jałowym związku, czy zacząć coś nowego z mężczyzną którego pokochałam. Inną sprawą jest małżeństwo i ewentualne dzieci, a inną związek bez większych zobowiązań. Wtedy zawsze idzie się za głosem serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddxx
9 minut temu, Gość Onaaa napisał:

Właśnie tak zrobiłam i nawet się nie zastanawiałam czy trwać w jałowym związku, czy zacząć coś nowego z mężczyzną którego pokochałam. Inną sprawą jest małżeństwo i ewentualne dzieci, a inną związek bez większych zobowiązań. Wtedy zawsze idzie się za głosem serca.

Ona też nie ma zobowiązań. A on zabiegał o Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa
3 minuty temu, Gość Ddxx napisał:

Ona też nie ma zobowiązań. A on zabiegał o Ciebie ?

Nie musiał o mnie zabiegać, działo się samo. Oboje tego chcieliśmy, nikt nie musiał o nikogo walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddxx
20 minut temu, Gość Onaaa napisał:

Nie musiał o mnie zabiegać, działo się samo. Oboje tego chcieliśmy, nikt nie musiał o nikogo walczyć.

Ale ktoś musial zrobić pierwszy krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa

O jakim pierwszym kroku mówimy? Skoro wiesz, że ciebie kocha i ty też coś do niej czujesz to znak, że jesteście ze sobą blisko. Twoim pierwszym krokiem w tym momencie ma być postawienie sprawy jasno. Niech się zdeklaruje, powie czego oczekuje od ciebie. Nie powinieneś być tym drugim, przyjacielem-orbiterem... chyba że tobie taka rola odpowiada. Ale wtedy godzisz się na to, że nie bedziesz dla niej tym najważniejszym i jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddxx
4 minuty temu, Gość Onaaa napisał:

O jakim pierwszym kroku mówimy? Skoro wiesz, że ciebie kocha i ty też coś do niej czujesz to znak, że jesteście ze sobą blisko. Twoim pierwszym krokiem w tym momencie ma być postawienie sprawy jasno. Niech się zdeklaruje, powie czego oczekuje od ciebie. Nie powinieneś być tym drugim, przyjacielem-orbiterem... chyba że tobie taka rola odpowiada. Ale wtedy godzisz się na to, że nie bedziesz dla niej tym najważniejszym i jedynym.

Tak ale w tym celu należy się spotkać i porozmawiać na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
2 godziny temu, Gość Ddxx napisał:

ona sie smuci

Autorze, pierwsze i najważniejsze pytanie, jak dużo zarabiasz? Drugie pytanie, czy posiadasz własne mieszkanie i samochód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan łan

Jan spie/rda/laj😎😎😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Spjedolić to może autor sprawę, jeśli się nie dowiemy istotnych czynników, aby można było mu bezintencyjnie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przecież to ten od kocham ją kurde, żałosny troll i te jego tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grosik

Gdyby dziewczyna była porządna uczciwa i szczera zerwała by z facetem i była z tobą a nie robiła wałek.Albo koniec z tamtym i początek z tobą albo olej laske.Dziewczyna jest nie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Onaaa napisał:

Właśnie tak zrobiłam i nawet się nie zastanawiałam czy trwać w jałowym związku, czy zacząć coś nowego z mężczyzną którego pokochałam. Inną sprawą jest małżeństwo i ewentualne dzieci, a inną związek bez większych zobowiązań. Wtedy zawsze idzie się za głosem serca.

Typowa baba, nie puści jednej gałęzi dopóki nie chwyci drugiej. Czemu wcześniej nie zostawilas partnera skoro związek był jalowy i go nie kochalas? Czekalas na lepszą opcje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A odwrotnie jak to sie robi? On mi wyznal co czuje, a ja nie choc czulam to samo. Po zachowaniu moim napewno jednak wyczul ze z mojej strony jest to samo choc nie na wszystkie sygnaly reagowalam.

Mimo to ciagle co napominal o dziewczynie ze nie maja dla siebie czasu albo gadal z nia przez telefon przy mnie. Ja nie dowierzalam odrazu w jego wyznanie milosci i chyba trzymalam go troche na dystans choc jakies tam sygnaly dawalam, zreszta mowy ciala i spojrzen w oczy nie ukryjesz czy usmiechow.

Czy on czekal na moj krok czyli wyznanie uczuc? CZy dlatego nie podejmowal kolejnych krokow ? 

Mam wyrzuty ze to ja wszystko spieprzylam przez swoja niesmialosc i kompleksy. Juz nie mamy kontaktu, wylali go z roboty i nie przyszedl w ostatnie dwa dni kiedy to chcialam z nim pogadac. Telefon ma wylaczony od 3 tygodni a ja dostaje do glowy.

Wiem z pewnego zrodla ze jest oskarzony o cos i ma sprawe lub kilka w sadzie. Mam podejrzenia ze moze siedziec w areszcie, nie zycze mu tego ale wtedy by mniej bolalo.

Myslicie ze ktos kto kochal szczerze moglby tak wyrzucic karte z telefonu i zmienic numer? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znowu ten cipeusz płaczę nad swoimi urojeniami wobec zajętej kobiety. To takie żenujące. Nie masz jaj ani rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cxd
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Znowu ten cipeusz płaczę nad swoimi urojeniami wobec zajętej kobiety. To takie żenujące. Nie masz jaj ani rozumu.

Ideał przemówił :classic_laugh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy
Dnia 13.06.2019 o 20:21, Gość Ddxx napisał:

Tak ale w tym celu należy się spotkać i porozmawiać na spokojnie

Pewnie masz rodzinę i sciemy walisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Happy napisał:

Pewnie masz rodzinę i sciemy walisz. 

Dokładnie masz racje, ma syna, ale czasu dla niego brak😰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×