Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Niespokojny noworodek.

Polecane posty

Gość Gość

Jestem 7 dni po porodzie. Moje dzieciatko jest bardzo niespokojne. Trudno mu sie wyciszyc. Kiedy trzymam je w rekach delikatnie kołyszac zasypia zaś gdy odkładam do lozeczka budzi sie, placze, rzuca łapkami i nozkami. Staram sie karmic co 2-3 g ale gdy widze ze jest glodny to dokarmiam jeszcze. Martwi mnie to ze mimo ze jest nakarmione, przebrane to wciaz cos go meczy i nie wiem jak go uspokoic. Czasami chce mi sie plakac bo bola mnie juz plecy od noszenia i bujania odkladam by odpoczac chwilke i zaczyna sie na nowo. Wczoraj zajmujac sie dzieckiem ryczalam razem z nim. Czy mial ktos tak juz przede mna? Jak pomoc dziecku? Co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może potrzebuje po prostu bliskości albo ma problem z brzuszkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może potrzebuje po prostu bliskości albo ma problem z brzuszkiem. 

Z brzuszkiem ok. Czasami nawet gdy trzymam go na rekach to wygina sie, wyciaga, napina i nie wiem czego on potrzebuje. Przytulam go wtedy do siebie ale jak Boga kocham nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Skoro się pręży i wygina to raczej jednak brzuszek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratatuj
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy mial ktos tak juz przede mna? 

Dobre naprawdę 😂 myślałaś, że wychowanie dziecka to bajka? Nakarmisz, odlozysz i możesz pić kawkę i oglądać netflixa? 

Mój syn miał od 3 tyg życia refluks, chlustajace wymioty, prężył się, co zjadł to wyrzygal. Odchodziłam od zmysłów. I nigdy nie pomyślałam, że ja mam najgorzej na świecie. Inni przede mną też takie problemy mieli i po mnie też będą mieć. 

Takie masz dziecko niespokojne. Mój też był niespokojny. Na rękach wychowany do 8mż. Nie akceptowal chust ani nosidel ani łóżka tylko moje ręce. Jak dziecko zacznie chodzić i być bardziej samodzielne to będziesz miała lepiej, ale inne problemy się zaczną 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Ratatuj napisał:

Dobre naprawdę 😂 myślałaś, że wychowanie dziecka to bajka? Nakarmisz, odlozysz i możesz pić kawkę i oglądać netflixa? 

Mój syn miał od 3 tyg życia refluks, chlustajace wymioty, prężył się, co zjadł to wyrzygal. Odchodziłam od zmysłów. I nigdy nie pomyślałam, że ja mam najgorzej na świecie. Inni przede mną też takie problemy mieli i po mnie też będą mieć. 

Takie masz dziecko niespokojne. Mój też był niespokojny. Na rękach wychowany do 8mż. Nie akceptowal chust ani nosidel ani łóżka tylko moje ręce. Jak dziecko zacznie chodzić i być bardziej samodzielne to będziesz miała lepiej, ale inne problemy się zaczną 

Pieprzenie. 

Trzeba dziecko zbadac czy wszystko ok. 

Dziecko sasiadow bilo raczkami i nozkami okazalo sie, ze ma cos z ukladami moczowymi i nie tylko. Po prostu kupy nie mogl zrobic. Potrzebna byla operacja

Cierpial strasznie. 

Wykluczyc prosze choroby i inne i dopiero zastanawiac sie co dalej. 

Moje dzieci byly spokojjne chociaz charakterkow nie maja spokojnych. Oboje energiczne, nawet jak siedza to sie ruszaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie ma problem z brzuszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ja to kocham rozpieszcza dzieci a później się dziwią że szaleje. Może nadzwyczajnie w świecie przyzwyczaiłam dziecko do noszenia na rękach. Najpierw idź zbadać maleństwo i jak się okaże że wszystko ok to znaczy że rozpieściłaś dziecko i tyle. Jedyne co wtedy możesz zrobić to kłaść dziecko np. do łóżeczka czy wózka i jak dziecko zacznie krzyczeć to poczekać 2 minuty. Następnie uspokoić i spowrotem położyć jak znowu zacznie krzyczeć to poczekać 4 min i tak za każdym razem zwiększać czas o 2 min maksymalnie do 10 min a później wszystko zaczynać od nowa 2,4,6,8,10. Potrwa to parę dni jak u mojej siostry ale dała radę i teraz ma grzeczne dziecko. Ja nie popełniła tego błędu i od samego początku małego przyzwyczajalam że jest zabawa karmienie przebieranie i kładzenie dziecka do łóżeczka czy gdzie kolwiek indziej. Syn ma teraz ponad rok i jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimis
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak ja to kocham rozpieszcza dzieci a później się dziwią że szaleje. Może nadzwyczajnie w świecie przyzwyczaiłam dziecko do noszenia na rękach. Najpierw idź zbadać maleństwo i jak się okaże że wszystko ok to znaczy że rozpieściłaś dziecko i tyle. Jedyne co wtedy możesz zrobić to kłaść dziecko np. do łóżeczka czy wózka i jak dziecko zacznie krzyczeć to poczekać 2 minuty. Następnie uspokoić i spowrotem położyć jak znowu zacznie krzyczeć to poczekać 4 min i tak za każdym razem zwiększać czas o 2 min maksymalnie do 10 min a później wszystko zaczynać od nowa 2,4,6,8,10. Potrwa to parę dni jak u mojej siostry ale dała radę i teraz ma grzeczne dziecko. Ja nie popełniła tego błędu i od samego początku małego przyzwyczajalam że jest zabawa karmienie przebieranie i kładzenie dziecka do łóżeczka czy gdzie kolwiek indziej. Syn ma teraz ponad rok i jest ok. 

Wez się już nie udzelaj lepiej. Jak mozna rozpiescic 7 tyg dziecko? Ono jest juz od urodzenia przyzwyczajone do noszenia i bujania bo to czulo bedac w macicy . Po prostu potrzebuje bliskosci matki, jej zapachu,  piersi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali

Gość wyżej, chyba mało wiesz. Dzieci są różne a noworodek 9 miesięcy był noszony w brzuchu, słyszał bicie serca matki i dziwne nie jest ze chce kolysania i bliskosci matki. Tym bardziej jesli ma niedojrzaly uklad pokarmowy czy nerwowy . 7 dniowego noworodka trudno rozpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhh

Kochana nie martw się.  Ja miałam podobnie.  Zrób usg brzuszka i zbadaj m8cz plus posiew ( trzeba złapać do kubeczka) i jak wszystko ok to może kolki.  Kolki mina A Ty bierz malutka na siebie i śpicie. To minie szybciej n8z myślisz A na razie chusta i plac obowiązki domowe.  Ogarnij się troszkę rano mąż niech obiad przywiezie A Ty maluszka na siebie i kładź się do łóżka i odpoczywajcie.  Będzie lepiej obiecuję- nie załamuj się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tak mniej wiecej to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia

Moja córcia ma 6 tyg i od urodzenia mam z nią ten sam problem. Całe dnie noszę ją na rękach i to pionowo bo inaczej jej nie pasuje. Zrobiłam różne badania; mocz, morfologie, tarczyce, zaliczyłam kardiologa bo miała tachykardie, laryngologia i wszystko jest okej. Kolek nie ma, z brzuszkiem okej. Jedynie ma drobne plesniawki ale wątpię żeby to miało aż taki wpływ na jej zachowanie. W nocy ładnie śpi a w dzień trzeba ją nosić, bo sama nie poleży, nie zaśnie i płacze. Po prostu trafił sie taki egzemplarz, za kilka miesięcy sie odmieni jak zacznie się interesować zabawkami itd, jak zacznie raczkowac. Dodam że mam synka rocznego i był całkiem innym dzieckiem jak był w jej wieku. Aniołek i chodZił jak w zegarku. Z doświadczenia wiem że po prostu trzeba to przeczekać. Możesz też zbadać go pod kątem wzmożonego napięcia mięśniowego, u neurologa. Znajoma ma córcie z tym problemem i również mała jest niespokojna itd. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie był ten sam problem całe dnie na rękach nawet do kibla nie mogłam iść. U mnie akurat były problemy z brzuszkiem ale nie cały czas. Wieczór dziecko normalnie do łóżka kładłam i ładnie zasypialo a w dzień koszmar, nawet na spacer nie dało się iść gdzieś zbyt daleko bo wózek tez nie pasował zreszta nic nie pasowało tylko na rękach. W internecie przeczytałam żeby dziecko po odłożeniu głaskać i duzo mówić żeby czuło ze mama jest ciagle obecna i tak malymi kroczkami córka stała się odkładalna teraz to nawet obiad mogę zjeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Też myślę, że to może być brzuszek. Dziecko ma dopiero tydzień, może mu smółka jeszcze do końca nie zeszła. Pamiętam, że mój noworodek jak miała tydzień, to też ją brzuszek bolał. Do dwóch tygodni przeszło. Autorko robisz tak. Sprawdź, czy brzuszek jest twardy. Jeśli tak, to trzeba go opukać. Opukujemy naokoło pępka zgodnie ze wskazówkami zegara. Jeśli nie będzie pomagać, to spytaj położnej, bo na pewno w najbliższym czasie przyjdzie do ciebie do domu. No i wizytę patronażową za chwilę masz w przychodni.

3 godziny temu, Gość Ratatuj napisał:

Dobre naprawdę 😂 myślałaś, że wychowanie dziecka to bajka? Nakarmisz, odlozysz i możesz pić kawkę i oglądać netflixa? 

 

A ty myślisz, że jak miałaś problem z dzieckiem, to wolno ci wyśmiewać inne matki? Autorkę niepokoi zachowanie dziecka, to pyta. A tu wyskakuje taka z licytacją , że miała gorzej i pyskuje, że ona nigdy nie pomyślała, że ma najgorzej. Weź się nie ośmieszaj, bo autorka pyta jak pomóc dziecku, a nie oczekuje głaskania jej po główce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyka2

Zrób badanie moczu i posiew. Ja tez myślałam ze córa ma kolki. A wyhodowała się wstrętna bakteria w moczu. Pewnie zarazili ją w szpitalu na noworodkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jesli cos Cie niepokoi idz do pediatry. Opisz co sie dzieje, oni widzieli juz wszystko co mozliwe jesli chodzi o dzieci. Jezeli bedzie trzeba zaleci badania. Tak male dzieci najczesciej maja klopoty z brzuszkiem. Chyba, ze trafil Ci sie taki egzemplarz. Moja corka taka byla. Ryczala bo lubila, wciaz ja nosilam. Taki charakter. Syna tez nosilam godzinami ale akurat On mial klopoty z brzuszkiem. Gdyby nie to bylby najspojniejszym, najslodszym dzieckiem.na swiecie. 🙂

Spokojnie, bedzie dobrze. Jednak nie szukaj rad na forum tylko u lekarzy. My Ci tylko namieszamy w glowie, mamy rozne doswiadczenia i kazda z nas wie najlepiej bo u niej bylo tak czy siak. Jedne z radoscia Cie nastrasza, inne tylko namieszaja Ci w glowie. Z calym szacunkiem do forumowiczek bo wiadomo, ze czasem cos podpowiedza. 

pefiatra jest odpowiedzia na Twoj niepokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia

Witaj, 

Mogą być problemy z ukl. moczowym jak pisaly poprzedniczki. Znam taki przypadek, ale powiem Ci że moja córka gdy miała 3 tyg to zaczęły się takie problemy. Prężyła sie, plakala nie miałam pojęcia o co chodzi. U mnie dopiero po kilku tygodniach doszłam do tego, że jest to spowodowane nietolerancja nabiału tzn. mleka. Miała nietolerancje laktozy. Gdy w miarę się uspokoiło doszła skaza białkowa. Płacz ustal, ale prężenie zostało. Okazało się to wzmożonym napięciem mięśniowym chyba ja bolało stąd te dziwne odruchy i czasem poplakiwanie. 

Najprawdopodobniej są to problemy z niedojrzałym układem pokarmowym. Ale może być różnie. Obserwuj malca kiedy się zaczynaja takie sytuacje. 

Życzę cierpliwości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×