Jeśli facet jest silniejszy od kobiety to wzrost nie powinien mieć dla niej żadnego znaczenia

Zwłaszcza jak facet i tak jest od niej wyższy nawet kilka centymetrów. A nawet jeśli mają oboje np po 170 cm ale facet jest dużo silniejszy,  większy i  ma 43 cm w bicepsie a laska ma drobne ręce i jest chuda to w czym miałby być niby problem dla kobiety???

Po co komuś jakieś rozrosniete zwierzę? Nie dość, że małe to jeszcze grube 

Masz kompleks człowieku. Miałam podobne dylematy, gdy spotykałam się z niskimi facetami. Nie wytrzymałam długo, inne sprawy ułatwiły rozstanie. Mój obecny ma 187 cm wzrostu, tak jest dla mnie idealnie. Ale nie każda kobieta na to patrzy, jeśli masz charakter, to wzrost zejdzie na drugi plan.

Tak się pocieszaj knurze. Jak widzisz nie ma popytu na owlosionego bica więc skończ.

z drugiej strony niscy faceci mają większego, także ten teges:p

48 minut temu, Gość Gość napisał:

Po co komuś jakieś rozrosniete zwierzę? Nie dość, że małe to jeszcze grube 

Hejterzy niemęscy możecie sobie mnie hejtować, ważne że szczupłe laseczki  mrugają do mnie zalotnie... 

2 minuty temu, Gość Bicku napisał:

Hejterzy niemęscy możecie sobie mnie hejtować, ważne że szczupłe laseczki  mrugają do mnie zalotnie... 

To się nazywa tik nerwowy. 

4 minuty temu, Gość Bicku napisał:

Hejterzy niemęscy możecie sobie mnie hejtować, ważne że szczupłe laseczki  mrugają do mnie zalotnie... 

Bicu ręką to nie jest laseczka tym bardziej Twoja gruba, owłosiona ręką nie Może być szczupła. Jeśli wydaje Ci się inaczej jak najszybciej udaj się do psychiatry. 

Oj Dragon, Dragon, jak czlowiek nie ma problemow sam sobie znajdzie. Szukasz dziury w calym. Moj eks mial 170 cm i wcale, ale to wcale nie byla to przeszkoda. Ja mam 168 cm czyli raptem 2 cm mniej.  Lepszy nizszy a szczuply, jak wysoki i tlusty. Na wzrost nie mamy wplywu na wage owszem,  ja otylosci nie toleruje. Sama nie mam nadwagi, moja waga to 52-53, w czasach studenckich 49, czyli trzymam rygor jak widac. Dziewczyny pomimo tego wzrosu  sie za nim ogladaly, zwracal na siebie uwage, urodzony optymista. Jak to sie skonczylo, on pomyka na swoim scigaczu(fajny widzialam), a ja swoja bryka. Do siebie nie pasowalismy, zbyt szaleni. Czy zaluje, ze nie jestesmy razem, nie zaluje, to byla historia, jedynie zaluje tego, ze sobie chlopak nie ulozyl zycia. Czy bym wrocila do niego tez nie, ja wychodze z zalozenia co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr, on jest innym czlowiekiem, ja tez, co nieco spowaznialam, jedynie pociag do adrenaliny zostal, lubie jezdzic, tyle ile fabryka dala, nawet 2 razy sie scigalam, maz nie byl tym zachwycony.

Problemem moze byc  Charakter nie wzrost!!!!!!!

Takie male pocieszenie za rymowanke, dobra, bo mega dola tylko zlapalam, niezwykle rzadkie zjawisko. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bicu ręką to nie jest laseczka tym bardziej Twoja gruba, owłosiona ręką nie Może być szczupła. Jeśli wydaje Ci się inaczej jak najszybciej udaj się do psychiatry. 

I profilaktycznie do okulisty bo ewidentnie okulary Stępienia potrzebne . 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

I profilaktycznie do okulisty bo ewidentnie okulary Stępienia potrzebne . 

nie pompuj sie, to wyglada oblesnie. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

I profilaktycznie do okulisty bo ewidentnie okulary Stępienia potrzebne . 

ja dzis chyba dowcipow nie lapie, cos sie cofam. 

Już sobie nie przychwalajcie,bo mali i szczupli imężczyźni są nie atrakcyjni,tak bylo i jest,kurduple liliputy i wychudzone ofermy ,taka prawda co się oklamujecie jak wiecie jak jest,a wiecie bo nie zakladalibyscie tego tematu

Jedynym męskim karlem był Prince. I do tego sie malował a wy się podniecacie jakim bicem który myśli że jest męski bo ma dywan perski na plecach i grubą łapę. 

Ja mam 173 cm i mój facet musi być wyższy, nie wyobrażam sobie byc tego samego wzrostu, albo nie móc obcasów założyć. Przyznam szczerze że pisałam kiedys z mega fajnym facetem ale okazało się że ma 165 także nie ma o czym gadać. 

Ale znam dziewczyny dla których wzrost to nie problem

46 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 173 cm i mój facet musi być wyższy, nie wyobrażam sobie byc tego samego wzrostu, albo nie móc obcasów założyć. Przyznam szczerze że pisałam kiedys z mega fajnym facetem ale okazało się że ma 165 także nie ma o czym gadać. 

Ale znam dziewczyny dla których wzrost to nie problem

Ty pragniesz tatuśka który się tobą zaopiekuje a nie partnera 

1 godzinę temu, Gość ania napisał:

nie pompuj sie, to wyglada oblesnie. 

ja dzis chyba dowcipow nie lapie, cos sie cofam. 

to cofnij się do swojej jaskini i tam zostań,.nikt nie będzie płakał

Ja mam 177 i często na mnie lecą dziewczyny 157-168 cm. Co ciekawe, mam problem z takimi, bo najbardziej lubię takie jak ja mniej więcej czyli 170-175 cm.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

to cofnij się do swojej jaskini i tam zostań,.nikt nie będzie płakał

Koksiarz

Wygląd,  więc i wzrost, przegrywa z charakterem.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

to cofnij się do swojej jaskini i tam zostań,.nikt nie będzie płakał

pomysl najpierw, to nie boli, pozniej sie wypowiedz. Koksujac sie ryzykujesz utrate zdrowia, wiec zycze tobie 100 lat i duuuzo szczescia. Polecam droge nie na skroty, oczywiscie takiego efektu nie uzyskasz nie bede nawet czarowac, ze to mozliwe.